Teraz takich to ze świecą szukać. Świetny aktor, nic dodać nic ująć.
Do teraz nie mogę pogodzić się z jego śmiercią.
ja gdy oglądam filmy z jego udziałem, nie potrafię się obejść bez wymyślania a co by było gdyby żył, może bym go jeszcze poznała, cokolwiek.
każdy kiedyś umrze ;]
Jednych zal bardziej, jednych mniej.
czasami bywało tak że tylko on jeden ratował film który miał gniotowski scenariusz i beznadziejnego reżysera ale ze względu na Nielsena dało się to oglądać