Dziś rano myślałam zę już po mnie jak przeczytałam że ma zagrać KURTA
COBAINA !Ponoć sama Love go wybrała.Błagam on nie pasuje,jeżeli już to Ewan
McGregor.Inni nie wchodzą w grę a co dobiero Rob.Nie zrozumcie mnie zle.Nie
mam nic do Pattinsona ale on NIE PASUJE.Kurt przewraca się pewnie w grobie.
Po drugie mam nadzieję że film o Nirvanie NIGDY NIE POWSTANIE.To byłaby
czysta komercja,akto na tym filmie zarobi?Courtney Love !Widac przećpała
całą kasę i myśli jak jeszcze forse wybulić.Idę się pomodlić,żeby tego
filmu wogule nie było !
Wydaje mi się, że ta wiadomość jest wyssana z palca. Bo z tego co wiem, Courtney już wybrała osobiście aktorów, którzy mają zagrać ją i Kurta i nawet powiedziała oficjalnie, że nie dopuści do realizacji, jeśli ktoś ośmieli się zmienić obsadę. Jako Kurta wybrała Ryana Goslinga.
jest jedna osoba, którą ja widziałabym w roli Kurta, ale nie jest to aktor i do tego Polak więc szanse ową rolę ma niewielkie;) wokalista Normalsów mianowicie. Kiedy go widziałam na scenie od razu pomyślałam o Kurcie:)
Tak myślę że masz racje,on naprawdę jest podobny...ten sam wyraz twarzy gdy
śpiewa,podoboba fryzura...i te blond włosy
Zgadzam się z Bxterem...Choć nie do końca. Widziałam film Last Days, gdzie co prawda stworzono postać na podobieństwo Kurta, ale uważam, że Michael Pitt zagrał tam przyzwoicie. Może jednak jest szansa, że znajdzie się ktoś godzien tej roli?
Biedny Johnny. Jeszcze trochę i biedaczek będzie musiał się sklonować (robiąc kilka kopii swojego JA)by móc uszczęśliwić wszystkich kinomanów i zagrać we wszystkich filmach, tak jak oni chcą. Bez przesady, ludziska ;)
Z ostatniej chwili - Courtney Love powiedziała stanowcze NIE dla Pattinsona w jednym ze swoich wywiadów. Dlatego teraz możecie spać spokojnie.Rob nie zagra w tym filmie.
No ja też. Jak to przeczytałam to się zakrztusiłam tostem. ;/
Ehh. Boże. Tragedia jakby to on miał zagrac.
rety,myślałam,że zawału dostanę.Kurt to jeden z najlepszych wokalistów,a Robert w porównaniu do niego jest nikim.
Dla mnie Robert to i tak jest nic... Wystarczy go porównać z kłodą drewna na planie. Dla mnie to ona ma w sobie więcej życia. ;//
Jak zwykle. Jakaś głupia plotka wyszła na światło dzienne i się zaczyna
jazda po Pattinsonie. Facet nie nadaje się do roli Kurta- fakt. Wątpię, że
w ogóle ktoś się do tego nadaje. Facet miał tak porządnie nagmatwane w
głowie, że tego się po prostu nie da odegrać. ;) Nie rozumiem po co w ogóle
powstają te filmy... I tak na siłę nikogo nie dokształcicie a chętni mają
google i internet.
Pattinson jest teraz tak popularny, że próbują go na siłę wszędzie wciskać. Cieszę się, że jednak nie zagra Kurta, to na pewno nie byłoby dobre.
Zgadzam się, wszakże tenże Pattinson ma wyjątkowo wątłą klatę. Ani cud, ani miód. Gdzie tam mu do Kurcikowej klateczki.
Tylko nie ten pieprzony pseudo-wampir!!!!!! Najlepszy byłby w tej roli Ewan McGregor. Zobaczcie jak wyglądał w filmie "idol", był identyczny jak Kurt!!!!!! Film ten był kręcony dawno.. ale może nie jest z Ewane jeszcze tak żle, żeby zagrac dwudziestokilkulatka ( 27?);) Jak dla mnie tamta charakteryzazja z filmu IDOL jest najlepsza, kogo jeszcze widzicie w tej roli jesli nie Ewana??
Nie, wręcz przeciwnie.
Uważam, że Kurt był przystojny, a wyżej wspomniany osobnik Robert Pattinson takowy nie jest. Wręcz przeciwnie, bardzo odrzuca mnie jego twarz i owa wątła klata. Po za tym, podobieństwo między nim a wokalistą Nirvany jest no cóż, co tu owijać w bawełnę - zerowe.
Z tego co wiem to CAŁE SZCZĘŚCIE (bo inaczej to bym chyba na zawał padła)to
tylko plotka i tokowa katastrofa nam nie grozi... Cortney sobie wymarzyła,
że Patyszon zagra Kurta, ale nic z tego nie będzie...
Bo Court ma nierówno pod sufitem,gdyby nie była zoną Kurta juz dawno by o
niej zapomnieli,widać przećpała całą kasę i nie ma na chleb więc kombinuje
jak może,wykorzystuje pamięć po Kurcie by zbijać na nim forsę.
Tylko proszę nie obrażajcie Courtney, nie wiecie jak jest, a jakieś tezy już wysuwacie.. jak dzieci. Jak ktoś napisał, że pewnie Kurt by się w grobie przewracał, gdyby jego postać grał Pattinson.. może i tak.., ale ja jestem pewna, że Kurt by się przewracał gdyby zobaczył głupie Wasze gadanie na temat jego żony. Błagam, litości. Skąd Wy takie wnioski wysuwacie? Ludzie!
O ile by takowy film postał o Cobainie, to widziałabym w nim właśnie wspomnianego już Ewana McGregor'a.