Po tej całej aferze która do końca nie jest wiarygodna okazało się że jankesi dalej chcą oglądać jego filmy.Czyli okazało się że pewne środowiska przeliczyły się w swoich rachubach.Tak to już niestety jest jak za wszelką cenę chce się zniszczyć człowieka który ośmielił się powiedzieć trochę prawdy na temat pewnej nacji.Myśleli że ich sprawdzone metody podziałają a tu gówno.Dlatego sprawy prywatne zostawmy sądom adwokatom i innym a sprawy filmowe niech oceniają fani .
On nie zrobił filmu o nacji, tylko o zabójstwie szlachetnego człowieka i za to go nie lubią - tak sądzę. Gdyby zrobił tylko film przeciwko nacji - mało kto by zwrócił na to uwagę.
Opój to on jest, ale robi dobre wrażenie.