Osobiście jestem czytelnikiem Harryego Pottera - sagi o Zmierzchu nie czytałem - ale jak mówie kolezankom co nigdy z potterem nie miały do czynienia - hej wiesz że twój Edward ze Zmierzchu praktycznie zaczął karierę w Harrym Poterze to słyszę wielkie - JO ??!! Gdzie , kiedy , o której, w jakim filmie - a ja a w czazrze grał takiego ciapciaka :> ich mina ... bezcenne
Wychodzi na to, że te Twoje koleżanki to raczej kiepskie fanki, skoro nawet nie wiedzą, gdzie oprócz Zmierzchu grał Pattinson. No chyba, że są fankami tylko i wyłacznie Edwarda...wtedy znowu Twoja opinia na temat Cedrick'a jest dla nich nieistotna, bo to nie Edward grał w HP tylko Robert.
Tak czy inaczej jego rola w HP była wyjątkowo głupia...może to nie jest dobre okreslenie, ale jakos nie moge znalezc lepszego w tym momencie. Postac bez specjalnego wyrazu, choc w całym HP nie ma wiekszego szalu z kreacją bohaterów.
he bez urazy ale twoje koleżanki to pseudo fanki ... przecież prawie wszędzie piszą o tym że on grał w HP nawet jak piszą o Edwardzie praktycznie zawsze jest jakaś wzmianka
Bądźmy szczerzy, połowa a nawet ośmielę się powiedzieć 70 % fanek Pattinsona tak naprawdę to fanki Edwarda.Mylą postać fikcyjną z rzeczywistą.
Nie przesadzajmy... aż 70%? Niee :D
Ja osobiście jestem fanką i Roberta, i Edwarda ;) Czekam z niecierpliwością na nowe filmy z udziałem Pattisona ('Little Ashes'), ale czytając sagę, myślę nie o nim lecz o Edwardzie... dziwne? xd Pozdrawiam ;)
no to chyba normalne ze jak sie czyta ksiazke to mysli sie o bohaterze ksiazki a nie o aktorze z filmu.!! przeciez ksiazka wyszla wczesniej niz film i wtedy jeszcze nie bylo wiadomo kto zagra edwarda.
Oczywiście. Zawsze, kiedy czytam książkę, kreuję sobie własnych bohaterów... Jako przykład dajmy Harry'ego Pottera (o dziwo, wszystkie 7 tomów przeczytałam) (;