...Czemu napisałeś "Only the good die young" skoro umarł mając 68 lat? Sugerujesz że jeden z Króli Heavy Metalu nie był dobry w tym co robił?
bez obrazy ale ja na jego miejscu wstalbym i ci wyje_al nienawidze stawiania (*) poza cmentarzem na portalach sadze ze normalni ludzie tez tego nie popieraja
Metalowcy tak robią ;D
Nie przebierają w słowa. Podobnie jak punki, skinheadzi i ehh dresy..
Ale ja słowo normalny rozumiem jako człowieka bez subkultury.
Subkultury to wieśniactwo, które zawęża horyzonty, człowiek się sam dobrowolnie podporządkowuje jakiejś grupie, szufladkuje i przycina się do szablonu i już nie może rozwijać własnej tożsamości, ani mieć własnych odruchów, tylko ma słuchać się monolitycznej ideologii grupy subkulturowej, dla mnie to nie do pojęcia, nie do pojęcia że sami tak chcą, przecież każdy jest tak naprawdę inny i powinien rozwijać własną indywidualność, a nie upodabniać się! To, że najbardziej ze wszystkich gatunków muzycznych lubię rocka to nie znaczy, że muszę być i zachowywać się zaraz jak jakiś rockers, czy nie daj boże metal. Ci ludzie prezentują mi się jako głupi motłoch, napuszczają się na siebie, tłuką się w imię wydumanych przesłanek, myśląc że są wyjątkowi, nie dostrzegając własnej głupoty, coś jak Folwark Zwierzęcy Orwella.