powrót do forum osoby Marek Kondrat 
Marek Kondrat kończy karierę aktorską. Ma dość polskiej kinematografii. Chyba mu się nie dziwie ale szkoda że odchodzi. Dobry aktor z niego był.
Właśnie o tym przed chwilą przeczytałem. M.in. takie wydarzenie, informacje prowadzą do myśli, że wszystko jest .... względne - tak tak. Rzecz ta może dla większości wydać się błaha, jednak zależy jak na tę okoliczność, przez pryzmat własnej wiedzy i doświadczenia się spogląda. Okazuje się, że sprawy którymi człowiek zajmował się do tej pory stają się nie ważne a na pewno mniej ważne. Życie jest tylko jedno a determinacja by robić w nim odważne kroki na przód jest strasznie ważna (myślę tu o Kondracie ale też i o ... sobie). Trudno ująć to wszystko prostymi słowami - można ale istnieje obawa, że zostanie to spłycone do granic szczerej wypowiedzi, za którą mam nadzieję, ta zostanie uznana.
Spoglądając teraz na parapet mojego pokoju na którym leżą m.in. ulubione płyty, książki i drukarka są też i filmy. Akurat z rolami Marka Kondrata. Dla mnie w odróżnieniu od opinii innych, które (teraz już przed dłuższą chwilą) przeczytałem - staną się jeszcze bardziej wartościowe.
Chlip... Chlip... Chlip... Jeden z ostatnich prawdziwych AKTORÓW i musiał odejść... Przecież to GENIUSZ! Nieważne czy grał Ola, Halskiego, Miauczyńskiego, Hrabiego czy płka Kwiatkowskiego albo dubbingował Tytusa. W każdej z tych ról był absolutnym mistrzem. Panie Marku, proszę wracać!
No żal i wielka strata dla polskiego aktorstwa. Bo jest on jednym z na prawdę niewielu, polskich aktorów, którzy grać potrafią. Jednak jego powód wcale mnie nie dziwi ma racje. Polska kinematografia to za przeproszeniem gówno...
Żal, żal niesamowity. Szczególnie że ja mam wiele uprzedzeń do polskiej kinematogafii i omijam ją juz właściwie z zasady ale pana Marka uwielbiam i oglądałam. To teraz pozostał mi tylko J. Stuhr. Ehhhh... pozostaje czekać na polskiego Bergmana ( http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=34314 )
Tak jestem naiwna ale jakoś sobie trzeba radzić ze stratą. :)
Aktor wyśmienity i sympatyczny ale totalnie populistyczny. Żaden szanujący się artysta nie wystąpi w reklamie komercyjnej. I nic nie pomoże tłumaczenie, że z czegoś trzeba życ bo aktorstwo to krótkookresowy zawód. Przecież on zarobił krocie. Skompromitował się na starość. Podejrzewam, że siadł psychicznie. Jak oglądałem te żenujące widowisko-rozdanie Orłow to widziałem jak siedział na trybunie wśród innych ludzi filmu i wyglądał jakby zrobił kupe w majtki...A potem ogłasza koniec kariery! Myślecże to dobra decyzja! Odnaleźć siebie bezcenne! Ile można wypalać się zawodowo?! Ale też rysa na szkle te reklamy no i "Nocne Graffiti", "Dzień Świra" i "Pułkownik Kwiatkowski". Jak można było zagrać w czymś takim!? Krytykuje Borata a sam grał w filmach tej samej klasy!
To znaczy, że Piotr Fronczewski, Janusz Gajos, Bogusław Linda i Jan Machulski nie są szanującymi się aktorami? Wszyscy grali w reklamach. Nawet sam Sir Laurence Oliver występował w reklamie Polaroidu. A przyrównywać "Kwiatkowskiego" i "Dzień świra" do "Borata" to już przesada. "Nocne graffiti" niby mu nie wyszło, ale też są ludzie, którym ten film się podobał. Siedział na trybunie-też bym tak wyglądał. Faceta nagrodzą raz na jakiś czas i ma może być happy. Już sam Jerzy Sthur mówił, że nie przyznanie Kondratowi nagrodę za rolę Ola w "Psach" to jakaś pomyłka. A amatorka Jaskółka (nie zagrała potem w żadnym innym, nawet szmirze totalnej!) dostała. To jest oczywiście tylko moje zdanie...
Właśnie tak jak napisałeś. Wszyscy Ci wymienieni nie szanują swojej profesji. Grają w czym pobadnie-rodziny zastępcze, reklamy kawy, i inne głupoty. Grają dużo-szukając kazdej szansy do wyrwania jeszcze jakiegoś grosza. Co nie znaczy, zę nie są wybitnymi aktorami. Nie będe polemizować co do wartości Kwiatkowskiego czy Dnia świra bo o gustach się nie dyskutuje. Dla mnie są to filmy z banalnym przekazem, dobre dla prymitywnych fanów Borata czy American Pie. Jak sam napisałeś nawet Nocne Grafitti ma jakiś zwolenników. A tamten film jest pod każdym wzgłedem ślaby. Nawet takie błedy merytoryczne jak pomylenie dwóch zupełnie innych rodzajów narkotyków...film ma być przestrogą brania narkotyków a twórcy filmu mają wiedzę na ten temat z lat 70 tych. Szkoda jeszcze że nie instruują tak jak było w PRLowskich podręcznikach ginekologicznych, że prezerwatywe po użyciu można używać wiele razy-wystarczy ze tylko przepłuczemy ciepłą wodą!
do Sękaty: nawet nie będę próbował Cię wyprowadzić z Twojego błędu . Pewno kiedyś zrozumiesz, że mylisz się mocno ... po prostu.
Nieźle się ustawił w tych czasach, bardzo dobry aktor ale za bardzo popadł w reklamę jednego funduszu emerytalnego (żebyśmy mu mieli taka emeryturę jak on za jedną reklamę!) i w politykę, firmował UE i niestety UW, też PO.
Rola Olgierda Halskiego okazała się jego zwieńczeniem kariery, także Dzień Świra nieco czubkowaty film, ale robi wrażenie jakby nie patrzeć.
Mi się podobał jako Pułkownik Kwiatkowski, taki oto bezczelny kapitan z Kopenick czasów stalinowskich, Nocne Graffiti-pomyłka, tak samo Szczur-chociaż to rola drugoplanowa.
Reklama tego funduszu straszliwie drażni w telewizji, a zwłaszcza że jest niepolski.
Tej pomyłki z narkotykami nie pamiętam, ale to dlatego, że film widzaiłem dość dawno. Największym jego minusem była chyba niemożliwie zaplątana pod koniec akcja (przypuszczam, że scenarzysta sam nie bardzo wiedział, o co już biega :). W "Szczurze" Kondrat był całkiem dobry, natomist nie umiem mu wybaczyć "Hakera". Ten film jest właśnie na poziomie "American Pie", a Kondrat nieco sam się podkopał, podobnie jak Bogusław Linda w "Reichu".
A co kwestii czy szanujący się aktor powinien grać w reklamach, to powiedziałbym, że zależy od tego jaka jest to reklama. Jak tak kretyńska jak ostatnia Discrette to zdecydowanie nie. A jeśli jakoś nawiązuje do image'u aktora (Fronczewski), jego wcześniejszych filmów (Machulski, Mikulski, Linda) to jak najbardziej.
odchodzi...CHWALA MU ZA TO! polska kinematografia NIC nie traci...
Na REKLAMACH zaraia sie widocznie wiecej, przy zmniejszonym wysilku...
Nic nie traci? No faktycznie:
1) Bez większego trudu grał i arystokratę,i nauczyciela, i policjanta, i mordercę;
2) Miał najlepszy głos w branży-przebijali go może Fronczewski i Rozmus;
3) W wywiadach i materiałach promujących film wypowiadał się za pomocą pięknie zbudowanych zdań;
4) Miał niepowtarzalny śmiech i minę w branży;
5) Obsadzony wbrew empoli grał jeszcze lepiej;
6) W ogóle emploi trudno mu było przypiąć, bo sama Agnieszka Osiecka powiedziała, że to aktor niewymiarowy.
Faktycznie, tzw. polskie kino "nic" nie straciło.
Jesteś chyba blondynką oglądającą klan albo M jak Miłość(totalne chłamy wraz z Samo życie i reszty tych gównianych seriali).
''Polska Kinematografia nic nie traci'',jesteś śmieszna.Może byś poparła chociaż swoją wypowiedź jakimiś argumentami?Co?Nic nie powiesz żadnych argumentów nic?BO NIE MA ZADNYCH ARGUMENTÓW,Pan Marek to świetny aktor,jeden z najleprzych,a jego odejście świadczy o tym że nie zależy mu na forsie i traktuje aktorstwo jak sztuke.I dla tego jest taki dobry.DLA CIEBIE PEWNIE NAJLEPRZYM AKTOREM JEST RYSIU Z KLANU ALBO MACIUŚ.(totalna porażka)
coz...na poczatek polecam zapoznac sie ze znaczkiem "koleczko-strzalka" (?), co mam popierac, dla mnie to slaby aktor, nie lubie go ogladac, nie lubie sluchac, nie lubie jego rol, nie trawie jego pogladow, dla mnie to smieszny czlowiek, jaki z tym masz problem? ja w przeciwienstwie do was nie potepiam jego wielbicieli. a co do rysiow i naszych polskich seriali to jestes troche zacofany...ludzie smieja sie juz z innych, jak juz mnie obrazac to Z KLASA, TYM CO W MODZIE...
pozdrawiam
coz, swiat takjest ulozony ze WNIOSKOWAC moze KAZDY, nawet TY, ja polecam spojrzec na swoje wypowiedzi, bo jak ja tak na nie patrze to wydaje mi sie, ze to kto inny moglby popracowac nad KLASA.
a co do bledu to trudno sie nie przyznac...
wesolych swiat...nie zadnego mokrego dyngusa, wesolego krolika, kolorowego jajka, tylko glebokich przezyc emocjonalnych, i madrosci (dla kazdegoz nas)...naprawde szczerze, bo przypuszczam, ze powatpiewasz...
Totalnie cię człowieku nie rozumiem,czy ty aby nie masz żadnych problemów emocjonalnych lub kompleksów?Przecież rozważamy temat odejścia
Marka Kondrata,a nie kto musiał by popracować nad swoją klasą.Co cie to obchodzi?Wracając nareszcie do tematu,stwierdziłeś iż ''Polska kinematografia nic nie straci''.Przecież to był totalny absurd,bzdura.Rozumiem gdybyś napisał coś w stylu-''Nigdy nie przepadałem za tym aktorem dla tego jest mi obojętne czy odejdzie czy zostanie'' to byłoby wszystko w porządku,nie lubisz tego gościa i masz prawo do tego.Ale jeżeli piszesz że polska kinematografia nic nie straci
to albo to jest czysta prowokacja albo nie znasz się tak naprawde na kinie,bo gdybyś się znał to byś wiedział że skoro publika(mówie tu o publice bardziej rozwiniętej niż widowni która śmieje się z dowcipów np ''Borata'' albo z wygłupów Jackassa)oraz krytycy go lubią to widocznie facet ma talent i charyzme a przez to dla polskiej kinematografii jest on ważny (co dowodem są liczne nagrody oraz wiele różnych ról,i każdą nawet epizodyczną umiał dobrze zagrać).Podsumowując jeżeli nie lubisz Marka Kondrata to ok ale nie twierdź że Polska Kinematografia nic nie straci ponieważ to bzdura.(takiego aktora to ze świecą szukać)
o matulku kochana...polska kinematografia traci AKTORZYNE po prostu, traci aktora, ktory zaczal ostatnio grywac w szmirach i robic z siebie durnia na ekranie, czym tu sie mam przejmowac, ja znam szereg aktorow duzo lepszych niz on, choc wiekszosc podobnie schodzi na PSY, skoro ja nie uwazam go za swietnego aktora, dlaczego mam uwazac, ze cos tracimy???? HĘ ja sie ciesze po prostu! ciezko ci to zrozumiec?
jezeli go tak ubustwiasz to idz wlacz sobie DVD ze SWIREM i sobie ogladaj zamiast plesc tu bzdury. wlasnie, rozmawiamy o MK, a o KLASIE ja jedynie odpowiedzialem, bo jakis KTOS chyba naprawde majacy problemy emocjonalne napisal o tym przede mna!
No nie czy ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko udajesz?
I o jakie szmiry ci chodzi co?Wszyscy jesteśmy Chrystusami to szmira?
Dla ciebie pewnie tak bo gówno wiesz o sztuce,i zapewne nie rozumiesz tego filmu.A dzień świra do dla ciebie pewnie też tandeta no nie?
Nie rozumiesz sensu morału oraz egzystencij tych filmów ale nie trudno się dziwić,przecież nie rozmawiam z dojrzałym człowiekiem znającym smak dobrego kina tylko z jakimś dzieckiem które myśli że najleprzy aktor to Kubuś Puchatek.Wracając,to wymień mi filmy w jakich Marek Kondrat robił z siebie durnia bo ostatnio to grał raczej w Dramatach a nie komediach.i wymień mi swoich aktorów,co Cezary Pazura który się sprzedał grając w sitcomie (ten shit co leciał na dwójce) a może Bogusław Linda który też się teraz sprzedał grając w jakiejś komercyjnej papce emitowanej przez polsat,mógłbym wyliczać w nieskończoność.A Kondrat wyszedł zwycięsko z pola bitwy ponieważ udowodnił że nie zależy mu na forsie.A odszedł ponieważ widzi co się dzieje w polskim Kinie-Testosteron,Job,Tylko Mnie kochaj i wiele wiele innych gówien,to wszystko to tani szais to nie jest sztuka.Tak naprawde Jescze Dobrych nie sprzedających sie aktorów można wyliczyć na palcach dłoni.I JUŻ MÓWIŁEM JEŻELI UWAŻASZ ŻE MAREK KONDRAT JEST KIEPSKI,TO OK ALE NIE MÓW ŻE POLSKA KINEMATOGRAFIA DUŻO TRACI!!!.ZRESZTĄ NIECH inni też się wypowiedzą co o tym sądzą
No nie czy ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko udajesz?
I o jakie szmiry ci chodzi co?Wszyscy jesteśmy Chrystusami to szmira?
Dla ciebie pewnie tak bo gówno wiesz o sztuce,i zapewne nie rozumiesz tego filmu.A dzień świra do dla ciebie pewnie też tandeta no nie?
Nie rozumiesz sensu morału oraz egzystencij tych filmów ale nie trudno się dziwić,przecież nie rozmawiam z dojrzałym człowiekiem znającym smak dobrego kina tylko z jakimś dzieckiem które myśli że najleprzy aktor to Kubuś Puchatek.Wracając,to wymień mi filmy w jakich Marek Kondrat robił z siebie durnia bo ostatnio to grał raczej w Dramatach a nie komediach.i wymień mi swoich aktorów,co Cezary Pazura który się sprzedał grając w sitcomie (ten shit co leciał na dwójce) a może Bogusław Linda który też się teraz sprzedał grając w jakiejś komercyjnej papce emitowanej przez polsat,mógłbym wyliczać w nieskończoność.A Kondrat wyszedł zwycięsko z pola bitwy ponieważ udowodnił że nie zależy mu na forsie.A odszedł ponieważ widzi co się dzieje w polskim Kinie-Testosteron,Job,Tylko Mnie kochaj i wiele wiele innych gówien,to wszystko to tani szais to nie jest sztuka.Tak naprawde Jescze Dobrych nie sprzedających sie aktorów można wyliczyć na palcach dłoni.I JUŻ MÓWIŁEM JEŻELI UWAŻASZ ŻE MAREK KONDRAT JEST KIEPSKI,TO OK ALE NIE MÓW ŻE POLSKA KINEMATOGRAFIA DUŻO TRACI!!!.ZRESZTĄ NIECH inni też się wypowiedzą co o tym sądzą
No nie czy ty jesteś naprawdę taki głupi czy tylko udajesz?
I o jakie szmiry ci chodzi co?Wszyscy jesteśmy Chrystusami to szmira?
Dla ciebie pewnie tak bo gówno wiesz o sztuce,i zapewne nie rozumiesz tego filmu.A dzień świra do dla ciebie pewnie też tandeta no nie?
Nie rozumiesz sensu morału oraz egzystencij tych filmów ale nie trudno się dziwić,przecież nie rozmawiam z dojrzałym człowiekiem znającym smak dobrego kina tylko z jakimś dzieckiem które myśli że najleprzy aktor to Kubuś Puchatek.Wracając,to wymień mi filmy w jakich Marek Kondrat robił z siebie durnia bo ostatnio to grał raczej w Dramatach a nie komediach.i wymień mi swoich aktorów,co Cezary Pazura który się sprzedał grając w sitcomie (ten shit co leciał na dwójce) a może Bogusław Linda który też się teraz sprzedał grając w jakiejś komercyjnej papce emitowanej przez polsat,mógłbym wyliczać w nieskończoność.A Kondrat wyszedł zwycięsko z pola bitwy ponieważ udowodnił że nie zależy mu na forsie.A odszedł ponieważ widzi co się dzieje w polskim Kinie-Testosteron,Job,Tylko Mnie kochaj i wiele wiele innych gówien,to wszystko to tani szais to nie jest sztuka.Tak naprawde Jescze Dobrych nie sprzedających sie aktorów można wyliczyć na palcach dłoni.I JUŻ MÓWIŁEM JEŻELI UWAŻASZ ŻE MAREK KONDRAT JEST KIEPSKI,TO OK ALE NIE MÓW ŻE POLSKA KINEMATOGRAFIA DUŻO TRACI!!!.ZRESZTĄ NIECH inni też się wypowiedzą co o tym sądzą
hehe...zwolnij troszke pacanie...nie potrzeba mi 3 kopii twoich kretynskich, wzietych z rekawa obelg
"nie zalezy mu na kasie" HAHA
HA...pff
Już mi się nie chce z tobą deklu rozmawiać bo to jak grochem o ściane.
A obelgi nie są z rękawa tylko można je wywnioskować z twojego debilnego tekstu o tym że ''polska kinema...''.A po co będe się starał cokolwiek wytłumaczyć człowiekowi który nie dość że jest uparty to jeszcze głupi.A tak poza tym to tak nie zależy mu na kasie a to że raz czy dwa wystapił w reklamie to dla tego że z czegos trzeba żyć nie.Wbij sobie w końcu do tego pustego łba że wysunąłeś absurdalny i bezpodstawny wątek tym samym ośmieszając się troche o tym że polska Kinematografia nic nie traci,ale twoja pieprzona duma (albo głupota,albo to i to) nie pozwala ci stwierdzic że popełniłeś błąd
ehh... i daj się wypowiedzieć też innym...
dekiel to ciebie chyba..., skoro to jest watek absurdalny po co wogole sie odzywasz? opinie to jedno, obrazanie i oskarzanie kogos o jakies bzdurne cechy to drugie, jezeli tego nie rozumiesz to lepiej sie nie wypowiadaj.
Jak już padły te trzy nazwiska-Kondrat, Linda, Pazura. Moim zdaniem oni mieli swój okres rozkwitu w latach 90.. Linda grał u Pasikowskiego, Kondrat w "Ekstradycji", Pazura u Ślesickiego i Machulskiego. Potem Linda i Pazura wpadli w pułapki. Z Lindy zrobiono twrdziela, który miota k...mi, strzela z glocka i rzadko myśli.Pazurze urobiono opinię polskiego Carrey'a i do dziś marnuje się on w tanich serilach, zapominając, że grał w "Pograniczu w ogniu", "Tacie" czy "Kilerze". Jedynie Kondrat się wybronił. Odszedł od TV, mówiąc, że swoje już tam zrobił, poświęcił się graniu w dziełach sztuki. Szkoda, że znowu odchodzi, bo Lindzie nikt łatki nie chce odpiąc, choć on sam się stara, a Pazurze ciągle proponują tylko komedie.
To prawda kiedyś Pazura i Linda to byli spox goście a teraz ehh...
Niezabardzo mi sie podoba że Linda by zmieniono o nim zdanie idzie grac do komercyjnego serialu (szais na polsacie).A pazura...nawet nie wiem gdzie teraz gra,ostatni raz go widziałem w oficerach a teraz.
A Marek Kondrat odszedł ale zachował twarz.I POLSKA KINEMATOGRAFIA DUŻO TRACI(a nie jak mój przed,przed mówca twierdził że''chwała mu za to,polska kinematografia nic nie traci''-kompletna bzdura która nie została poparta żadnymi wnoiskami
Szkoda faceta, naprawdę był świetnym aktorem. Miał wiele wspaniałych ról. Coraz mniej nam zostaje aktorów ze starszego pokolenia. Naszczęście mamy też parę obiecujących nazwisk. Min Chyrę, który zresztą grał razem z Kondratem w "Chrystusach". Marek trzymało polską kinamatografie na pewnym poziomie. Jego ostatnie filmy była bardzo głośne. jest niewątpliwie utalentowanym aktorem.
Pan Marek jest jednym z baaardzo niewielu polskich aktorów, których cenię i podziwiam. Dlatego bardzo mnie zmartwiła wieść o jego wycofaniu się z aktorstwa. Naprawdę wielka strata:/
I bardzo dobrze ze już nie zagra. Po co ma sie dalej kompromitować. I nie chodzi tu o niego tylko o poziom polskiego filmu. Skoro nie ma juz dobrych filmów, to lepiej odejść z podniesionym czołem.
A kasę można zarobić na reklamach.
czemu uwarzasz że by się kompromitował,przeciez jest dobry to czym by kompromitował?mógłby grać w filmach które uwarza za interesujące(wiem mało jest teraz ambitnych filmów ale są)a na boku grał by w reklamie.Przecież z czegoś trzeba żyć
Powiedział, że kończy karierę, ale jak ktoś mu zaproponuje ciekawa rolę to zagra.I co to ma być ? albo kończy albo nie, a nie takie pi...nie bez sensu.Mnie go brakowało nie bedzie.I tak w pewnym momencie przesadzali, ze niemal w co drugim filmie go obsadzano.Aktórów jest wielu, a on nie wyróznia sie niczym wyjątkowym.
haha, a p. Marek sobie pewnie teraz siedzi w południowej Francji, albo Chile na werandzie i popija winko i robi wielką kupę na was i waszą zazdrość :-))) piszcie jeszcze, więcej !! dodajcie kolejne zera do jego honorarium z ING. A jak!!
i niech ktoś mi jeszcze powie, że "Dzień Świra" nie trafił w samo sedno. Nawet na filmwebie można znaleźć na to dowody.
