Jak w tytule. Nigdy nic do niej nie miałam, nie nienawidzę nawet Zmierzchu. Widziałam jej grę w "Speak", ale
dopiero w filmie biograficznym o Runaways mnie totalnie ujęła. Uważam że jest idealna do roli Joan Jett (a
może to rola do niej), świetnie oddała jej charakter, miała tę energię buntowniczki i wyszło to bardzo naturalnie
w jej wykonaniu. Co mi się również podoba, Kristen jak i Dakota same wykonały utwory zespołu (podobno
brały "lekcje" u samej Joan).
Wracając do Kristen, w filmie wygląda obłędnie i nawet te postrzępione włosy i przygarbiona sylwetka do niej
pasują i sprawiają, że wygląda atrakcyjnie. Podoba mi się jej uroda, mimo odstających uszu czy, jak to inni
nazywają króliczych zębów. Jest śliczna.
I nie, nie w każdym filmie ma otwarte usta.
Dziękuję, to tyle od mnie.
W The Runaways jak na siebie była nawet przyzwoita ale przy Dakocie nie miała szans mnie zainteresować grą aktorską. I jeszcze jedno jest wiele ślicznych aktorek ale ona do nich nie należy.