ale wszystko ok?

za krótki <br/> za krótki <br/>

Przykro doprawdy ze niektorzy nie potrafia odroznic fikcji od rzeczywistosci...

A masz bumerang? Zawsze chciałam mieć bumerang…

Zawsze możesz sobie bumerang wystrugać.

Hm. A z czego się je robi? Nie chciałbym strugać niczego nieodpowiedniego.

1. Przygotowujesz gorące Adamantium.
2. Przygotowujesz formę i odlewasz bat-wzór.
3. Natryskujesz roztwór 99,9% czosnku na powierzchnię.
4. Czekasz aż wystygnie i włala. Wampiry nie mają szans.

Ale z niego taki pseudo wampir. Wątpię więc, by podziałało.

Kolejny przeceniony aktorzyna jak Efron.
Ja się przyłanczam, czosnek kołki w dłoń i idziemy :D:D
Nie moge patrzec na glupote ludzi jak jakas debilna fanka mowi'chcialbym byc wampireem';/ co za zal

No to ja też się przyłączam do anty-fanów ;)
Osobiście bardzo lubię wampiry, ale "Zmierzch" jest przynajmniej średni,
nie wspominając o tym, że na Patyszona patrzeć nie mogę..

Edward ze Zmierzchu to najgorsze zjawisko jakie ujrzałam do tej pory w
swoim życiu...
Wampir, którego nie można zabić wbijając mu kołek w serce, albo wampir
którym na słońcu się świeci a nie spala... obłęd normalnie!

To nie jest obłęd.
Autorka po prostu ze znanych nam już opowieści stworzyła coś nowego!
Jednym się to podoba drugim nie. I tyle. :)
Pozdrawiam

"Autorka po prostu ze znanych nam już opowieści stworzyła coś nowego! "

Dokładnie. Stworzyła nową formę kiczu.

"Jednym się to podoba drugim nie. I tyle. :)"

Ale jeśli fani Zmierzchu zachwycają się tym ehm... filmem i rzeczonym pseudoaktorem Pattisonem na tymże uroczym portalu Filmweb, to czemu antyfani nie mogą otwarcie wyrażać swojego zdegustowania i niechęci?

Ależ jak najbardziej można ;)
Mnie tam nie chodzi o samą fabułę, czy brak kołków itp.
Tyle, że ten film ogólnie niezbyt mnie nie przekonuje...
Chociaż sama historia nie jest znowu aż taka zła.
No i Pattison, który no przystojny to on nie jest delikatnie mówiąc,
i którego po prostu nie trawię ;)

obejrzałam Remember Me i z Pattinsona nie jednak taki kołek. widział ktoś może?
jako Edward jest obrzydliwy i wnerwiający, ale rola Tylera przypadła mi akurat do gustu... jedyne co mi przyszło na myśl to "nie taki kołkowaty"

widziałam, byłam nawet w kinie, ta rola utwierdziła mnie w przekonaniu, że Robert umie dobrze zagrac, ale nie z Zmierzchu:D KMopże to ten makijaż:/

Nie oglądałam wielu filmów z Pattinsonem, więc trudno mi go w sumie oceniać, ale sama jego facjata z grubą warstwą pudru mnie mocno zniechęca. Także cała saga ''Zmierzch'', zarówno filmy jak i książki napawają mnie tym samym uczuciem. Preferuję wampiry typu Dracula, mroczne, pijące krew potwory, a nie te plastikowe - zmierzchowe.
Jednakże nie skreślam Pattinsona całkowicie jako aktora, może w innym filmie zrobi na mnie lepsze wrażenie. Wszelako, w ''Zakonie Feniksa'' nie wzbudził we mnie jakiś specjalnie negatywnych emocji, raczej przyjęłam go neutralnie. Dopiero po ''Zmierchu'' to się zmieniło. Może jeszcze odmieni się na lepsze.

Pozdrawiam

Trzeba zauważyć, że gdyby nie to, że chłopczyna zagrał w 'Zmierzchu' to nie miał, by tylu anty-fanów. Myślę, że jego 'kołkowatość' w Zmierzchu jest po prostu zamierzona, ponieważ Edward jest postacią mimo wszystko cały czas cierpiącą (ale co ja tam wiem?). Pattinson zinterpretował to tak a nie inaczej i jak komuś się to nie podoba to zacisnąć zęby a nie w kółko wylewać swoje żale, bo naprawdę powtarzacie się do znudzenia.
Rozumiem- można skomentować to jak gra, można skomentować fabułę Sagi Zmierzch (ale czemu tu? oceniamy tu Pattinsona a nie fabułę książek i filmu), ale przede wszystkim z jakimś umiarem.
Jeżeli nie macie nic nowego do wniesienia to naprawdę dajcie sobie na wstrzymanie, bo mówiąc, że jest drętwy itp, itd niczego nowego nie odkrywacie. Wytężcie się i przede wszystkim jeżeli chcecie go ocenić obejrzyjcie 'Remember Me'. ;]

Czy to dziwne, że jego maska wywołuje u mnie odruch wymiotny?

A ja nie rozumiem po co te wieczne dyskusje na temat Edwarda?!
OMG!!! ile razy można to samo czytać???
Ma tyle pudru na twarzy BO TAKA JEST JEGO CHARAKTERYSRYKA DO TEJ ROLI, gra sztywno czy jak Wy tam wolicie mówić BO TAKĄ MA ROLE !!!
Boże ludzie dajcie w końcu spokój! Nie podoba się Wam to nie oglądajcie, proste. A nie w kółko o tym jaki to Robert w roli Edwarda jest beznadziejny, sorry ale rzygać już się chce od wiecznego czytania tego samego.

moim zdaniem nawet rolę stuletniego prawiczka można zagrać interesująco. Niestety, brak warsztatu i talentu, i w takim przypadku będzie kuł w oczy.

dla mnie sama postać Edwarda jest niedorzeczna i wyidealizowana. Gdyby Meyer chociaż trochę przystopowała ze zmienianiem wampirów w bandę milusińskich stworków-potworków, to efekt końcowy wyglądałby zupełnie inaczej.