Musiałem włączyć jakiś wywiad z nim, aby się przekonać jaki on jest na prawdę i on rzeczywiście sam z siebie jest taki "zamulony" jak postacie, które "gra", chociaż jak można powiedzieć, że koleś gra gdy jest po prostu sobą? Dać mu nagrodę za powolne i flegmatyczne mówienie to tak jak nagrodzić chorego na zespół Downa za to, że dobrze zagrał chorego na zespół Downa...