np jakie?

Serio nie słyszałaś? Jazda po pijaku (chociaż to to jeszcze pryszcz), publiczne wyrażanie swojej niechęci do Żydów. Niby mocno wierzący katolik, a rozwiódł się z żoną...

słyszałam tylko o jeździe po pijaku, a to jest jedna akcja, jakoś inne skandale z jego udziałem mi umknęły, a jednostkowy wyczyn no to cóż, nikt nie jest swięty, każdemu moze się zdarzyć zrobić coś głupiego.

jednak po wejściu na to forum uzupełniłam wiadomości, i dowiedziałam się, że jest alkoholikiem oraz ze był podejrzewany o uderzenie kochanki czego jednak nie dało się dowieść jednoznacznie i skończyło się jakąś ich ugodą. tego nie wiedziałam.

zaś co do Zydów z tego co kojarzę to było podczas tej jazdy po pijaku wiec to nie było publiczne wyrażenie ( nie mowi tego oficjalnie, nie glosi np w swoich wywiadach, na facebooku twiterze, na publicznych wydarzeniach) tylko prywatne, a inni to upublicznili. tak jakby powiedziec cos w prywatnej rozmowie a ktos to nagra, sflimuje czy w inny sposób potem udostępni reszcie. publicznie to niecheć do Zydów glosi np Korwin Mikke, który nie kryje się ze swym poglądem, w swoich wypowiedziach felietonach itd.

Wiesz no, nagra, zacytuje to nie ma znaczenia. Info poszło w świat i tyle ;p. A Korwin to już inna bajka. Od razu mówię, że zupełnie nie moja :). Wiem, że Mel Gibson-katol, będąc jeszcze żonaty zrobił se dziecko z kochanką (jakaś kobita z rosyjskim nazwiskiem, nie pamiętam dokładnie), że ów katol Mel Gibson jak wspomniałem rozwiódł się z żoną. Z tym że uderzył kochankę to pierwsze słyszę. Ale że ugoda to by miało jak najbardziej sens - po co iść do sądu, skoro można wyciułać odszkodowanie? Niech taka znana persona zapłaci kochance np 100 k dularów odszkodowania - dla Gibsona to żadne pieniądze, a dla (byłej) kochanki to starczy na długi czas...

no ma znaczenie, bo czym innym jest publiczne głoszenie swoich poglądóww jak wlasnie korwin-mikke czy Donald Trump o emigrantach, a czym innym prywatna rozmowa którą potem ktoś wywleka.nie wiem, czy innym ludziom nie zdarza się nigdy powiedziec nic głupiego w chwili zlosci w prywatnym zyciu ze tak to krytykują? poza tym wtedy był pijany, w takim stanie np. u nas policja nawet nie bierze zeznań od potencjalnego podejrzanego tylko czekają aż wytrzeźwieje bo musi być swiadomy co mówi i za to odpowiadać. wiec jak mozna powolywać się na takie wypowiedzi. czysta zlosliwość, zeby dowalić komuś znanemu i tyle jak dla mnie. jak gary oldman wział go w obronę to na drugi dzien musial przepraszac. bo to źle wyglądało. bo poprawnosc polityczna i nie wypada itd.
co do kochanki to w sumie nie wiadomo jak było, czy naprawde ją uderzył, bo mu odbija ( alkohol, sława przewracają w głowie, poza tym ponoć jest wybuchowy wiec mogl to zrobić) czy kłamała zeby wydoic kasę- jak teraz amber heard z johnnym deppem ( ta jego druga żonka znana z wyznan o biseksualizmie i z przemytu piesków yorków do australii).

mnie osobiscie bardziej rusza fakt ze mel mogl uderzyć kobiete, jego poglady na temat żydów sa mi obojetne.

To, że nie lubi Żydów prawdopodobnie jest prawdą, biorąc pod uwagę, że to katol. Oni generalnie nie lubią Żydów (i nawet nie przyjmują do siebie faktu, że Jezus też był Żydem). Co do bicia kobiet - powiem tak, nie jest to może dobre, ale nie obraź się, kobiety w tych czasach są coraz bardziej podłe i wyrachowane. Nie dziwi mnie, ze od czasu do czasu jakiś facet nie wytrzyma i machnie raz, drugi ręką w twarz kobiety. Kiedyś powiedziałbym stanowczo, że jestem przeciwny przemocy wobec kobiet, ale wy po prostu nierzadko same się prosicie, niestety. Możesz mnie nazwać jak chcesz. Nie popieram tego, że facet ot tak da w mordę kobiecie, ale jeśli kobieta odwala jakieś chore akcje od dłuższego czasu albo, co lepsze, wybacza facetowi to że raz ją już uderzył, potem dalej z nim jest i znowu ją pobije - nie będzie mi takiej kobiety szkoda. Ma to na co się pisze.