Mam to samo odczucie ! niechluja, garbi się bez przerwy, mogłaby chociaż otworzyć oczy i zamknąć usta...niby grała w tych filmach już od kilku ładnych lat, a świat usłyszał niej dopiero po roli w Zmierzchu.
Ma paskudne,sine nogi,jakby w Atlantyku 10 dni przesiedziała.
I NIE MÓWIĆ,że to zazdrość. Bo dlaczego niby nie zazdroszczę Nicole Kidman,tylko tej wywłoce? No właśnie.
Superowe włosy ?
Te na Emo czy te co wcześniej?
Skoro tak sądzisz... Ja myślę,że miała całkiem przeciętne włosy,jak większość dziewczyn. Można by było mówić o jej włosach nie wiadomo co,gdyby były grube i kręcone.Nie każdy ma takie włosy.A takie są najpiękniejsze.
Jeśli chodzi zaś o włosy na Emo... no cóż. Zeszpeciła się nimi zupełnie.Całe szczęście,że wraca do tamtego koloru ; ).
Wybacz,sama słabo zagrała w ,,Zmierzchu''. By potwierdzić moje racji,obejrzyj sobie np. ,,Posłańcy''. Przekonasz się jaką naprawdę Kristen jest aktorką.
No miałam na myśli te poprzednie włosy ;) A jeżeli chodzi o mnie to nie tylko grube i kręcone włosy są ładne. Kiedy są naturalnie kręcone to wtedy zazwyczaj są zniszczone. Mnie się podobają jej. A co do jej aktorstwa, no to nie mogę być pewna, w końcu jeżeli nawet widziałam jakiś jej film poza Zmierzchem to jej nie pamiętam ;P Ale z tego co zdołałam przyuważyć wybitna to ona nie jest.
Tak się składa,że ja mam mocno kręcone;). I wszyscy mówią,że mam najpiękniejsze włosy w mieście.
Włosy Stewart są zwyczajnie cienkie i proste. Uff.
Dobrze,że zrezygnowała z blond włosów! Totalnie jej nie pasują.W ,,świecie kobiet'' wyglądała jak idź stąd i nie wracaj.
Co do jej obecnej fryzury, wygląda to, najdelikatniej mówiąc, żałośnie. Ja osobiście tej panienki nie lubię, wygląda jak dziesięć nieszczęść, okropnie się garbi, mówi dziwnie, patrzy dziwnie, wygląda dziwnie... A do tego jej gra jest okropnie irytująca.
Kristen troche przytyła, waży mniej więcej prawidłowo więc nie wiem o co ten szum...jedna osoba np. waży 60 inna tyle samo a jednak różnia się figura,
Stewart waży 50 kg,przy wzroście 168. To za mało.
Chude kościotrupy już nie są modne. Nikt takich dziewczyn nie będzie chciał.
Teraz są modne kobiece kształty. ; )
ja tez tyle ważę i mam 168 i raczej nie jestem kościotrupem, a na brak powodzenia nie mogę narzekać, wiec dlaczego sądzisz że nikt takich dziewczyn nie będzie chciał, co to ma za znaczenie. Ja chciałabym przytyć ale widocznie mam taką przemianę materii, że jem dużo i nie tyje i to chyba dobrze. Zresztą to jest forum o filmach a nie o tym kto ile waży dajcie już spokój.
Ojoj,naprawdę dużo :).
Tylko,że wciąż straszy ludzi tą swoją końską szczęką.
Mądrzy użytkownicy filwebu widzą,jaką naprawdę ona jest aktorką.Marną bez talentu.
ona jest po prostu straszna.. Jej gra obrzydzała mi cały film. Jest brzydka i za chuda.. ale mało mnie to interesuje ile waży bo i tak nie będzie ładna jak przytyje.. Ma za grosz talentu, a jeżeli uważa się za aktorkę to powinna chociaż trochę o siebie zadbać.
Nie tylko kręcone włosy są ładne. ( Mi akurat się takie nie podobają- kwestia gustu)
Zgadzam się.
Tak,faktycznie.Kwestia gustu ;).
Ja czasami ich nie mogę znieść,bo strasznie się kręcą i trudno je rozczesać ;P. Kłopotliwe.
hej:)co do kristen to nie jest taka zla,ma cos w sobie,fakt faktem jej ciagle otwarte usta i te same triki aktorskie mnie drażnia aczkolwiek jest lepsza od wrażliwych blondi z napompowanymi cyckami nawet z tymi sinymi nogami:)pozdr
Witam.
MY właśnie mówimy,że jest NAJGORSZA.
Ale kwestia gustu.
napompowanych ? kogo masz na myśli?
Już nie ma takich Barbie,wszystkie się ustatkowały.
Sory, ale co ma jej aktorstwo do wyglądu? Chociażby byla brzydka to nie ma nigdzie napisane że każda aktorka ma być zjawiskowo piękana! dajcie spokój
Gdyby chociaż umiała grać,nikt nie czepiałby się zbytnio jej wyglądu.
Ale nie umie. Nawet nie jest zjawiskowo ponętna.
Nie ma ani tego,ani tego. Ot,przeciętny szarak jakich wiele.
Nikt nie mówi,że ma być piękna. Ale no,grać nie potrafi.
haha. Przypadkowo znalazłam świetne zdjęcie. XD'
Z serii: Kristen - otwarta paszcza:
http://www.kozaczek.pl/img/i/229.jpg
Ok. Skoro twierdzisz że jest brzydka, nie umnie grać i w ogóle to co teraz z tym zrobisz? Przekażesz jej telepatycznie żeby dała sobie spokój z aktorstwem i sie więcej ludziom na oczy nie pokazywała? Prawda jest taka, że nie każdemu musi się podobać bo wszyscy mamy odmienne zdania. A że Ty uważasz że jest "okropna" to już twoja sprawa.
A co mam z tym zrobić?
Nic.
Mi wystarczy satysfakcja,że coraz więcej osób uważa,że aktorka jest z niej żadna. :)
Nie tylko ja tak uważam.
Czyli cieszysz sie z tego że sie innym TA dziewczyna też nie podoba?
To już można uznac za zazdrość ;)
Jestem tutaj dlatego,by przekonać innych,by uwierzyli mi,że Kris nie posiada ani talentu aktorskiego,ani nie potrafi śpiewać.
Zazdrość? Czy krytyka musi oznaczać zazdrość?
Nie mam czego jej zazdrościć. Brzydactwo i beztalencie.
Nie każdy musi uwazać tak jak Ty, więc twoje strania sa bezsensowne ;)
Skoro lubisz krytykować ludzi to twoim zdaniem Ty jesteś piękna i utalentowana? Tak mam uważać? xD
Chyba ktoś tu sobie założył drugie konto,prawda?
Coś tak czuję. ;P
Ależ nie.Nie są bezsensowne. Ja,madeinjapan i Batmanowa wiele zdziałałyśmy.
Krytyka jest dobra i potrzebna.
Do czego jest potrzebna? ;)Do polepszenia sobie swojej samooceny?
Ja osobiście uważam że Kristen jest wporządku. Może nie jest wybitną aktorką ale daje sobie radę. A co do jej wyglądu to szczerze- widziałam gorsze wypadki ;) To moje zdanie i go nie zmienie.
Więc ja się wyłączam z dyskusji, a Wy dalej możecie tworzyć klub w stylu "We hate Kristen Stewart".;)
Nie.Jest potrzebna,by wiedzieć co robisz źle.
Jestem bardzo pewna siebie. I mam powodzenie u facetów.
Ja gorszego wypadku nie widziałam.
Dziękujemy za pozwolenie i życzymy miłego dnia.
Szczerze, Wasza wymiana zdań mnie nieźle ubawiła, chyba się nieco zapędziłyscie, temat jest o (urodzie) KRISTEN, nie Waszej ;p
Cóż, Zmierzchu nie znoszę, nie trawię, aczkolwiek wg mnie Kristen jest ładna - może nie piękność na miarę Keiry Knightley (acz to jedynie moja opinia), ale... normalna, nie nafaszerowana środkami chemicznymi. Za to plus dla niej. Co do gry - prócz Twilightu widziałam ją tylko w jednym filmie, więc nic nie mogę napisać poza denerwującym mnie nawykiem 'otwartych ust'.
Ot co, z powodu jakiejś gwiazdki nie opłaca się na siebie najeżdzać! ;)
Jak fajnie,że Cię to bawi.
Lepiej byłoby,gdyby włożyli jej w cycki silikon.
My dyskutujemy,jak widzisz.
Cieszę się, że moja zabawa raduje również Ciebie ;)
Dlaczego? Wg mnie naturalne jest piękniejsze, choć jakby nie wiem jak odbiegało od kanonów urody...
Oj, widzę, widzę, zacięcie że az strach!
Ja staram się być w miarę tolerancyjna.
Naturalne... hm,tak.
Ale chyba warto coś ze sobą zrobić,jeśli ma się straszne cienie pod oczami i jest się chudym takim,że lepiej Kristen by zrobiła jako szkielet do lekcji biologii.
Nie znoszę jej.Po prostu.
To niech lepiej nieco przytyje, a nie idzie pod nóż. Poza tym, na cienie pod oczami być moze pomogłaby tapeta, nie silikony ;)
Rozumiem owe 'nie znoszenie po prostu', ja tak miałam z gwiazdkami Disneya ;)
Pewnie nie, więc niech się cieszy chwilą sławy ;p Chociaż z jej zachowania wynika, iż wszystko, co zyskała oddałaby w diabły... Jeszcze będzie tęsknić za popularnością ;)