Na przestrzeni lat 1987-1990 jego dilerem był Izzy Stradlin- gitarzysta Guns N'Roses! Wszystko trzymane było w wielkim sekrecie, jednak Ja dotarłam do takich źródeł, do których mało kto ma dostęp. Ponadto Johnny D. w tamtych czasach bywał prawie na każdym koncercie Gunsów w LA!
Niezainteresowanych proszę o niekomentowanie!
"Co do tych zródeł to odnosze wrażenie że poprostu zazdrościsz innym dostępu do materiałów o których nie miałaś wczesniej pojęcia - pewnie stąd ta cała błazenada. Naprawdę autor tematu nakreślił ciekawy wątek z życia Deppa."
To, że Depp brał narkotyki nie jest żadną tajemnicą, a to od kogo je kupował nie jest dla mnie niczym ważnym. Poza tym w temacie Deppa obchodzą mnie jego role, nie to co brał i od kogo to miał.
Co do inteligencji- inteligentny człowiek potrafi rozmawiać i poważnie i niepoważnie. Do tego drugiego trzeba też posiadać poczucie humoru. Ale twoje zdanie o mnie naprawdę niewiele mnie obchodzi, każdy kto zna mnie osobiście wie, że jestem inteligentna.
Rozmowa na temat poważny i niepoważny ale z sensem od którego możnabybyło się wiele nauczyc a nie na poziomie przedszkolaka o - jak ktoś wcześniej słusznie powiedział, dupie Maryjanny.
"To, że Depp brał narkotyki nie jest żadną tajemnicą, a to od kogo je kupował nie jest dla mnie niczym ważnym. Poza tym w temacie Deppa obchodzą mnie jego role, nie to co brał i od kogo to miał."
Dla niektórych powiązania Gunsów z Deppem są mniej ważne niż Deppa z Gunsami(zafilozofowałam)... Mogłabym równie dobrze umieścić ten temat na profilu Guns N' Roses(gdyż filmweb takiż posiada), ale biorąc pod uwagę popularnosć ich forum a forum Deppa, nikogo mam nadzieje nie szokuje mój wybór...
Czyli rozmawianie o bzdurach źle o nas świadczy? Mamy się poczuć gorsi?
No ludzie drodzy. Gdybym chciała porozmawiać na poważne tematy to zapisałabym się na kółko filozoficzne. Dla mnie ( i chyba dla wiekszości) to forum jest bardziej dla ROZRYWKI, ZABAWY, ZABICIA CZASU "W TYM SMUTNYM JAK PIZDA KRAJU"
Jeśli chodzi o informacje na temat Gunsów - okej dobra, nie wiedziałam że Depp od nich brał i szczerze to mnie interesuje najmniej. Interesowało mnie źródło ponieważ miałam nadzieję, że będzie w nim parę ciekawszych informacji od tej, a takie z chęcią bym poznała.
Tak więc apeluję: koniec waśni, koniec kłótni.
Trzeba było śledzić ów konwersację...
"Nie każdy kto sieje, zbiera; nie każdy kto wędruje, staje u celu; nie każdy kto szuka, znajduje"
Al Ghazali
Nareszcie ktoś na forum Deppa kto zna "Chirurgów" ;D.
Bailey ma świetne teksty ;DD, ale moją ulubiona postacią i tak pozostanie Meredith ;).
Ja niby też, ale jak się moja cała rodzina (która zbytnio nie lubi
Chirurgów) w sobotnie popołudnie rzuci na tv, to ja sobie tylko mogę
pomarzyć obejrzeniu serialu :P
Plus wspomniana wcześniej skleroza :P