powrót do forum osoby Johnny Depp 
użytkownik usunięty 
Ludzie, czy każdy z fanów Deppa lubi Edwarda Nożycorękiego???
Jeżeli tak, to za co wy go wogóle lubicie??
I wytłumaczcie mi, jak można lubic przedmiot????
Większość z was pisze: chciałabym się nim zaopiekować, mogłabym go wziąc do domu itp.
Przecież przedmioty nie potrzebuja opieki. Ludzie, obudźcie się.
Depp grał znacznie lepsze role niż waszego Edzia.
A może pozostawisz opcję lubienia bądź nielubienia Edwarda nam, co? Niektórzy lubią przedmioty i przywiązują się do nich - jeśli jesteś wyzbyta takiego uczucia, to masz problem ;*
"Depp grał znacznie lepsze role niż waszego Edzia."
wow, to super, mądralo. Chyba jako jedyna potrafisz docenić kino i dobre role, więc oszczędź sobie konwersacji z idiotami i stul usta :**
<wyjątkowo mój post w obronie większości panien z tego forum, bo lubię Edwarda>
pozdro 1.
no i czemu by nie można było lubić tego filmu i innych jego filmów, a Edward jest pięknym filmem i nic tego nie zmieni, a po ta tym to pomimo iż przeczytałam dużo głupich postów na tym forum to nie pamiętam żeby ktoś pisał o p.Deppie jak o przedmiocie
Wiem, ze Depp grał Edwarda (niestey), ale to nie znaczy, ze to jego nazywam przedmiotem.
No cóż, Edziu raczej nie miał normalnych rak i twarzy.
Przedmiocisko...................
Ale masz problem. EDWARD BYŁ CZŁOWIEKIEM, to wynika nawet z filmu. I ja do tej pory widziałam z Johnnym tylko 10 filmów z czego Edward przebił je wszystkie. Piratom, Czekoladom, Sekretnym Oknom i innym znanym filmom Deppa daleko do niego. Nie mówię oczywiście, że tamte były złe- ja uwielbiam każdy jego film, ale Edward to niekwestionowane arcydzieło
CzekoladĄ. Musiałem ;P
A tak poza tym, to zgadzam się, że EN to jeden z najlepszych filmów z Deppem. Wogóle wiadomo, że Burton + Depp = co najmniej film bardzo dobry.
Zastanawiam się, jak postać filmową można nazwać przedmiotem? Przedmiot kojarzy się z czymś, co istnieje fizycznie, a bohater filmu nie istnieje fizycznie. Więc Edward NIE JEST przedmiotem;)
Co maja do tego normalne ręce, czy twarz? Osobę (istniejącą w rzeczywistości, nie filmie) w jakiś sposób zdeformowaną fizycznie też nazwiesz przedmiotem? Czy rezerwujesz to tylko dla postaci fikcyjnych? To tylko taka mała dygresja, oczywiście, bo Twoich wypowiedzi nie można brać całkiem serio (przeczytaj je sobie jeszcze raz).
Edward przedmiotem? Widzę, że ktoś tutaj ma zaburzenia w postrzeganiu rzeczywistości...
Wszystko zniekształcone, upośledzone, nie mające uczuć nazywam przedmiotami, bez względu na to, że to postać fikcyjna czy realna.
Juz gdzies to pisałam- ludzie niepełnosprawni tez sa dla ciebie przedmiotami? Jesli tak, to ja rownie dobrze moge nazwac przedmiotem ciebie, bo chyba to ty nie masz uczuc ograniczajac tak swoje myslenie i rezerwujac słowo "człowiek" tylko dla tych w pełni sprawnych fixzycznie i umysłowo...
Owszem, bo czlowiekiem w pełni jest tylko osoba, która nie ma żadnych upośledzeń psychicznych i fizycznych, wygląda normalnie i odczuwa ból.
Takimi NORMLANYMI ludźmi: są dzieci i osoby dorosłe, wolne od kalectw, czujące ból itp.
To jest nienormalne! Jak możesz nazwac człowieka bez nogi, ręki lub upośledzonego umysłowo przedmiotem?!!! Przecież to nie jego wina, albo taki sie urodził, albo przeżył cięzki wypadek wskutek którego stał sie taki! Mój wujek np. nie ma jednej nogi i to jest bardzo przykre. On bardzo cierpi z tego powodu. Nazwałabyś go przedmiotem?! Powiem Ci- odrzuca mnie od takich jak ty- zimnych i nieczułych osób!
Już logicznie napisałam, co o takich sądze.
A co, Edwardzik czuł ból????
Miał uczucia???
Był w PEŁNI ludzki???
a powiedz mi, który z twoich opiekunów tak spi#@$%& sprawę i nie nauczył cię co to szacunek do drugiego człowieka??
To najbardziej żałosna prowokacja jaką czytałam. W sumie to większość wypowiedzi bellatrixnet nadaje się do skasowania.
Powiem ci szczerze, że to nie twoja sprawa.
A z tego co mi wiadomo, to z upośledzonych, zniekształconych (czyli takich jak wasz filmowy Edward), nie ma żadnego pożytku, a przedmiotom szacunek się nie należy
Osobiście nie słyszałam, zeby się im nalezał.
Upośledzeni są przedmiotami.... eee... czekaj czekaj! Upośledzeni, chorzy psychicznie, zdeformowani, niepełnosprawni, kalecy, dzieci z wodogłowiem, bliźnięta syjamskie, ludzie którzy są tacy po chorobach, od urodzenia i w skutek wypadków.... No to jeszcze dorzuć do tego wszystkich którzy nie mają jakiegoś organu, nie mają zębów i 80-cio letnie staruszki, które niedowidzą i niedosłyszą, bo lista będzie niekompletna. Wiesz co? żal mi Cię naprawdę. Zwykle tego nie robię, bo nie chcę żeby inni cierpieli, ale życzę Ci żeby Ciebie dotknęło jakieś nieszczęście, moze wtedy zagościłby u Ciebie jakikolwiek szacunek i współczucie.
A potem się dziwić że nastolatki zabijają innych, wszędzie jest gwałt i morderstwo... Pewnie nad zwierzętami też się znęcasz? Koty podpalasz, a kiedy głodny psiak na ulicy prosi o kawałek chleba to kopiesz go nogą...
Żal i rozpacz....
Dobrze, więc jesteś załosna.
Ja jestem nędznym prowokatorem????
Oj nie.
Bo ja przynajmniej odrózniam przedmiot, od człowieka i na odwrót.
I ja was wcale nie prowokuję - poprostu korzystam ze swojej wolności słowa.
Musisz byc dzieciatkiem bardzo plytkiego myslenia, skoro sie tak wypowiadasz. Kazdy twoj post jest bez sensu i grama racji. Mozesz nie lubic tego filmu, ale to co wypisujesz jest ZALOSNE. Nie chce mi sie tlumaczyc jakie sa bledy twojego plytkiego myslenia, ale nie mam na cos takiego czasu. Jedno slowo wystarczy ZALOSNE. Kozystajac z wolnosci slowa kompromitujesz sie. Zgadzam sie z pozostalymi urzytkownikami w kwestii Edwarda.
Myślę, że sam fakt, iż pozwała się komuś na wyrażanie swoich tak radykalnych poglądów jest rażący, w końcu żydzi też kiedyś nie uznawano za ludzi.
Musze sie wypowiedziec w dwoch czesciach.
Czesc pierwsza: "Nieironiczna obrona Edzia".
Kochana - sama wiesz, ze piszesz brednie. Albo sie tam podsmiewasz, albo sama jestes osoba niepelnosprawna i brakuje Ci czegos w glowie. Teoretycznie wiec nie powinnam kierowac swej wypowiedzi do RZECZY wedle Twej teorii, ale zrobie to, moze dla siebie i dla Edzia.
Film pt. "Edward Nozycoreki" jednoznacznie, jednomyslnie, z krystalicznym przeslaniem mowi o tym, ze nawet, jak ktos jest inny (poorany bliznami, bez rak, nieprzystosowany do spoleczenstwa w tym wypadku) - ma uczucia, cierpi, cieszy sie, kocha i nienawidzi. A Ty przyczepiasz sie do jakichs fizycznych idiotyzmow. Nie rozumiesz tak banalnego przeslania filmu? To znaczy, ze masz problem powazniejszy od Edwarda. Az ciekawa jestem, co Ty bys powiedziala, gdybys lezala gdzies pod mostem bez nog, porzucona przez wszystkich :*
Czesc druga: "Nieironiczna pochwala dla Ciebie"
Moze jednak jestes zbyt genialna i zbyt dobrze potrafisz rozroznic przedmiot od czlowieka, dobro od zla oraz fikcje od rzeczywistosci. Nikogo niestety nie przekonasz do swoich tchnacych geniuszem teorii, totez radze Ci zmienic zajecie i towarzystwo, gdyz, jak widac, Twej mardosci zrozumiec nie jestesmy w stanie.
Bywaj!
Jestem w pełni sprawna i fiycznie, i psychicznie. Nie mam też żadnych blizn itp.
A co do osoby wcześniej: nie jestem dzieckiem, mam już 20 lat.
Nie czuję się opuszczona i nieakceptowana, ale w końcu nie każdy niby człowiek (?) jest człowiekiem.
Co,chcilibyście wychowywać kalekę??
Co mielibyście z upośledzonego??? Jaki pożytek????
Dobry Edward, to martwy Edward!!!!!
Te słowa które tu piszesz są bardzo raniące i obrażliwe, w stosunku do ludzi dotkniętych przez los (którzy cierpią, a jakby przeczytali twoje wypowiedzi napewno poczuli by się jeszcze gożej). Widać, że jęsteś pozbawiona uczuć (albo nigdy ich nie miałaś, albo się ich wyzbyłaś z jakiegoś powodu lub może nawet bez). Nie jestem osobą niepełnosprawną, ale obrażając ich obrażasz również mnie. Wszyscy jesteśmy ludzmi (i niepełnosprawni i pełnosprawni) i każdy z nas zasłóguje na szacunek... Mam roczną córeczke, która dzęki Bogu jest zdrowa. Dziecko to prawdziwa szkoła życia, pełna różnorodnych uczuć (czy to z pełnosprawnym dzieckiem czy niepełnosprawnym). Jako matka wiem, że gdyby moja córka urodziła się chora/niepełnosprawna to bezwątpiena nadal byłaby moim kochanym dzieckiem, które napewno niezostawiłabym. Ps. Szanuj ludzi i nie obrażaj ich, bo jeśli nie to kiedyś jak będziesz potrzebowała czyjejś pomocy, to nie znajdzie się nikt kto chciałby Ci pomóc , wszyscy się od Ciebie odwrócą.
zasłóguje - pisze sie zasługuje
gożej - pisze się gorzej
Naucz się ortografii.
Polacy, którzy nie umieją pisac po polsku.
Tragedia.
Nie potrzebuję pomocy innych ludzi. Sama światnie daje sobie rade.
A co do idiotów, kretynów i kalek - na ich temat nigdy nie zmienie zdania.
To nigdy nie będą prawdziwi ludzie.
Prawdziwy człowiek, jest normalny.
Nigdy nie uronie ani jednej łzy za cierpienie (?) takich ludzi (?), bo na to zasługuja.
chciałabyś wychowywać de.bila (bo tylko tak można nazwać upośledzonych)????
Chciałabyś mieś takie dziecko(?) w rodzinie???
Jeżeli tak, to brakuje ci piątej klepki w mózgu.
Bo nikt normalny nie wychowywałby czegoś, co ma downa, MPD, nie ma rąk i/lub nóg itp.
MYŚLĘ , ŻE JESTEŚ OSOBĄ NIEPEŁNOSPRAWNĄ LUB KIMŚ , KTO CIERPI Z POWODU UPOŚLEDZENIA KOGOŚ BLISKIEGO, PONIEWAŻ ZA DUŻO W TOBIE GORYCZY . NIGDY NIE MIAŁAM STYCZNOŚCI Z OSOBAMI NIEPEŁNOSPRAWNYMI I TAK NAPRAWDĘ JESTEM CZŁOWIEKIEM , KTÓRYM TACY LUDZIE WOGÓLE NIE PRZESZKADZAJĄ . TY ZBYT DUŻO MÓWISZ O OPIECE NAD DZIEĆMI NIEPEŁNOSPRAWNYMI TAK JAKBYŚ MUSIAŁA TO ROBIĆ .
nIE MAM NIKOGO NIEPEŁNOSPRAWNEGO W RODZINIE (CHWAŁA bOGU)
A co do opieki nad de.bilami: troche na ten temat wiem, bo skończyłam liceum medyczne i 1 rok studiów medycznych.
TO ,ŻE UCZYŁAŚ SIĘ MEDYCYNY NIE ZNACZY ,ŻE NIE BĘDZIESZ PACJENTEM . NIGDY NIE MÓW NIGDY . MOŻE KTÓREGOŚ DNIA BĘDZIESZ MUSIAŁA SPOJRZEĆ NA ODBICIE W LUSTRZE W KTÓRYM ZOBACZYSZ WARZYWO , CZEGO CI OCZYWIŚCIE NIE ŻYCZĘ .
CIARKI LATAJĄ MI PO PLECACH NA MYŚL JAK NIEZWYKŁY KWIAT DOŁĄCZY DO GRONA POLSKIEJ EKIPY MEDYCZNEJ. PO CO WYBRAŁAŚ TAKI ZAWÓD SKORO NIENAWIDZISZ LUDZI . MAM NADZIEJĘ , ŻE PAWULON TO NIE JEDYNY LEK , KTÓRY BĘDZIESZ PRZEPISYWAŁA.
No cóż, nie będę nigdy nic przepisywała, ponieważ już zrezygnowałam ze studiowania medycyny (pediatrii i neonatologii), ze względu na kontakt z upośledzonymi.
Tej osobie nie warto nawet odpisywac. Każdy jest człowiekiem, nieważne czy jest w pełni sprawny czy nie! Jak można pisac, że takie osoby nie zasługują na miłość lub szacunek. I nie poprawiaj innych bo sama napisałaś słowo Bóg z małej litery, co- katoliczka też nie jesteś? Powiem Ci tylko- dzieląc ludzi na chorych i zdrowych i potem odpychajac tych chorych tylko z tego powodu, że nie sa do końca sprawni udowodniłas że to ty nie jesteś człowiekiem. Zmień swoje poglady albo zacznij okazywac więcej uczuc bo jak narazie nie kwalifikujesz sie do tego by nazywac Cię człowiekiem. Zwierzęciem też nie bo nawet zwierzęta mają uczucia. I to tobie brakuje piątej klepki. Wynoś się w końcu z tego forum, dobrze Ci radzę
bellatrixnet - po co Ty to mówisz w ogóle?
Nie wiem czy to jaja, czy nie - jeśli tak - nawet nieźle zrobione.
A jeśli nie - kochana, bardzo miło wszystkim słyszeć, że uważasz za normalnych tylko tych, którzy posiadają komplet części ciała. Mam nadzieję, że opowiesz nam jak się czujesz, jeśli kiedyś spotka Cię wypadek związany z oderwaniem wszystkich członków ;* Oraz co powiesz, gdy urodzisz dziecko z zespołem downa. Gratuluję ponadto powalającej czułości, wyrozumiałości i pękatej łepetyny, z której strumieniami leje się wiedza na temat ludzi, chorób, świata (a nawet ortografii). Myślę, że będziesz szczęsliwa w życiu, jako osoba IDEALNA i nieprzeciętnie rozwinięta umysłowo.
Pozdrawiam i zazdroszczę z głębi serca.
Jeżeli pojęcie "człowiek" oznacza kogoś takiego, jak ty to cieszę się, że nim nie jestem (mam jedną bliznę).
Pozdrawiam!
Nie jestem katoliczką i mam do tego prawo (wolność sumienia i wyznania)
Kyoś napisał:jesteś psyhiczna - pisze się psychiczna (jesteś Polakiem, i nie wieszk, jak się pisze po polsku)????!!!!!