za 4 część piratów z karaibów Johnny ma dostać rekordowe wynagrodzenie w wysokości 64 milionów dolarów. będzie to najwyszsze wynagrodzenie w histori Hollywood.
trudno się dziwić wkońcu to on jest najlepszym aktrem świata w filmie "Piraci Z Karaibów" przeszedł sam siebie. a o innych filmach to już niewspomne jest niesamowity potrafi perfekcynie wczuć się w role.
mało jest aktorów z tak wielkim talentem.
to co on robi jest zdumiewające i zawszę jego kreacje zostają w pamięci.
POZDRAWIAM.
fan johnnego.
Nie w Rozpustniku to jeszcze co innego.
mnie się podobał zdrowy na umyśle, aczkolwiek skutecznie maskujący swoją 'normalność' Sam z "Benny i Joon"
No i nie za bardzo wiedzący co zrobić ze swoim życiem Axel
Don Juan miał świetny akcent i mi lata koło nosa czy był chory czy nie.
BYł największym i najlepszym kochankiem świata... Człowiek, który bez reszty utopił się w swoich marzeniach, uwierzył, choć dookoła traktowali go jak chorego na głowę... nie no klasa...
cóż... Ed Wood ;)
i to jego boskie "cut! it was wonderfull....itd" zapał i entuzjazm, na jego miejscu bym padła, zakopała się w piaskownicy, albo coś... a on?
rozwalająca postać ...
btw patrząc na okładkę wywołanej w którymś tam temacie do odpowiedzi książki przypomniała mi się przejaskrawiona postać Cry-Baby... masakra
Film tak przerysowany, że powinno zbierać na mdłość, a zbiera na śmiech
(tak wiem, wiem zamiar reżysera ;))
Cry-Baby nie oglądałam.
Ed Wood rzeczywiście był rozwalający i za to go lubię najbardziej. No i za ten wieczny uśmiech...
Co do Don Juana to chyba mało ważne czy był chory czy nie, ważne, ze był NIEREALNY. Takich facetów nie ma niestety...
Ale dla mnie na 2 miejscu (po Ed Woodzie) jest Ichabod Crane.
Wyczuwam bratnią dusze przez tą niechęć do pająków ;), poza tym był taki...tajemniczy.
Matko help!!!! Sok jagodowy raz!! (albo może i dwa, nie zapomnę o braciach i siostrach )
Ja go nie kocham za rolę Jacka Sparrowa, Savvy???????????
no ale są gusta i guściki
Nie tyle sam Ichabod mnie zafascynował, co sam klimat filmu, który był genialny i bardzo w stylu, który lubię... czuć rękę Burtona
Też się boję pająków... Może założymy club pod wezwaniem Ichaboda??
trochę śmieszna postać ... Fajny styl mówienia ;)
Jestem za fanclubem ;)
Bo niestety jak na razie jestem obiektem drwin w moim domu ;), bo tylko ja się boje tych cholernych pająków. Nikogo nie obchodzi, że raz prawie wyleciałam z okna przez ta gadzine, bo siedział w rogu i czekał tylko, zeby skoczyć na mnie. Na szczęście to był parter, a ja wylądowałam na podłodze ;p.
A chciałam tylko pomóc i okno umyć ;p ;)
Co do samego filmu, to rzeczywiście- bardzo burtonowski.
Oglądałam go już miliony razy i mi się nie nudzi...
no jasne, niby to "niewinne" zaprosiny na blog, a tak naprawdę to spisek, który ma odciągnąć uwagę ludzi od forum, a skupić na "niewinnym" bloczku!!!
...bo jeżeli użytkownicy przestaną interesował się Deppem, to spadnie na ostatnie miejsce w rankingu i fw zawładną podrzędne aktorzyny !! (np. Zac...)...
Zdradze wam pewną tajemnicę :
ciiii
też byłam na TYM blogu...
on działa jak kaseta w the ring?????
dlaczego nikt wcześniej nie powiedział ;P
masz do Was ogromne wyrzuty ;
jak jest za krótki, to trzymasz spacje i w tym samym czasie dusisz wyślij, a nie mi tu będzie świeczki stawiać ;p
wybaczam- abyś zeszła z tej złej drogi ;p
odkad to forum srednio rok temu opanowaly napalone malolaty- nawet tu nie zagladnelam. dzis zrobilam to z cicha nadzieja ze cos sie zmienilo....no coz...z poczatku Johnny byl tylko/az wyjatkowym, swietnym, charakterystycznym i oryginalnym aktorem. dzis urosl juz do miary aktora wszechczasow. bardzo go cenie i lubie, ale przeciez sa jakies granice...apeluje o wyczyszczenie forum aktora :) btw- Piraci to jeden z mniej ambitnych filmow z Deppem (nie twierdze ze przez to gorszych).
No bo jak tu być poważnym walcząc z małolatami napalonymi i innymi.
Trzeba brać na luzie lub trzymać dystans tak jak radzi Ci Lady from Burton World. Dziękuję za uwagę. :)))
No połowa tego forom jest na palona a połowa chce mieć z nim dzieci.:))))
Już wczoraj była ta kwestia poruszana ale jest późno i mi się coś robi.
64 miliony baksów???? to żart??? a, że tak się zapytam, na cholerę mu tyle??? przecież za taką kwotę można by przez rok wyżywić pół Bangladeszu - i to na diecie z ostryg i homarów:/
co za kretyńskie marnowanie pieniędzy
Trudno. Ktoś musiał mu to uświadomić. Jeszcze mi chłopak kiedyś podziękuje. Albo i nie. Zależy czy jest dobrze wychowany ;p
Cóż za zbieg okoliczności, bo właśnie zakładałam grupę wsparcia duchowego...
cóż musimy to odłożyć na kiedy indziej
Johnny nie dostaje pieniędzy za free :p poza tym wiele razy można było usłyszeć o jego dobroczynności i hojności