Dziewczyny może i Robert jest przystojny ale bez przesady! Jak czytam "Potrafię przypatrywać się jego plakatowi kilka godzin" to mi jest tej osoby żal. Znajdźcie sobie inny ideał jeśli Rob ma na was zły wpływ!
A mnie fascynujące wydaje się jak Robert po kreacji Edwarda zamienił się w megaidola. Pamiętam go z Czary Ognia. Przystojny chłopak, ale nic nadzwyczajnego - tak kwitowali wszyscy Cedrika. Po Zmierzchu - bum. Ciekawe co by było gdyby Robert dopiero teraz zagrał w Czarze. W końcu, dziewczyny w Hogwarcie szalały na jego punkcie prawie tak jak teraz fanki za Edwardem. Trochę dziwne, że po filmie o Potterze Robert był średnio sławny i nie miał takiego grona fanek. Wiem, to pewnie zasługa Edwarda, no ale duża część fanów deklaruje miłość do aktora, a nie tylko jego postaci. Co sądziliście o Robercie tuż po Czarze Ognia? Zwrócił waszą uwagę już wtedy czy nie?
zwrócił ale nie za dużą ... w harrym wtedy mnie bardziej interesowal wood pomimo, ze juz nie gral w nastepnych czesciach .. i Snape :D
Nie wiem, czy zauważyłyście, ale Robert się trochę jednak fizycznie zmienił od czasu, kiedy grał Cedrika. Wtedy miał...17 lat?
http://c.wrzuta.pl/wi12091/352176090013730646c8490c/0/cedrik%20diggory
http://www.dziennik.pl/files/archive/00138/Robert_Pattinson_138956a.jpg
Wtedy był po prostu dzieciakiem z całkiem ładną buzią, a teraz, według mnie, jest seksownym facetem.
Więc nie lubię tego argumentu "jak grał Cedrika to bla, bla, bla...".
Dla mnie to nie odgrywa roli, że on gra Edwarda. Po prostu jak czytam jego wypowiedzi, czy oglądam wywiady z nim to widzę takiego inteligentnego, a zarazem wyluzowanego faceta...taki człowiek renesansu. A poza tym fizycznie odpowiada moim gustom, bo uwielbiam takich trochę nieogarniętych Brytyjczyków, poza tym bardzo lubię ich akcent. Taki seksowny roztrzepaniec z genialnym poczuciem humoru (tu też plus dla Brytyjczyków, lubię ich poczucie humoru), oczytany i inteligentny i z gitarą pod pachą :).
Nie zmienił się ani jego wygląd, ani gra aktorska. Mimo upływu tych paru lat wciąż gra jak drewno. Genialne poczucie humoru? Raczej nieopanowany chichot. Wyluzowany facet? Raczej chwyt marketingowy. Tyle w temacie.
Zgadzam się z tym że stał się przystojniejszy, ale bez przesady! Podobno Rob był bliski załamania nerwowego! Wcale się nie dziwie! Zobaczcie ten filmik jak fanki zaczają mu się do gardła:
http://w336.wrzuta.pl/film/83C91tuSqKW/robert_pattinson_zaatakowany_przez_fanki
O matko! To jest straszne! To jest chore!
Biedny Rob... ai chwili spokoju, nie dziwię się, że był bliski załamania nerwowego :/
Ja osobiście go lubię, ale bez przesady...
no tak nie ma to jak czytac pudla .. :)a co do zalamania to watpie .. kazdy aktor musi byc na cos takiego przygotowany ..