Każdy film, w którym Mel Gibson zagrał był fajny, nawet takie Znaki, które miały trochę spapraną fabułę dzięki Gibsonowi całkiem przyjemnie się oglądało. Osobiście uważam go za jednego z najlepszych aktorów Hollywood.
Cóż za bezguście!! Ja jeszcze nie widziałem dobrego filmu z Gibsonem odkąd przeniósł się do Hollywood. Z całej jego filmografi toleruje tylko „Rok niebezpiecznego życia” reszta to w 99% chłam.
No cóż bracie, o gustach się podobnoż nie rozmawia... No wiesz, to co podoba się mnie WCALE NIE MÓSI podobać sie Tobie i tak też mnie podobają sie filmy z Gibsonem a tobie sie nie podobają. Gdyby każdemu
podobały sie takie same filmy, to po co byłaby nam taka różnorodność gatunków ? I nie mów mi o bezguściu w sytuacji, kiedy nasze gusta i charaktery są tak rózne, wystarczy spojżeć na twoje 'ulubine filmy' i na moje...