pozostali też grali bardzo dobrze, aleskandar miał najtrudniejszą rolę.
Mi się najbardziej podobała scena, kiedy łucja wychodzi z szafy i tłumaczy reszcie, że była w narni. Dzieciaki opukują szafę zkażdej strony i nic, a wtedy edzio mówi -
"ja ci wierzę"
"naprawdę?"
"tak, widziałem w szafie 150 krasnoludków"
piotr mówi:
"chcesz tylko pogorszyć sytuację!"
"żartowałem"
"kiedy ty w końcu dorośniesz!?"
i wtedy edzio wykrzykuje coś w stylu "nie jesteś ojcem i ucieka.
Żeby zrozumieć, tę scenę, trzeba ją obejrzeć, ale tutaj skandar pokazał, że ma talent.
Aha i oczywiście, oglądajcie w wersji oryginalnej, bo trudno mi powiedzieć jak to wygląda z dubbingiem.
Wiem jestem nowa i młoda ale wydaje mi się że skrót Edzio jest od imienia EdWARD nie EdMUND. Mundek lub Mundzio:) tak powinno sie go przezywać:)
P.S. Genialnie grał
no ale w wersji oryginalnej jest że powiedział że widział w kredensie boisko do piłki nożnej xD Te krasnoludki mnie w kinie rozbroiły xD