Ona jest bardzo podobna do Romy. Bez względu na grę ma po prostu twarz prawie jak ona. Trudno by znaleźć filmową biografię, gdzie aktor jest tak podobny do granej postaci! Szkoda, że jeszcze przyjdzie poczekać; zapowiadają w kinach pod koniec 2009...

tak jest bardzo podobna! z jednym wyjatkiem, Yvonne urodziła się w 1979 roku a wygląda jak Romy w wieku lat 40... poza tym ROmy miala delikatniejsze rysy twarzy.

Szczerze to jestem bardzo ciekawa (i chyba nie tylko ja) efektu końcowego tego filmu. Szkoda, że trzeba będzie nam jeszcze na niego tyle poczekać.
Zastanawiam się jak Yvonne wypadnie w roli Romy. Czy da radę udźwignąć tak wielką osobowość, charakter Romy. Gdybym ja była aktorką to przyznam, że byłoby to dla mnie chyba zbyt duże wyzwanie :) Zagrać kogoś takiego. Ale mam nadzieję, że Yvonne sobie poradzi, choć to trudna rola nawet dla bardzo doświadczonej aktorki.
Ma już podstawę - jest do Romy łudząco podobna. To na pewno będzie bardzo przekonywujące dla widzów.
Oprócz tego jest Niemką, Europejką, tak jak Rosemarie. Gdyby zatrudniono jakąś amerykańską aktorkę pewnie skończyłoby się to katastrofą.
Catterfeld ma już pewne doświadczenie w aktorstwie. Ale nie wiem czy granie głównie w operach mydlanych w Niemczech coś jej dało. Choć przyznam, że po obejrzeniu paru odcinków "Sophie - panna młoda mimo woli" Yvonne powinna dobrze wypaść w "Eine Frau wie Romy". Jej interpretacja Sophie trochę przypominała mi interpretację Romy, gdy grała Sissi. Obie nosiły piękne suknie, grały bohaterki żyjące mniej więcej w tym samym okresie (XIXw.), czasem Sophie rozmawiała z ojcem tak jak Sissi ze swoim. Nie wiem czy to moja zbyt duża wyobraźnia, ale widzę trochę podobieństw :) Może to właśnie dobrze rokuje na przyszłość tego filmu o Romce.
Sądząc po zdjęciach próbnych to jest naprawdę nieźle :) Choć Iwonka bardziej przekonująco wypadła grając Romy w wieku 20-40 lat, niż w początkowej scenie, gdy kreuje zachowanie 14-letniej Romy. Być może twórcy powinni do tego przedziału wiekowego zatrudnić jakąś młodziutką, nastoletnią aktorkę. Ale przynajmniej wiemy po części jakie wątki scenarzyści zawarli w filmie: pierwszy film Romy z matką, wywiad po nakręceniu Sissi, w końcu wywiad po śmierci jej syna (widać tu, że Yvonne poradziła sobie także z francuskim, mimo iż mówi tylko po niemiecku i angielsku. O ten francuski bałam się najbardziej, bo przecież wiadomo jak Romy dobrze mówiła po francusku, że był to jej drugi język). Zostaje tylko domyślać się co jeszcze będzie w filmie: poznanie Alaina, wielka miłość, wyjazd do Francji, rozstanie, 2 małżeństwa, pokonanie raka nerki, 2 rozwody. Kolejne filmy i wspaniałe kreacje. Relacje z matką, ojcem, ojczymem. No i na końcu pewnie śmierć Davida i samej Romy. Zostaje tylko domyślać się i czekać na premierę :) Ja przyznam szczerze czekam z utęskieniem na jesień 2009 roku mając nadzieję, że film szybko trafi do polskich kin.

już się nie mogę doczekac tego filmu.. Yvonne do tej pory kojażyła mi się trochę inaczej (głównie z muzyka)i nigdy nie pomyślałam że zagara taka rolę ale musze przeznać że jest bardzo podobna Romy...