Thomas Jane- rzadko spotykany przykład totalnego aktorskiego beztalencia, aż tak wypromowanego. Gość jest beznadziejny i w tej beznadziei nadęty. Miałem nieprzyjemność oglądania 3 filmów z jego udziałem i żałuje tego doznania po dziś dzień. Można nie umieć grac jak Stallone czy Segal, ale byc przy tym tak irytującym potrafi tylko ten zawodnik. Jaki aktor takie filmy i jakie filmy taki aktor. Tu sprawdza się to w 100%. Bagno.
"Jaki autor taka wypowiedz"
Zgadzam się- elokwencja, zmysł obserwacji, umiejętność konstruowania opinii, spostrzegawczość. To mnie charakteryzuje. Ale skąd Ty o tym wiesz? Wywnioskowałeś to po jednej wypowiedzi? A może śledzisz moje posty? Fan? Jesli będziesz chciał autograf to tylko przez sms..
Pozdro
Moda na krytykę. Myślisz, że Twoja wypowiedź poruszy temat, a pożywką dla Ciebie będą odpowiedzi bez argumentów? Łatwo krytykować, ciężko samemu się pochwalić. Jeśli chciałeś zabłysnąć, to było się brokatem posypać. Pozdrawiam normalnych.
nie jest to żadna moda, ale kilka subiektywnych uwag. Może będziesz w szoku ale informuję cię że od tego jest forum - by wypowiadać swoje zdanie. A to czy ci tajemniczy "normalni", o ktorych piszesz sie ze mną zgadzają czy nie , mam głęboko w d@pie
Pozdrawiam mających swoje zdanie
Czy ja wiem, czy jest AŻ TAK promowany? Są tego lepsze przykłady.
Dla mnie facet jest zwyczajnie nudny i nic ciekawego sobą nie przedstawia w filmach.
W zasadzie to zgadzam się.