Kiedy sobie tak patrzę, jak chłopina chlipie pod krzaczkiem w „Zmierzchownie” to trochę mi go żal… ale zaraz wsiada do swojego BMW czy co tam on ma i gna z Kristen do mamusi na kanapki z tuńczykiem. Aktor jakoś niezbyt powabny, szanowany fanatyk smrodu i zarostu, typowy pelikan. 2/10, niech się cieszy…
Annys, skąd wiesz tyle o jego życiu? No wiesz, na przykład to o kanapkach z tuńczyka i to, że Pattinson jest fanatykiem smrodu... :)
A jeśli chodzi o aktorstwo - nie czepiałabyś się go, gdyby nie zagrał w tym shicie, jakim jest "zmierzch". Uwierz jest wielu gorszych aktorów. Weżmy takiego lautnerka (też ze "Zmierzchowiny"), który "gra" tylko w durnych komedyjkach. Pattinson przynajmnie próbuje sie wybić - jest "Little Ashes" będzie "Remember me". Jak to zobaczę to chłopaka ocenie - nie będe go oceniać po roli Edzia i tych jakże wiarygodnych informacji o jego lękach, co do używania szamponu.
Może i masz rację – oceniłam go za sprawą płytkiej serii. Ale nie możesz nie twierdzić, że osobnik wiedział, na jaką kładkę się zapuszcza. Bestselerowe cztery części, wielbione przez nastoletnie osóbki całego świata - wiadomo, zostanie bożyszczem jak jeszcze przed chwilką uwielbiany Zakuś z HSM. Tym razem młodsze przedstawicielki płci pięknej przestawiły się na mrocznego wampira. Rola Roberta w tym filmie była od razu określona – masz ładnie wyglądać i tyle. Trochę przypudrowany nosek, tu i ówdzie coś dodano, tam zmniejszono i już… wampir z krwi i kości, he, he.
Co do jego życia prywatnego miało to być tylko i wyłącznie rozpoczęcie krótkiego tematu, z tego co można zaobserwować nie tylko z głupich brukowców, ale i samych zdjęć.