Gdyby Johnny Depp nie był chłopakiem Vanessy , to kto by zwrócił na nią uwagę ? Kto by wiedział , że wogóle istnieje taka piosenkarka?
Vanessa stała się sławna w 1986 roku, po nagraniu "Joe le taxi", a Johnny, z całym szacunkiem dla Niego rozpoczął na poważnie swoja karierę około 1990 roku, po występie w "Beksie", więc to ona była pierwsza znana i naprawdę nie potrzebowała Deppa do tego, by stać się osobą publiczną.
W Europie był wielki bum na nią lata świetlne przed tym jak poznała Dżonego, pół świata nuciło Żula w taxi z czego Francja najgłośniej. Potem dostała Cezara za rolę w Noce Blanche, modelowała dla Chanel i każda szanująca się nastolatka wiedziała kim jest Vanessa Paradis, a ty się pytasz czy ktoś by wiedział że ona istnieje? 0.o
wydaje mi siię , że w Polsce nie byłaby tak znana jak jest teraz . pozatym jej kariera nie nabrała by takiego temapa
XDDD
I co z tego, że nie była znana w Polsce? To jakieś nowe centrum świata?
Chryyyste, masz taki mały mózg, dziecinko. I do tego jeszcze pusty.
To że w Polsce nie była popularna (i teraz też nie jest) nie znaczy, że nie była znana. Stwierdzenie, że nie była znana w Polsce i dlatego nie była znana na świecie to zupełnie jakbyś powiedziała, że Van nie jest znana na świecie, bo nie znają jej w twoim domu.
W moim domu była znana, a jak z resztą Polski to nie wiem i szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to, czy Vanessę znali ludzie z kraju, w którym Doda i Feel są "gwiazdami" (spotkałam się tez z określeniem artyści, ale popełniłabym grzech i to ciężki nazywając ich tak).
jest i była jedną z najbardziej znanych francuskich piosenkarek. moi rodzice mają jej pierwszą płytę a właściwie kasetę, więc nie mów, że nikt nie wiedział o jej istnieniu
To fakt, we Francji na pewno jest bardzo znana, w Polsce na pewno dużo mniej ale nie można powiedzieć, że gdyby nie była partnerką Johnny'ego to nikt by o niej nie słyszał. Związek z tak bardzo znanym aktorem jak Johnny na pewno pomaga nieco w karierze, ale jednak to ona sama zapracowała na swój sukces :)
to jest tylko moje zdanie , nie musicie się aż tak bardzo bulwersować. ale prawda jest taka , że gdyby nie to , że jest dziewczyną Johnnego pewnie nie zanałybyście jej...
A ja ją znam nie zależnie od...., więc to tez jest tylko twoje zdanie i z tym się zgadzam. :))) I się nie bulwersuje wcale a wcale .... tylko wyrażam swoje zdanie .:)))
Powiem szczerze że nie słyszałam o niej jako o piosenkarce chociaż znałam jej piosenki. Pierwszy raz zobaczyłam ja w takim filmie gdzie grała czarownicę. Bardzo ją od wtedy polubiłam i na pewno nie przez Deppa bo nie interesuję się życiem prywatnym gwiazd. Ona ma w sobie ten urok. Uważam, idąc twoim tropem myślenia, że fani Vanessy poznali dzięki niej Deppa. przecież mogło tak być że ktoś o nim wcale nie słyszał lub tylko obiło mu się o uszy. Depp nie zawsze był przecież taką gwiazdą.
No niestety ale nie masz racji był bardzo popularny z racji tych durnych seriali i to z powodu swojego wyglądu a nie z tego jak grał . To się dopiero zmieniło po zagraniu u Tima .
ja tam lubię Vanesse Paradis , tak tylko głośno myślałam. Dziwi mnie tylko , że ludzie ją krytykują , że jest brzydka i tak dalej ...
Pewnie dlatego, że jej zazdroszczą. Ma co prawda, jak to ktoś kiedyś ujął "zabawne uzębienie", ale osobiście uważam, że jest światna, i jako piosenkarka, i z wyglądu.
jagby johnny nie był jej chłopakiem to z pewnościa zainteresowałby się mną jestem o wiele piękniejsza od vanessy mam piękne włosy, ciemne oczy wszystkie chłopaki mnie koooffają! no ale jak on ma żone to jego sprawa:/
A ja znam dużo piosenek Vanessy Paradis i nie ma dla mnie znaczenia czy ona jest żoną tego całego Deppa czy nie! Brillant same mądre tematy zakładasz:)
tak tylko "myślę na głos" ale zgadzam się z waszymi wypowiedziami , że sama zapracowała na swoją karierę .
Ja nigdy wcześniej nie słyszałam o Vanessie. Dopiero jak zaczęłam interesować się Johnnym to dowiedziałam się że on z jest z nią. I nie wiedziałam ze to ona śpiewa piosenę "Joe le Taxi". Bardzo ładny utwór. Oczywiście nie twierdzę, że była nieznana, tylko że JA jej nie znałam.
Powiem tylko tyle gdyby głupota i zazdrość umiały latać to ten kto założył taki temat nie potrzebowałby skrzydeł.
Porównanie Vanessy do Edith na pewno jest wygórowane, ale to w jakimś
stopniu pokazuje jaką była artystką przed związkiem z J.D
Tak się składa, że albumy nagrane przez Van przed związkiem z Deppem wcale nie były takie rewelacyjne, przynajmniej według mnie. Spośród jej płyt najbardziej lubię "Divine Idylle".