http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSKN86EEFvlZJj0F8Dj6ljH4kIigKSzHLKe4zrE- LyJm4cN6mHeJA&t=1
Pattinson czy Bell?Jak zobaczyłam tego drugiego w gazecie to się zastanawiałam czy coś im się nie pomyliło...hehe.
Robercik gustuje w bad boys http://www.markpedley.net/wp-content/uploads/2010/09/Kristen-Stewart.jpg
A tak między nami to nie jest Pattinson:/
http://img263.imageshack.us/i/ramboh.jpg/
To je łon
Ou. Nawet nie znalam naziwska tego drugiego:P Teraz tylko zauważyłam, że w modzie na sukces występował, więc już wiem czemu jest mi obcy. I gazet kolorowych nie czytam:/
No widzisz...Dla mnie rocznik od którego mogę tolerować faceta jako potencjalnego partnera mieści się 75-85 :)
Oczywiście zdarzy się wyjątek, np. Edward Norton bądź James Marsters dla którego mogłabym zapomnieć o wieku:P
Ja jeszcze w Christianie Slaterze,bo chyba z milion razy oglądałam ,,Tajną broń"...Była taka jedna scena...
Jak ja byłam młodziutka to kochałam się w gitarzyście Avrilki Lavigne;p Później się zakochałam w Mike'u Shinodzie. Oooo i jeszcze Jason Behr też zajmował moje serduszko przez czas trwania Roswell:P
Mój książkowy Edward będzie zupełnie inny od mejerowego Edzia, więc gdy ponownie napiszesz I love Edward będę wiedziała że piszesz o moim :D
A mi sie kojarzy tylko z najzabawniejszym Archaniołem w Supernatural.
A że książka ma podobną tematykę to myślę, że pasuje.
Fleszar? Kto to?
Aaaa widzisz, to że był sławny 7 lat temu przez jedną czy dwie piosenki i dziewczęta ściągały majtki na jego widok nie znaczy, że do końca tego wieku trzeba unikać imienia Gabriel:P:P
No, pewnie napisałam tak dlatego,że siedem lat temu to byłam jeszcze w gimnazjum i robiłam takie rzeczy na jego widok...Bardzo możliwe:-))))
Ja również siedem lat temu byłam w gimnazjum. Zostańmy więc koleżankami z ławki. Do siostrzenia się jeszcze dojdzie;]
Nie misia, nasz brunecik nie dostanie tak na imię. Jeszcze nie jestem pewna jak go będę tytułować ale wymyślę coś gustownego :)
Ale wykorzystam twoją sugestię i już wiem kto będzie Gabrielem - będziesz zadowolona :D