Nie żyje, to smutne.. Zmarł dzisiaj, a szkoda. bo bardzo go podziwiałem jako aktora dubbingowego.
ech no bardzo szkoda juz nigdy nie usłyszymy jego charakterystycznego głosu:(( i znowu przed średnią krajową wiekową,ech...
[*] Wychowałem się na jego głosie. Był to człowiek który znał się na dubbingu jak mało kto. Nigdy nie odwalił fuszerki. A jego śmierć jest tragedią. Prawdziwą tragedią. I dodam jeszcze: i znów nowotwór...
Wielka szkoda, jeden z najlepszych polskich aktorów dubbingowych. Będzie nam brakować jego wspaniałego głosu, zwłaszcza ilu animowanym postaciom użyczał im głosu: Georgeowi Jetsonowi z Jetsenów, papudze Jago z Aladyna, Królikowi z Kubusia Puchatka, Asterixowi, Panu Zającowi z Domu Pani Foster i Panu Sowie z Bambiego.
Przez cholernego raka ludzie- i znani i nieznani - padają jak muchy.... SZLAG BY RAKA TRAFIŁ ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! !