Różnie bywa. Na tym forum była już teoria (bardzo prawdopodobna), ze po prostu są osoby, które znają Johnnego, ale nie dają mu oceny, dopóki on nie spadnie poniżej Top10. Wtedy nagle się budzą i dlatego on wędruje tak wysoko w tak szybkim tempie. Autorka teorii rankingu względem Deppa- Szara (przy okazji pozdrawiam ;)!)

Była też teoria fanek-fanatyczek, które zakładają po 10 kont i z nich sypią dziesiątkami dla Johnnego. Też możliwe.

I dlatego on jest wysoko w rankingu, a jak spada to niektórzy zaczynają się żalić, jęczeć, etc... I pewnie właśnie przez takie osoby Johnny nie jest brany na poważnie. Troszkę za bardzo w niego zapatrzone ;).

Nie mówię, ze to coś złego. Mija z czasem. Mi minęło...

Ja np.: zwyczajnie nie daje oceny np.: De Niro, bo za mało filmów z nim widziałam. Zobaczę więcej (mam nadzieję) to ocenię ;). A miejsce jego czy pana Deppa w tym rankingu jest mi zupełnie obojętne i bez tego mam masę rzeczy na głowie ;). Szkoda tracić życia na przejmowanie sie internetowym rankingiem, bo czy ja coś z tego mam? Nie.

Za to ciekawe wydaje mi się stwierdzenie, że Johnny traci w oczach koneserów, bo lubią go fanki Piratów i "Bloomcia" ;). Według mnie "koneserzy" tym powinni sie odróżniać od innych, że patrzą najpierw na dany film i aktora, potem na jego dorobek, a potem potem, na końcu na jego fanki. Bo co niby mają fanki do aktora? Możliwe, że Pacino w latach młodości też miał mniej lub bardziej postrzelone fanki, ale przez to nikt mu nie ujmował talentu. Niestety (a może stety?) wtedy nie było internetu, więc takowe nie mogły dać upustu emocjom na forach, narażając się na śmieszność i krytykę innych. Mogły co najwyżej rysować serduszka w zeszytach. Może do tego powinny wrócić fanki Johnnego o których piszesz?

Noo o to właśnie chodzi. Patrzą nie na jego role tylko na oszałamijącą liczbę fanek.

To nie jest wina jego fanek,to jest wina jego samego że dał się tak akceptować,popatrz tylko na takiego Dicaprio,on przed czymś takim się bronił i wyszedł z tego,nie jest już takim idolem nastolatek jakim był kiedyś.Mógł by nie przyjmować ról w takich gniotach jak Fabryka Czekolady,czy nawet Piraci z Karaibów,bo to filmy disneyowskie przeważnie dla młodzieży i dzieci.Mógł by przyjmować role w lepszych filmach i starać się,w tedy był by całkiem inny z niego aktor.

Tytan każdy ma swoje zdanie, a ja się z Twoim nie zgadzam.
Ja daje oceny tylko tym aktorom, z którymi oglądałam już kilka filmów.
Bo są lepsze i gorsze po obejrzeniu 1 filmu nie można ocenić aktora.

Po pierwsze tyton1 jak nie dowidzisz.
Widziałem mnóstwo filmów z Johnnym i żaden nie jest arcydziełem,choć gra bardzo dobrze ale jego gra nie wgniata w fotel jak innych.

innych?????????? czyli kogo?????????

Tytona w fotel może wgnieść tylko Incredible Hulk. To w końcu kawał dobrego kina; arcydzieło jak się patrzy :D

Taaa jasne,odezwała się pani która zna się strasznie na kinie.
Za bardzo jesteś wpatrzona w pana Deppa,nic na to nie mogę poradzić,nie oglądam takich filmów jak Incredible Hulk no ale ty pewno tak skoro wypisujesz tutaj takie tytuły.

Cóż niestety boje z rozchichotanymi fankami Deppa trwają od bardzo dawna.
Wielu śmiałków odważyło się napisac na ten temat parę postów jednak zasypani zgodnym chórem wyżej wymienionych milkli na wieki porażeni liczbą takowych osóbek.
Często piszę,że trzeba takie osoby akceptowac,ale tutaj niestety muszę przyznac rację-rzesze TAKICH fanów nie przysporzą Deppowi popularności a wręcz przeciwnie-uprzedzą ludzi,a szkoda,bo Johnny to aktor naprawdę nieprzeciętny.
Chociaż z drugiej strony dalej będę się upierac,że jeśli ktos lubi Deppa i ceni go jako aktora to nawet miliard takich fanek nie zniszczy jego sympatii i niecierpliwego oczekiwania na każdy kolejny film z tym właśnie aktorem.

Zgadzam się. Jeśli ktoś ocenia grę aktorską a nie zachowanie fanek, to nic sobie nie będzie robił z takiego zjawiska, jakim są te quasi-fanki Deppa. Ja na przykład cenię Deppa za jego charakterystyczne i porywające role, choć te wszystkie śmieszne dziewuszki wpatrujące się w niego z uwielbieniem wprawiają mnie w niesmak ;)

Napewno większa, niż ty...
Co do w.w. Depp'a to raczej mam bardziej ambitne zapatrywanie na świat i lepszych kandydatów na idola czy autorytet. Lubie go, ale bez przesady :/
Równie dobrze ja mogłabym powiedzieć, że każdy facet, który pisze na forum ładnej aktorki robi to tylko dlatego, że ślini się na widok jej biustu. A przecież to niesprawiedliwy osąd, bo są wyjątki ;)
A co do Hulka to nie byłam na filmie, ale z tego co słyszałam, jest beznadziejny i polega głównie na rozwalaniu i tym podobnych czynnościach. Dlatego też uznałam, że jest to film odpowiadający twoim preferencjom (tzn. taki, który wciśnie cię w fotel).
Z resztą... Tak to jest, że kiedy filmy na których trzeba pomyśleć wydają się komuś nudne (bo ich nie rozumie), trzeba mu fundnąć takiego gniota a'la "Hulk" którego zapewne uzna za wybitne dzieło...

Tak, czy owak ,ja sobie mogę mówić i tłumaczyć, ale jak się nie chce zrozumieć tego, co ktoś mówi tytonie, to się nie zrozumie, choćby tak dla zasady. Tak więc trwaj sobie po drugiej stronie monitora, w swoim małym buncie przeciwko ludzkości, obrażony, że nie wszyscy myślą tak jak ty... nie przeszkadzam :)

Taaa jakoś Jessica Alba nie jest brzydka ale obrzydza mnie grając słabo w filmach,nawet że jest taka piękna jak się wielu nią zachwyca,dla mnie ona nie robi wrażenia bo jest słaba a ja nie cierpię słabizn,uroda to nie wszystko.

Racja

<za krótki><może i za krótki, ale za to treściwy:P>

Nie chcąc czytać kłótni, odpowiem tylko autorce.
Zgadzam się.
A najbardziej denerwują mnie teksty(o tym pisałam już chyba w pięciu tematach)typu "UWIEELBIAM GO!!! Wspaniały aktor!!!!!!!! Najlepiej zagrał w Piratach z Karaibów..."
Hm.
Co?!
Chyba tylko osoba, która oglądała z wszystkich ról Deppa Fabrykę Czekolady i Piratów może tak powiedzieć.
Bo co z innymi, może mniej znanymi, ale dobrymi filmami, takimi jak(dla mnie)Rozpustnik, Blow, Marzyciel, czy Sweeney Todd?
To mnie tak bardzo denerwuje. To jest zaniżanie poziomu aktora.

Naprawdę na Waszą ocenę danego aktora mają wpływ jego fanki?
Jak dla mnie to trochę niezrozumiałe, ale cóż. Dla niektórych ważny jest poziom intelektualny fanek, a dla niektórych poziom aktorstwa.

Zresztą, czy tak źle być fanem "Piratów..."? Film jak każdy inny. Jeśli chodzi o filmy o piratach to jeden z lepszych. Ale przecież nie można napisać, że się lubi ten film, bo jeszcze ktoś pomyśli, że jesteś głupią nastolatką, która zakochała się w wyglądzie i zachowaniu Sparrowa. Smutne. Ale jeszcze gorzej, jeżeli pierwszym Twoim filmem obejrzanym z Deppem BYLI "Piraci...". Wtedy jesteś na straconej pozycji ;-)

Pozdrawiam, Irbis.

Po prostu teraz większość dziewczyn które obejrzały POTC uważa się za największą fankę która wie o nim wszystko. Istnieją też inne filmy o których żadna z nich nie ma pojęcia. Nie napiszę nic więcej bo osoby poniżej napisały wszystko o czym miałam powiedzieć nie będę się powtarzać./

Na ocene Deppa powinno się patrzyć tylko na jego aktorstwo. Nie idiotyczne fanki. Po prostu nie ma co pisać na tym forum, bo sensownych tematów jest baaardzo mało, a dziennie przychodzi z 10

A aktorem Johnny jest dobrym ale nie rewelacyjnym. Świetnie gra ekscentryków, ale przy postaciach naturalistycznych jego gra ma braki. Choć Depp już gra praktycznie tylko ekscentryków. Może to dobra decyzja, bo zyskuje sławe, pieniądze itd. Ale on nie będzie wielkim aktorem. Nie rozwija się

PS. Faktycznie szkoda, że fanki Deppa nie oglądają takich filmów jak Blow, czy Rozpustnik, tylko Piratów i Charliego. Może by w końcu wiedziały dlaczego mogą tak lubić Johnnego

Zgadzam się,aktorem to on wielkim nie będzie,jakąś legendą sie on raczej nie stanie bo jest mnóstwo co go przewyższają.

Wasześ skąd wiesz kto jakie filmy oglądnął i dlaczego z góry zakładasz że jego "fanki" nie oglądały takich filmów jak Blow i Rozpustnik?? tu wbrew pozorom jest mało takich słodziutkich fanek które piszą "KoFfaM JohnNyeO:*:*" i inne takie :>

Na tym forum są praktycznie tylko takie osoby. To śmietnik, a nie forum. Praktycznie każdy temat jest idiotyczny. Na temat jego gry aktorskiej nikt nic nie mówi, tylko jaki on piękny, jaki wspaniały, czemu nie dostał Oscara ( nie zasłużył ) itd.

A zakładam tak z doświadczenia z rozmów z jego fankami

Również się zgadzam,tylko zobaczcie ile jest tematów założonych,żaden aktor tyle nie ma.

Wasześ,wiem, że masz w pewny stopniu racje, ale pisząc, że "Na tym forum są praktycznie tylko takie osoby" Sam się pogrążyłeś, bo wychodzi na to, że ty też do nich należysz... Nie żebym ich broniła, ale ludzie nie mają obowiązku posiadania krytycznego spojrzenia i wysokich wymagań co do kina.
Gdyby jakaś dziewczyna zaczęła coś pisać o grze aktorskiej Depp'a, najprawdopodobniej zostałaby zjechana przez przeciwników "Piratów" a jednocześnie posądzona o to, że nie oglądała żadnych sensownych filmów z jego udziałem (a tego przecież nie wiemy, chyba, że ktoś tu jest jasnowidzem, albo czyta w myślach).Zapewne umieszczono by ją w przedziale wiekowym od 10 do 16 lat i wmówiono, że nie ceni go za jego warsztat zawodowy tylko za facjatę. Gdyby temat założył facet, zrobili by z niego geja i tym sposobem wszystkie powyższe punkty dotyczyłyby i jego.
To taka bezsensowna nagonka, bo ani jednej, ani drugiej strony się wyeliminować nie da...
a tematów faktycznie jest dużo, ale zakładając, że każdy topic powtarza się conajmniej z 10 razy wyjdzie na to, że nie jest ich o wiele więcej niż u innych aktorów/gwiazdek/idoli.

Pisząc że na tym forum są praktycznie tylko takie osoby nie pogrążyłem się. Chyba napisałem prawie. Zresztą ja tu dopiero w drugim temacie pisze ( ostatnim już raczej )

Gdyby kotś pisał rozsądnie to Ci co by go ( ją ) zjechali to by tylko potwierdzili, że ma rację. Bo niestety główny argument na wspaniałość Deppa to " on jest taki wspaniały ", albo " on tak genialnie gra "

A to, że tu każdy temat jest praktycznie taki sam i bezsensu to tylko dowodzi, że to jest śmietnik, a nie forum

no tak, słowo "prawie" to użyteczna furtka :)

Rzadko, bo rzadko, ale czasem zdarzają się normalne tematy. Niestety, szybko zostają zakończone przez zjechanie z góry na dół autora i jemu podobnych lub kapitulacją tego pierwszego.
W sumie, mnie na przykład byłoby trudno podać jakieś sensowne argumenty, które miałyby specjalistyczne lub profesjonalne podłoże, bo nie znam się np. na terminologii filmowej (o ile taka nomenklatura istnieje:) Może to jest jednym z powodów podawania tak lipnych argumentów? Ludzie nie czytają książek więc nie potrafią się wysłowić. Kiedy brakuje im wyrazu nie szukają,nie myślą, nie zastanawiają się, tylko piszą najprościej, jak się do , czyli że jest fajny, piękny, ogólnie - cud, miód i orzeszki :D

A śmietnik jest... a co najgorsza - nie da się go posprzątać :/ też paranoja.

Zgadzam się z Irbis w 100% dobrze powiedziane.

Jeszcze jedno może już przestańcie się czepiać tych "Piratów..." bo to staje się nudne w końcu każdy lubi to co lubi.

A czy ktokolwiek się ich tu czepia? ;P