Dokładnie.

Tyś taki dorosły.

Miałem tak właśnie odpisać na Twój post
"Daleko mi do Twoich ripost mistrzu hehehe. Wiesz, właśnie pokazałeś, że nazwanie Cię Trollem internetowy obraża tego drugiego. Jeśli tak dobrze idzie Ci obrażanie mnie na podstawie oceny BURTONA(tak pisze się "Burtona") To powiedz, jak nazwać osobę uważającą następujące filmy za Arcydzieła Światowej Kinematografii: "Filadelfia", "Miasto Aniołów", "Szklana Pułapka", "BraveHeart", "Terminator"."
ale w czasie pisania pomyślałem, że pora to wszystko zakończyć. Napisałem to co bym odpowiedział bo pomyślał byś, że Twoja wypowiedź była tak znakomita.

Przepychanki z osobą o Twojej mentalności nie mają sensu. Wszystko zaczęło się od skomentowania pomyj, ich poziomu i ILOŚCI, jakie wylewałeś wraz z drugą osobą. Skomentowałem to zwykłym cytatem Lema. odpowiedziałeś na to bardzo agresywnie, na tyle, że moderatorzy postanowili to usunąć wraz z wcześniejszymi pomyjami. Zrozumiałem, że dyskusja z taką osobą nie ma większego sensu, zakończyłem ją i nie odpowiadałem na prowokacje pod moim kończącym postem. Po miesiącu, kiedy widocznie zaczęło Ci się nudzić, zacząłeś szukać moich wszystkich wypowiedzi na FW prowokując do dalszej pyskówki o niczym. Tego nie rozumiem, daje Ci satysfakcję "wygranej" polemiki a Ty po miesiącu, dalej szukasz dyskusji na Tym samym poziomie.Pod tym względem wygrałeś, bo nie mam zamiaru psuć sobie humoru dalszą kłótnią. Odpisałem na te wszystkie posty prawie w każdym temacie, w którym brałem udział bo zwyczajnie nie przywykłem do pozwalania komuś na ataki ad personam bez mojej reakcji-uprzedzam Twoją odpowiedź. Uważasz, że to ja pierwszy Cię zaatakowałem, poniekąd masz racje, ale tak jak pisałem "chciałem wami wstrząsnąć", gdyby ktoś napisał mi w tej formie odpowiedź na moje posty pod wątkiem moona, było by mi zwyczajnie głupio. Nie zamierzam wyszukiwać Twoich wypowiedzi, tak jak robiłeś to Ty(W dodatku, po miesiącu od końca naszej "dyskusji"). Nie zmieniam swojego zdania, które przedstawiłem za pomocą cytatu"Nienawiść to ciężar. Życie jest zbyt krótkie, by tracić cały czas na złość". Najzwyczajniej uważam, że tego typu pyskówki o NICZYM powinny sie kończyć po kilku postach, bo kiedy trwają dłużej to poziom chcąc nie chcąc osiąga marną poprzeczkę. Jeśli dyskusja jest o czymś więcej niż inwektywy i ataki personalne można się spierać godzinami, i jest to satysfakcjonujące, w tym przypadku jest diametralnie inaczej. Nie nam oceniać kto jest bardziej winny tym pyskówkom, pewnie ocenią to inni. To mój ostatnij post dotyczący naszych kłótni, jak chcesz odpisz, ale nie wyszukuj kolejnych moich postów, żeby prowokować bo zrobi się z tego jeszcze większa komedia. Pasowało by przeprosić, ale obaj mamy coś za paznokciami, więc nie jestem pewny czy ma to sens. Poza tym, nie jestem pewny czy nie uznał byś tego jako słabość, i zmotywowało by Cię to do dalszych postów. To tyle, skopiuje to na te wątki gdzie zacząłeś znów do mnie pisać. Żegnam.

"Wracaj do swoich arcydzieł kinematografii :D" powinno się blokować, czy raczej nie?...Tyle wpisów zasługujących na usunięcie, ale nie, ten był przecież wyjątkowo obraźliwy. Nie miałem pojęcia, że można kasować tego typu wypowiedzi.

Śmiać mi się chce jak widzę, że w tych rankingach - które są wyjątkowo nietrafne ostatnio - Tim Burton i jego kompan Johnny Depp są tak wysoko. Jakby któregoś zabrakło, to byłby od razu koniec dla drugiego. Nie na tym polega geniusz filmowca, mylę się?

Nie mylisz się, ale chodziło mi raczej o klimat jego filmów. W jego obrazach jest coś co mnie odpycha i zniesmacza. Kiedyś czytałem wypowiedź jednego z jego fanów, określił on twórczość Burtona jako połączenie truskawek z majonezem( w sensie specyficzności), musze przyznać mu racje. Ja należe do osób, które nie potrafią wytrzymać w klimacie jego filmów ani chwili. Nie mogę jednak pojąć jak, nawet dla fana tego reżysera, może on zajmować tak wysokie miejsce w rankingu.
PS. Nie myliłeś się jeśli chodzi o zależność Burtona od Depp-a, jeśli chodzi o tego drugiego myślę, że radzi sobie dobrze u innych reżyserów. Rolę w Dziewiątych wrotach czy Sekretnym oknie, jedne z lepszych w dorobku depp-a.

Mi sie podobal Marzyciel, chociaz Johnny za Chiny Ludowe mi tam nie pasowal. Filmy Burtona maja glownie czarny humor ktory mnie zamiast bawic po prostu wkurza, wiec moze dlatego go nie lubie.

Ja Burtona uwielbiam, ale szanuję twoje zdanie. Każdy ma inny gust, ja lubię coś czego mogą nie lubić inni, i na odwrót.

Masz rację, każdy ma prawo do swoich przemyśleń w dowolnej dziedzinie . Nie potrzebnie użyłem określenia "dzieciarnia", ale czasami jestem za bardzo narwany. Przyjmuje możliwość, że ktoś zwyczajnie uwielbia klimat jego filmów, wtedy pewnie prędzej jest w stanie dać tak wysoką ocenę.
Pozdrawiam.

Tak, bardzo nam przykro, że Burton nie dostosował się do twoich szczegółowych parametrów i nie był odpowiednio za osobami X i Y a przed A, B i C. Na pewno oddane głosy tysicy ludzi powinnny szczegółowo i odpowiednio ustawić każdego reżysera tak aby jednej osobie wszystko się podobało. Bez komentarza.

Jednak komentarz dałeś, więc sam sobie zaprzeczasz hipokryto.
Burton to najgorszy reżyser w historii kina. Wszystkie jego filmy mam ocenione jako nieporozumienia, a jego powinno się skazać za banicję za gwałt na umysłach dzieci.
Oglądając jego filmy doznaje szoku jaki on uproszczony, mdły, chory i straszny świat przedstawia w swoich filmach i mając świadomość, że jego głównymi odbiorcami są dzieci to się zastanawiam co się z nimi może stać jak od łebka oglądają świat przedstawiony Burtona.

Czemu zaprzeczam? Z tobą nie gadam ,wynocha trollu :D

Rzeczowe argumenty fana Burtona ;)

Czy ty siebie słyszysz trolu?
Ja nie narzekam tylko podaje argumenty, wszystko jest poparte racjonalnymi przesłankami, a ty jedyne co potrafisz to powiedzieć, że ktoś o kinie nie ma pojęcia. Czy ty masz w ogole jakieś argumenty? Kim ty jesteś? Powiedz mi kim ty jesteś?
P.S. Nadal będziesz mi spamował na blogu gówniarzu? Błazenada.

No błazenada, dlatego postanowiłem mówić w twoim języku, kurde, rozkoszny bobas z ciebie :D

Ugotujemy mleczka a potem kupię ciasteczka :D

(oczywiście przywiążemy cię potem i tak do krzesełka łańcuchem a ja gdzieś wyjdę i zostawię cię :D)

Teraz nie wiem czy potrzebnie odpowiadałem, jeśli masz mnie zaszczycić podobnym komentarzem.

Rozważałam możliwość polemiki z tą (w mim odczuciu zupełnie błędną bądź celowo niesprawiedliwą) opinią na temat twórczości Tima Burtona, jednak zobaczywszy, że uznał Pan Emmę Thompson (w "To właśnie miłość") i Juliette Binoche (w "Czekoladzie") za seksowne, zastosuję się do starej zasady: o gustach się nie dyskutuje. Powiem jedynie, że nie czuję się mentalnie zgwałcona przez jakikolwiek z filmów tego reżysera, co więcej, uważam, że każdy z nich zachęca do popuszczenia wodzy fantazji, a więc - rozwoju.

No tak, przecież piękno jest tylko w tych gówniarach typu Johanson, Stewart czy Beckinsale. Młode kobiety nie mają w ogóle prawie uroku, są sztuczne i po prostu nieładne. Nie wszystkie, większość.
Nie rozumiem z drugiej strony jak można nie dostrzegać piękna zewnętrznego jak i wewnętrznego Thompson w "Last Chance Harvey" oraz Binoche w "Chocolat". Nie każda kobieta musi byś mieć powierzchowność królowej piękności by była pociągająca. Oczy są najważniejsze :)

Jakkolwiek z łatwością mogę odmówić piękna czy uroku Stewart i Beckinsale(czy 39-latkę wciąż można określać mianem "gówniary"...), to akurat Johansson w "Dziewczynie z perłą" jest wprost urzekająca - głównie za sprawą oczu właśnie. Jeżeli natomiast miałabym dostrzec piękno Thompson to w "Okruchach dnia", co do Binoche, to nawet w "Niebieskim" nie wydaje mi się ona pociągająca. A przecież atrakcyjność nie zawsze wiąże się z powierzchownością, wystarczy wspomnieć Meryl Streep w "Kochanicy Francuza" czy "Co się zdarzyło w Madison County". Prawdziwie kobiece i intrygujące są również, w mojej opinii, z którą oczywiście się Pan nie zgodzi (co za szczęście, że ludzie mają różne gusta!), Penelope Cruz ("Volver"), uwodzicielska Diane Kruger z "Bękartów Wojny" czy wykreowana przez Keirę Knightley tytułowa postać księżnej. Oczy są ważne :)

Burton nie jest człowiekiem, który za wszelką cenę chce pokazać ludziom <a skoro już tak bardzo upierasz się przy dzieciach to wyszczególnijmy młodych ludzi>, że świat jest piękny, kolorowy, wszystko kończy się happy endem, a ludzie są uczciwi i dobrzy! Jak szukasz takich filmów to sugeruje zacząć oglądać głupie produkcje na kanale disney'a <mówię tu tylko o współczesnych produkcjach tej wytwórni, stare, oryginalne bajki ubóstwiam> lub Zmierzch.
Filmy Tima na ogół przedstawiają prawdziwe życie, prawdziwych ludzi w bardziej mroczny, ukryty sposób. Niektórzy odbiorcy to dostrzegają, a inni po prostu nie. Każdy ma swoje zdanie.

Nie wiem o co chodzi, pogratulowałem pewnej części użytkowników za piękny ranking:) Nie pisze, że wszyscy mają oceniać tak jak ja chce, zdaje sobie sprawę z kondycji (...) polskich widzów. Pisałem o moich subiektywnych odczuciach. To, że Burton znalazł się w pierwszej piątce reżyserów uważam za mdly żart. Moja ocena tego reżysera to "1", gdybym chciał wysilać się na obiektywność wystawił bym ocenę "6" za warsztat reżyserski, bo niewątpliwie takowy posiada. Tak jak mówię, wszystko w pewnych granicach. Moja ocena "1" niczym się nie różni od Twojej zawyżonej "10", obie oceny są subiektywne. Jest tylu świetnych reżyserów, ale o gustach przecież nie wypada dyskutować, prawda?

'O gustach się nie dyskutuje' - tak iteskt pewnie wymyśliła jakaś zakompleksiona osoba z beznadziejnym gustem, z któego wszyscy się śmiali ;)

To forum DYSKUSYJNE, więc dyskutujemy zamiast wymieniać się jakimiś śmiesznymi powiedzonkami.

Wcale nie dałem 10 TDKR, widać, że z dupy sie pojawiłeś i z dupy piszesz.

""1", gdybym chciał wysilać się na obiektywność wystawił bym ocenę "6""
bo jesteś trollem/idiotą/hejteremm/hipsterem?

Spodziewałem się takiej odpowiedzi, po przeczytaniu Twoich dalszych wypocin. "Jest tylu świetnych reżyserów, ale o gustach przecież nie wypada dyskutować, prawda?"- to się nazywa ironia, po tym jak odebrałeś mi prawo krytyki rankingu. Dalsza dyskusja nie ma sensu po atakach ad personam. Już raz się dałem złapać na takie zaczepki, i był to ostatni raz. Żegnam Chamie.

PS. Mam napisane pod czasem wysłania Twojej wypowiedzi "10"z serduszkiem, więc albo teraz sobie go wykasowałeś albo to zwykły błąd FW. Pierwsza możliwość jest dość żałosna:)

jakbym jeszcze wiedział o co chodzi bo z dupy się urwałeś i się najwidoczniej wyżywasz.

Bez komentarza (Teraz wszyscy już widzą z kim mamy doczynienia);)
Takiego bredzenia moi drodzy próżno szukać na całym FW, więc nacieszcie oczy kolegą wyżej.

"Moja ocena tego reżysera to "1", gdybym chciał wysilać się na obiektywność wystawił bym ocenę "6""

I się dziwisz, że odbieramy ci prawo głosu, jak nawet nie znasz takich podstaw jak obiektywność tylko szpanujesz jedynkami jak pospolity troll albo hipsterek, który nawet nie potrafi napisać o co się przyjepuje. Nie widzę żadnego powodu by być dla ciebie kulturalnym i uprzejmym bo jesteś po prostu tym co napisałem, żałosnym hejterem, któy nie ma na kim sie wyżyć. Zamilcz i wynocha wyżygiwać swoje idiotyzmy gdzie indziej, do gimbazjum, do którego jutro się wybierasz załapać kolejne "1" do twojej kolekcji (przynajmnie jwiemy już skąd ta obsesja na punkcie tejże oceny;).

Do czytających ten bełkot:): Widzicie ludzie z kim przyszło mi dyskutować...powyższ przypadek nie wie, że każda ocena jaką wystawiamy, niezależnie czy dotyczy dziedziny, osoby czy dzieła, jest subiektywna:) Szanowni Państwo z pewnością zauważyli jak to ja się "przyjepuje" i wyżywam nad tym biednym niegresywnym osobniku. Każdy ma wgląd w moje oceny, i jest w stanie sprawdzić jak oceniam osoby jak i obrazy. Rodriguez w jednym ma racje, nie jest ani kulturalnym ani uprzejmym człowiekiem, jest zwyczajnym wyrobem Kraju postkolonialnego jakim jest Polska. Zakompleksiony, sfrustrowany młody człowiek bez perspektyw na przyszłość, dlatego wybaczam mu brak ogłady.

Na całe szczęście nigdy nie potrzebowałem tego rodzaju specjalisty. Jeśli Twierdzisz, że psycholog nie jest Ci potrzebny, to tylko się cieszyć z dobrego samopoczucia. Przynajmniej wiem, że twoje wpisy nie są spowodowanie niepoczytalnością. Dziękuje Ci za "rozmowę".

Do osób czytających ten wątek, i zastanawiających się nad oglądnięciem jednego z filmów Burtona. Jak widzicie uporczywe oglądanie filmów tego reżysera wpływa w znaczący sposób na relacje interpersonalne, oraz postrzeganie rzeczywistości.
PS. To oczywiście żart....chociaż....:)

A co ja mam powiedzieć o osobie, która zjawia się z pupy i nie umie napisać niczego sensownego poza marnymi prowokacjami?

I co to za beznadziejna moderacja, która blokuje normalne wpisy? Komuna czy jak... To oczywiście żart, chociaż...

Ludzie którzy czytają ten wątek ocenią kto zjawia się z "pupy" i "nie umie napisać niczego sensownego poza marnymi prowokacjami"

To normalne, że kasuje się wulgarne słownictwo, pasujące raczej do menelstwa niż dyskusji dwóch normalnych ludzi.

Sam zacząłeś ten prowokacyjny wątek.Wciąż czekam co ci się konkretnie nie podoba w filmach Burtona.Tak ci przeszkadza że jest przed Kubrickiem ? Człowieku to jest tylko ranking.I jako osoba ( mam nadzieje ,choc mama lekkie wątpliwości ) inteligentna powinieneś dać reżyserowi ocene na jaką zasłużyłnp. przez wkład w kinematografię, a nie walić mu jedynke bo ci klimat nie podpasował.Wg twojego rozumowania ponad połowa Filmwebu to dzieciarnia która nie poznała sie na geniuszu Kubricka a wielbi Burtona.Twoja ocena ociera się o trolling lub jesteś typowym hejterem.Zamiast napisać rzeczowa opinie wstawiasz ten trollowski temat co czyni cię typowym gimbusem który pozuje sie na znawce kina.

carnage, jako człowiek inteligentny powinieneś przeczytać cały wątek. Zobaczył byś, że za moją opinię nie zawierającą niczego uwłaczającego dla nikogo(bo w "dzieciarnia" nie potrafię się dopatrzyć czegoś chamskiego ( sam kiedyś byłem dzieckiem:) ) zostałem obrzucony stekiem wyzwisk, które zostały usunięte przez rozgarniętych moderatorów. Szanowny Pan też nie szczędzi epitetów pod moim adresem "troll" "hejter" "gimbus". Wyraziłem swoje negatywną opinię dotyczącą rankingu. Możliwe, że niepotrzebnie użyłem słowa dzieciarnia, które może być co najwyżej lekkim nietaktem do czego przyznałem się w jednym z postów.
Powtarzam, "1" jest moją subiektywną oceną, która w pełni oddaje mój stosunek do tego reżysera. Obiektywnie powinien mieć ocenę "5-6" za warsztat, ale nie jestem krytykiem filmowym, ani znawcą kina(jak widać po rankingu, mało jest tu znawców). Jestem zwykłym, lubiącym kino człowiekiem. Potrafię znieść to, że ktoś ma inne zdanie, jeśli wypowiada się z pewną kulturą.

Na koniec chce zadać ciekawe pytanie. Czy jakakolwiek z Pańskich ocen jest w 100% obiektywna, czy jednak są to w większości całkowicie subiektywne oceny?

Twoja ocena nie jest nawet w 1% obiektywna. Ale to chyba oczywiste kim jesteś...

Oczywiście, że ta konkretna ocena jest w 100% subiektywna, nie ma w niej cienia obiektywizmu(myślałem, że napisałem to jednoznacznie)

Dość klarownie wypowiedziałeś się na mój temat, patrząc jedynie na jedną ocenę. Nazwałeś mnie "idiotą", "hejterem", "hipsterem", "trollem" Jednocześnie zarzucasz brak obiektywizmu w ocenie reżysera, którego ja nie obrzuciłem stekiem menelskich wyzwisk ;) . Ja też jasno wyraziłem się na Twój temat, nie zniżając się jednak do tak marnego poziomu. Więc kończmy już pisać w kółko to samo:) Zciągnąłeś kolegę to daj mu się też wykazać.

...

Wciąż jednak sensownie nie uargumentowałeś swojej decyzji wystawienia jedynki Burtonowi.Co ci śię nie podoba w jego filmach? Klimat,humor ? Oczywiście że każdy ocenia filmy subiektywnie ale warto by poprzeć swoją ocene argumentami.

To jeden z postów w tym wątku, pisałem żebyś poczytał :
"Nie mylisz się, ale chodziło mi raczej o klimat jego filmów. W jego obrazach jest coś co mnie odpycha i zniesmacza. Kiedyś czytałem wypowiedź jednego z jego fanów, określił on twórczość Burtona jako połączenie truskawek z majonezem( w sensie specyficzności), musze przyznać mu racje. Ja należe do osób, które nie potrafią wytrzymać w klimacie jego filmów ani chwili. Nie mogę jednak pojąć jak, nawet dla fana tego reżysera, może on zajmować tak wysokie miejsce w rankingu.
PS. Nie myliłeś się jeśli chodzi o zależność Burtona od Depp-a, jeśli chodzi o tego drugiego myślę, że radzi sobie dobrze u innych reżyserów. Rolę w Dziewiątych wrotach czy Sekretnym oknie, jedne z lepszych w dorobku depp-a."

Duzi chłopcy nie przejmują się dzieciarnią i rankingami.

Zgrabnie:)

Jak widać są wyjątki.

a nie wpadłeś może na to, wielce dorosły dzieciaczku, że inni mogą mieć inny gust niż ty?

Na marginesie, facet stworzył 4 kultowe filmy oraz zminił kierunek kinematografii komiksów. Zdecydowanie można go uznać za jednego z najlepszych reżserów. Uważam, że nie zasługuje na tak wysokie miejse w rankingu, ale na twoją jedyneczke, to na pewno nie.