Co do jego klaty - nie była domalowana. Chodziły także plotki, że "Pattinson śmierdzi", rozpuszczone - rzekomo - przez Nikki Reed. Cóż, mogę śmiało powiedzieć, iż nie, klata nie byla domalowana. Gdy wspominasz już De Niro, i jego przytycie stu kilogramów, można wspomnieć Taylora Lautnera, filmowego Jacoba Blacka, który wyrobił sobie sylwetkę godną wilkołaka w 2 miesiące.

Nawet jakby była to nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Efekt był. A
Taylor Lautner- kurczę nie powiem, chłopczyna się postarał.

Mięśnie miał namalowane, ponieważ sam się do tego przyznał.

I oczywiście Tobie o tym powiedział. Ludzie za dużo czytacie pudelków, kozaczków i innych pierdół...
St4rscream - nie tylko jak Ty to powiedziałeś "pedały" śledzą poczynania aktorów tej samej płci;p

No dobra, poczynania aktorskie ale ja napisalem o jego klacie:P Normalnie bym to przemilczal ale troche mnie to rozjebalo tym bardziej ze tak wiele osob go kocha:p

Niestety... Podczas walki u Volturi widać, że nie są prawdziwe. Jak byłam w kinie to rzuciło mi się w oczy. Chyba że z moim wzrokiem coś nie tak :P

a ja właśnie popieram, że nie chciał robić z siebie "Pudziana", potem już by taki został zdeformowany... a Lautner bardziej podobał mi się w pierwszej części, kiedy był 3 razy mniejszy i nie było go widać na ekranie.
ale jak to się mówi.. o gustach się nie rozmawia.

Jego mięśnie nie były domalowane. Trener Roberta wypowiedział się na temat tych rzekomo domalowanych mięśni i powiedział, że Pattison sam ciężko na nie zapracował. I szczerze powiedziawszy wierzę mu. Skoro Lautner wyrobił sobie taki sześciopak w stosunkowo niedługim czasie, to dlaczego Pattison nie mógł wyrobić swoich?

"I oczywiście Tobie o tym powiedział. Ludzie za dużo czytacie pudelków, kozaczków i innych pierdół... "
Nie pudelek, to chyba leciało na E! :) .
W kinie dobrze było widać, że jego mięśnie są namalowane.

jak na moje, to zgadzam się z przedmówczynią. chociaż wcale nie uważam, żeby mu to czegoś ujmowało.

pozdrawiam :)