też tak myślę. :)
niemiło mnie zaskoczył w cosmopolisie, ale teraz zapowiada się dobrze :)
Ogólnie wydaje mi się, że i on i Kristen Stewart teraz zaczynają grać w lepszych filmach.
Może się znowu wybiją.
W porównaniu do Zmierchu wszystko jest dobre ;p
Tak na serio, chłopak stara się odpracować karmę, coś jak Daniel Radcliffe - i dobrze, może przy dobrym reżyserze się wyrobi.
Właśnie jestem po seansie The Rover. Sworzył kapitalną kreację. Wiadomo, że Guya nie przebije, ale należą mu się brawa. Zagrał wręcz zajebiście. Gratki
Po prostu jakoś musiał się wybić, a że był to akurat Zmierzch... No trudno. De Niro i Nicholson na początku kariery występowali w B-klasowcach, zresztą tacy jak Coppola, Scorsese, Bogdanovich też tak zaczynali, a ich mentorem był Roger Corman - król kina klasy B. Po prostu są inne czasy i inaczej aktor próbuje zaistnieć.