Nie wiem jak wy, ale ja zauważyłam, że z każdą kolejną częścią Zmierzchu koleś robi się coraz brzydszy. Kristen z części na część pięknieje, u niego jest trochę na odwrót.
Też to zauważyłam...pierwszy raz zobaczyłam go w "Potterze" i już wtedy wydawał mi się za brzydki na super przystojnego Cedrika, ale jakoś to przecierpiałam...gdy zobaczyłam go w "Zmierzchu" prawie zaczęłam krzyczeć ze strachu...gdybym była na miejscu Belli wiałabym gdzie pieprz rośnie na widok takiego "przystojniaka"- toż to przecież można by w nocy zawału dostać :P a na domiar złego z filmu na film facet wygląda coraz gorzej...może po prostu "seryjni" aktorzy tak już mają...Radcliffe też nigdy za piękny nie był ale teraz to już masakra i z Robertem jest podobnie.
Starość nie radość, ale to jest porażka, jedyny film, w którymi dobrze wyglądał to tak jak mówi lili, w harrym potterze, no i może w " twój na zawsze"