Naprawdę ma pecha. Zawsze lubiłem jego role w komediach - zwłaszcza tych z lat 80 (Powrót do przyszłości!)...
Dokładniej 30pare lat. Chorobę stwierdzono juz na początku lat 90-tych. ;/ Pomysleć ile on świetnych filmów zagra ł już z tą świadomością. Naprawde świetny to musi być facet.
No właśnie nie bardzo - jednymi z jego ostatnich filmów to 2 (3?) części 'Stuarta Malutkiego', w których tylko podkładał głos. Szkoda naprawdę chłopaka.
kiedy czytam co sie dzieje z osoba chorymi na tą chorobe naprawde mi go zal był u progu kariery ale nie podał się może niegra już tak duzo ale prowadzi wyndacje na rzecz innych chorych to jest wielki człowiek