Jeszcze w Zmierzchu czy Królewnie Śnieżce była znośna, ale to, co stało się z nią teraz, jest nie do pisania... Teraz, wkurza mnie nie tylko rozdziabiona buzia i gra aktorska, a także twarz. Czy tylko ja myślę, że wygląda jak pijaczka? Im nowszy film, tym gorzej wygląda. Może coś bierze albo choruje?
Aktorsko się poprawiła(przynajmniej moim zdaniem), chociaż w tamtym okresie też miała kila dobrych filmów. Zauważyłem na zdjęciach z filmu "Certain Woman", że jej skóra jest chorobliwie szara, jakby miała anemię.
Właśnie ten film miałam na myśli. Jeszcze w Przebudzonych ma tak tłuste włosy, że można by było zrobić z nich frytki.
Jeśli chodzi o dobre filmy z Kristen, to bardzo lubię Ucieczkę w milczenie. Nawet nie zwróciłam uwagi na jej wygląd, wzruszyłam się nawet, powiem szczerze.