Chciałam się dowiedzieć za co uwielbiacie Tima? Za jakiś konkretny film, czy styl, czy jakiś konkretny sposób realizowanie filmów przez niego?
p.s. widziałam dość dużo filmów Burtona, ale nie kojarzę czarno-białych pasków.. ktoś mnie oświeci?
za jego niepowtarzalny styl i niezwykłą oryginalność (Sok z żuka, Corpse Bride, Vincent)
ps. jak możesz czarno-białych pasków nie znać?!
Paski możesz zobaczyć choćby na stroju Sweeney'a i skarpetkach Lovett, gdy siedzą na plaży. Pasiasta jest suknia Katriny Van Tassel pod koniec Jeźdźca bez głowy i kostium Beetlejuice'a. To tak kilka dla przykładu :).
Bez względu na opinie, jakie kiedykolwiek się pojawią lub pojawiły, Tima Burtona będę uwielbiać i nic tego nie
zmieni. A za co? Za wiele rzeczy! Za niepowtarzalny klimat, w którym przeplata się magia z makabreską, za
estetykę (samą realizację dzieła, wpływ na odbiorcę, percepcję dzieła), za dobór aktorów i "romans" z Deppem
i Heleną Bohnan Carter, za konsekwencję, za wrażliwość, za podkreślanie antytezy piękna, za doskonałą
reżyserię i za sam pomysł realizacji i adaptacji danej historii, i za wiele, wiele innych rzeczy! Słowem -
uwielbiam!! :)
p.s Faktycznie czarno-białe paski występują dość często i to praktycznie niemalże w każdym filmie, co już
zauważyli poprzedni wypowiadający się!
Pozdrawiam!
Nie będę oryginalna w odpowiedzi.
Ja go uwielbiam za to, że jest bardzo charakterystyczny: i w swoim wyglądzie i w stylu jego filmach i w doborze aktorów. Poza tym oglądałam z nim kilka wywiadów i muszę przyznać że wydaje się być naprawdę sympatyczny i ma poczucie humoru :). Najlepszy reżyser na świecie moim zdaniem.