Poszukuję materiałów źródłowych na temat wizji śmierci w filmach Burtona. Jeśli ktoś cokolwiek ma / wie o proszę o odpowiedź :) Z góry dziękuję
Może zobaczysz jego filmy i sam to wywnioskujesz? To nie jest jakieś trudne kino, wszystko ładnie uda Ci się opisać.
Po pierwsze nie sam tylko sama. Jestem kobietą. Po drugie oglądałam jego filmy wielokrotnie, a materiały żródłowe potzrebuję do bibliografii, która musi być dość obszerna. z racji tego, iż jest to praca licencjacka. Nie mogę tylko swoich poglądów wyrazić, ponieważ pracy mi nie uznają, muszę opierać się na źródłach.
Bez przesady, niektóre filmy są dość trudne w intepretacji, dla przykładu Powrót Batmana.
Myślę, że można zaznaczyć, że w Jego filmach są przykłady "nie zaznania spokoju po śmierci póki coś tam..." tak jak w "Gnijącej Pannie Młodej" czy "Soku z żuka".
tez pisalam prace o smierci i symbolach z nia zwiazanych tyle ze magisterska- siegnij sobie po Eliade- wsztystkie religie ci sie przed oczami otworza- masz u niego taka ksiaze, ktora zowie sie "sacrum profanum' tam masz symbol axis mundi- ktore w przypadku Burtona to drzewo zycia po prostu- w jego filmach az roi sie od tego- Sleepy Hallow, Gnijaca, Miasteczko Halloween itd. Za pare chwil opisze jeszcze kilka rzeczy
Zolwicek mogła byś podać maila bo nie mogę nie wiem dla czego wysłać Ci wiadomości poprzez filmweb. Pozdrawiam!
odświeżam i też pytam o materiały również potrzebne mi do bibliografii. zolwicek, udało Ci się coś znaleźć? a jeśli tak to czy uchylisz rąbka tajemnicy?