Nie dalem 10 poniewaz przegral z Mannym Pacqio i z kilkoma innymi bokserami ktorzy byli do pokonania.
czasem przeciwnicy nie leżą ;) De la Hoya wygrał swego czasu z Mayorgą, za to Mayorga pokonał Foresta, który pokonał Mosleya, który z kolei pokonał de la Hoyę ;) według tej logiki Mayorga powinien być na szczycie.