Tim BurtonI

Timothy Walter Burton

8,3
23 123 oceny pracy reżysera
powrót do forum osoby Tim Burton
brudna_swinia_

O tak, codziennie, gdy wstaje rano myśli sobie "Co za pech, jestem idolem gimnazjalistów!"... :/

Lady_From_Burton_World

Ty masz jakieś kompleksy z tym gimnazjum czy co? Chyba Ci się nie udało go nawet skończyć skoro piszesz takie bzdety ...

Madame

o, moja teoria się potwierdza-gimnazjalistka, która odpowiedziała na mój temat założony na forum johnnego deppa, weszła na tima burtona. zobaczysz- jak już skończysz gimnazjum, też kiedyś przestanisz lubić gimnazjalistów.

brudna_swinia_

Ja już jestem i po gimnazjum i po szkole średniej, teraz pracuję...
hmm i co z Twoją kiepska teorią???;)

Madame

A zresztą chłopcze nie jesteś wart mojej uwagi jeśli Twoim jedynym argumentem jest wiek...

Madame

Może i stał się idolem gimnazjalistów,ale za to gimnazjalistów normalnych,czego nie można powiedziec o większości użytkowników forum Deppa,a szkoda.

Od razu mówię że jestem w szkole średniej,więc żeby nie było,że "o!kolejna napalona gimnazjalistka".
Moim zdaniem niewazna jest kategoria wiekowa,tylko poziom inteligencji fanów.
Co niektórzy mimo,że sa starsi wypisują baaardzo głupie rzeczy (bez aluzji do autora ;P)

taCoryje

Dokładnie!'
To niezależy od wieku,tylko od inteligencji człowieka który pisze...


Pzdr:)

Bodysnatchers

hmm..a ja kończę gimnazjum za chwilę;]
czyli wychodzi na to, że do czerwca jestem tępą małolatą, a od września będę już mogła lubić filmy Burtona nie ze względu na Deppa, tak? tylko ze względu na to, że po prostu mi się podobają, tak?;D
dzięki, fajnie wiedzieć.

anjali__

ps. sądzę, że wszyscy zrozumieją ironię, ale pan, który założył owy temat może mieć z tym niejaki problem tak więc mówię- to wyżej to ironia;]

anjali__

Właśnie jednej rzeczy nie rozumiem...
Czy filmy/aktorzy/rezyserzy/inne dzieła, gdy są "idolami gimnazjalistów", jak raczyłeś się wyrazić, muszą być złe, kiczowate?
To prawda, pan Tim Burton jest lubiany przez wiele osób w wieku gimnazjalnym. Ale czy przy tym nie jest ceniony przez poważnych krytyków filmowych?
Wiesz co? Proponuję wrzucić Burtona do jednego worka z upiornymi filmami "spod znaku Lindsay Lohan", typu "Dziewczyny z Drużyny" czy "Zakręcony Piątek". W końcu to mniej więcej jedno i to samo, prawda?
Mnie nie obchodzi, jaka grupa wiekowa jest fanem Burtona, nie obchodzi mnie, czy jest on w Top10 i czy na tpo zasługuję. Ja go sobie cienię - i co mnie obochodzi, czyim jest idolem?

Iseult

*nie "zasługuję", a "zasługuje" ;)

za krótki, za krótki, za krótki

Iseult

otóż to;] sama bym lepiej tego nie ujęła

*za krótki

użytkownik usunięty
anjali__

Cholera, ja naprawdę muszę w końcu znaleźć kogoś w mojej szkole(LO), kto by w ogóle go znał.
Bo w gimnazjum to podejrzewam, że nikt.

yyyy...w mojej szkole(gimnazjum połączone z podstawówką) nawet nie wiedzą kto to jest.(chodze do podstawówki)

glass_onion

[sarkazm]Chodzę do pierwszej klasy gimnazjum i jestem ograniczona umysłowo, co oczywiście za dwa lata i kilka miesięcy się zmieni bo będę mądrą licealistką godną pana Burtona. :)[/sarkazm]

Może i odbieram jego filmy dosyć infantylnie, i nie doszukuję się wielkiego przekazu, bo mentalnie do tego nie dorosłam ale przecież mogę go lubić. Co za różnica czy mam 14, 18 czy 30 lat?
Każdy ogląda to, co sprawia mu przyjemność, co mu się podoba, więc po co stwarzać problemy?
A poziom inteligencji to już sprawa indywidualna - wiek tylko pomaga nam zdobywać więcej informacji z biegiem czasu.

PS
Ktoś poruszył sprawę tego, że zaczyna się wielbić Butrona dzięki Deppowi - tak, ale nie uogólniajmy i tutaj. Ja tam filmów z panem Deppem aż tak bardzo nie lubię i myślę, że znajdzie się sporo osób które tak sądzą.
Dziewczęta piszczące na widok Willy'ego Wonki to całkiem odrębna sprawa. :)

_bateman

Można piszczeć na widok Wonki? haha (; W sumie fakt, miał fascynujące okulary. Depp i Bonham-Carter przeplatają się przez większość filmów Burtona, tak więc trudno ich nie wiązać...

Każdy z nas był kiedyś w gimnazjum. Cóż za zbrodnia!

brudna_swinia_

Jakby każdy gimnazjalista potrafił wymienić chociaż jedno nazwisko znaczącego w świecie reżysera, to by było wręcz cudownie. Gdy uczeń zainteresuje się Burtonem, to na pewno wyrosną z niego ludzie ;)
Sama połknęłam Burtonowski haczyk pod koniec gimnazjum i fascynacja tym reżyserem wciąż we mnie trwa.

Tender_L

Poznałam Burtona przy okazji filmu "Miasteczko Halloween", potem okazało się, że wiele filmów, które wcześniej znałam są również jego (np. Batman). I tak zaczęłam się interesować jego twórczością. O ile "Charlie and the chocolate factory" nie było szczytem moich filmowych marzeń to sweeney todd jest absolutnie genialne- mroczne, ale posypane nutką humoru, połączone ze wspaniałą grą Johnnego Deepa.

mordoklejkaa

A ja jestem na studiach i uwielbiam Tima Burtona. To pewnie przez sentyment do Batmana, na którym się wychowałem i do dzisiaj jest to jeden z moich ulubionych filmów... Coście się tak uwzięli na gimnazjum? Jeżeli w dzisiejszych czasach młodzież potrafi odróżnić dobry film od złego to trzeba się cieszyć.

Bialym007

Hm.. Jestem licealistką. To znaczy, że nie mogę być już prawdziwą fanką Tima?

zgelka

A ja mam sto lat jestem niewidoma i głucha, też go lubie. Kto mnie przelicytuje? Ludzie, błagam, jakiś ktoś (...) założył temat nie warty funta kłaków i ma radoche z tego, że wszyscy się teraz bulwersują. A wy sie licytujecie kto ile ma lat, jaką ukończył szkołę, jak bardzo jest inteligentny i że jego fascynacja Burtonem nie ma związku z Depp'em. Co miało być powiedziane - zostało. Więc dajmy może już spokój?

brudna_swinia_

Owszem, stał się idolem małolatów, ale już baaaardzo dawno temu. Jeszcze "za mojej kadencji", chciałoby się rzec.

Nadal lubię Burtona, pomimo tego, że dawno przekroczyłam już granicę legalnego zakupu napojów wyskokowych. Trochę się chłopak zapętlił i zjada własny ogon, ale i tak ma to "coś". Miło jest patrzeć, jak stary chłop bawi się filmem jak dziecko. Kto by tak nie chciał?

Gimnazjalnych Deppofanek nawet nie ma co komentować, ich wypowiedzi komentują się same na FW :D

brudna_swinia_

A cóż to za ageism??

Taka opinia na temat gimnazjalistów jest pewnie stereotypem szarego, zbuntowanego nastolatka. Mogę się jednak założyć, że niejeden młody fan bardziej ceni Tima i jego twórczość niż osoba starsza nie szukająca już autorytetu...

Więcej tolerancji, proszę. Chyba Tim wolałby wiedzieć, że jego fani są tolerancyjni, niż że są gimnazjalistami ;)...

brudna_swinia_

Tak, przyznaję się. Uwielbiałem go w gimnazjum. Dziś jestem na studiach... i wciąż go uwielbiam :).

speiderman

Ja jestem w gimnazjum [przerwa na śmiech :/] i lubię Burton'a. Ale to nie znaczy, że nie doceniam jego twórczości. Rozumiem gdyby w temacie było "Zac Efron - idol gimnazjalistek", bo tak się ostatnio dzieje [ nie mam pojęcia czemu, ale w każdym razie jak do takich osób nie należę ], ale Tim? Jeśli nie za jego filmy to za co NIBY gimnazjaliści mogli by za nim szaleć? Za wygląd? No sory xD Według mnie ten człowiek jest geniuszem w swoim "fachu". A autor tego tematu patrzy na wszystko stereotypowo. I to tyle mam do powiedzenia. Trochę się wkurzyłam, bo potraktowano gimnazjalistów [ w tym także mnie ] jako stado baranów, nierozumiejących nic. Dobra nie warto sobie nerwów strzępić na takie osoby...:/

speiderman

Ja jestem w gimnazjum [przerwa na śmiech :/] i lubię Burton'a. Ale to nie znaczy, że nie doceniam jego twórczości. Rozumiem gdyby w temacie było "Zac Efron - idol gimnazjalistek", bo tak się ostatnio dzieje [ nie mam pojęcia czemu, ale w każdym razie jak do takich osób nie należę ], ale Tim? Jeśli nie za jego filmy to za co NIBY gimnazjaliści mogli by za nim szaleć? Za wygląd? No sory xD Według mnie ten człowiek jest geniuszem w swoim "fachu". A autor tego tematu patrzy na wszystko stereotypowo. I to tyle mam do powiedzenia. Trochę się wkurzyłam, bo potraktowano gimnazjalistów [ w tym także mnie ] jako stado baranów, nierozumiejących nic. Dobra nie warto sobie nerwów strzępić na takie osoby...:/

dusia4400

Jestem po gimnazjum, jednak już wtedy podobały mi się jego filmy. a jeżeli znasz jakiegoś gimnazjalistę co zna Tima to pogratuluj mu dobrego gustu, a sądzie że takich znajdziesz b niewielu ;)
Mówisz idolem.. a idolem czasem nie jest Doda, Kalwi i Remi ? mało który zna się naprawde filmem, większość szczyci się Transformersami, Shrekiem itp więc...

connnie



"mało który zna się naprawde filmem"


Wyborne.

dfzgetety57

Hehe... fakt. Udane. A mój komentarz jest za krótki...

connnie

"mało który zna się naprawde filmem" --->Myśl niezwykle głęboka, a czy Ty znasz sie tak doskonale? Każdy z nas ma filmy i gatunki, które lubi, a o gustach się nie rozmawia :-)

a wracajac do gimnazjalistów, to zgadzam sie z "Connnie", ze własnie niewielu zna Pana Burtona, bardziej już Johnny'ego Depp'a. (bez urazy obecni gimnazjaliści, szczerze mówiąc, jak ja chodzilam do gimnazjum, to nie mialam pojęcia kim jest Burton, bo nigdy o nim nie słyszałam. Ale człowiek uczy się poznawać świat przez całe życie :))
Więc zejdźmy z gimnazjalistów, bo wiekszość osób tu piszących także przechodzila przez ten etap edukacji:)

PEACE!

brudna_swinia_

espresso, kolejny pseudo kinoman i krytyk od siedmu bolesci. Ten gosc jest genialny. Potrafi zrobic w swoich filmach niepowtarzalny klimat

brudna_swinia_

Pan espresso nie raczył odpowiedzieć.
Zmieszał się?
Za dużo inteligencji jak na niego, hm?

Gehenn

hahahahahahahahahh może i się zmieszał...;P

w każdym razie gdyby wszyscy gimnazjaliści byli fanami Burtona albo mieli za swój autorytet jakiegoś innego reżysera,dobrego aktora, czy innego znanego mądrego człowieka to chyba należałoby się tym cieszyc... w każdym razie mnie bardziej pasują (chodze do szkoły połączonej bezpośrednio z gimnazjum- ogólnokształcąca szkoła sztuk pięknych) takie osoby z którymi mimo różnicy tego roku lub dwóch lat mogę swobodnie porozmawiac niż takie latające po korytarzach i zachwycające się miśkami i samochodzikami,bądź co bądź ludzie z gimnazjum to już nie podstawówka,ich charaktery zaczynają się kształtowac itd bla bla bla dlatego trochę przeraża mnie ideologia autora twierdzącego,że gimnazjalista=dziecko bez gustu,własnej opinii i zainteresowań...
to takie postscriptum do mojej poprzedniej wiadomości pozdro i hej ho

brudna_swinia_

Cóż, od razu zaznaczam, że we wrześniu zaczynam trzecią klasę gimnazjum. Burtonem zainteresowałam się jakoś pod koniec podstawówki, tak, przez Johnny'ego Deppa. Wtedy jego filmy sprawiały mi czystą frajdę, teraz mi sprawiają frajdę i będą sprawiać frajdę jeszcze przez długi czas, mam nadzieję. Ale fakt, z wiekiem i z ilością zobaczonych filmów (nie tylko tych Burtonowych), zaczęłam je coraz bardziej doceniać. Niestety, jak juz ktoś mówił, większość moich rówieśników nie docenia ich w ogóle. Ogólnie, staram się odcinać od ludzi ze szkoły, bo na szczęście największy wpływ na mnie miała moja dużo starsza koleżanka, a nie te matoły puszczające co przerwę z komóry coś (podobno "utwór"), co przypomina do złudzenia gumową kaczkę do kąpięli -.-
Do czego zmierzam- po pierwsze, stawianie wszystkich gimnazjalistów na jednym poziomie jest conajmniej nie fair. Po drugie, chociaż jestem nastolatką to wg mnie Johnny Depp nie jest najważniejszy w filmach Burtona (choć przyznam, że przyjemnie się na niego patrzy ;)), ale Danny Elfman. Po trzecie, nie sądzę, żeby Tim Burton na początku swojej kariery pomyślał "Ok, jeżeli moje filmy będą doceniały małolaty, a nie conajmniej studenci kulturoznastwa, to mogę uznać moja karierę reżyserską za porażkę". Filmy są dla wszystkich, nie ważne ile masz lat, skąd jesteś, w co wierzysz. Jeżeli zapominasz na nich na chwilę o rzeczywistości, to nie widzę przeszkód, żeby je oglądać ;)

brudna_swinia_

Ach, jakże się cieszę, że już za 2 tygodnie będę mądrą licealistką a nie głupiutką gimnazjalistką ;P
Choć dotychczas nie zauważyłam żadnej różnicy... :/

XdevildollX

Mnie tam już bliżej końca studiów, a żadnego reżysera nie uwielbiam tak jak Burtona. Każdy jego nowy film mogę w ciemno oglądać i wiem, że mi się spodoba. Zawsze jest ten specyficzny klimat, któremu nie sposób się oprzeć. Ubóstwiam jego filmy od kiedy pamiętam. A zaczęło się od "Edwarda Nożycorękiego" z...uwaga Johnnym Deppem ;) Moim skromnym zdaniem tych dwóch panów + Danny Elfman to tercet nie do pobicia. Zatem jeśli gimnazjaliści lubią jego filmy to chwała im za to i oby było więcej takich dzieciaków. A tak poza tym to dwie różne rzeczy oglądać film dla popatrzenia na Johnnego lub dla historii wymyślonej przez Burtona i idealnie przekazanej dzięki pomocy Deppa, Bohnan Carter i innych aktorów. Nie zapominajmy, że motyw ma znaczenie. Motyw i to co człowiek wynosi z obejrzanego seansu (o ile coś wynosi, bo jeśli nie to on tylko na film "patrzył", a nie go oglądał i przeżywał).

brudna_swinia_

Tak się składa, że jestem gimnazjalistką. I większość osób z mojej szkoły nawet nie wie kto to jest johnny depp, a co dopiero tim burton, więc nie gadaj głupot. Tu w ogóle nie chodzi o wiek czy poziom wykształcenia.

mariella2458

To, że nie wiedzą kim jest Burton jeszcze im można jakoś wybaczyć, ale Johnny Deep? Ludzie...

mordoklejkaa

He! A u nas jedna z nauczycielek UWIELBIA wprost Johnnego, wszyscy zresztą uczniowie chyba też... W sumie jek powiedziałam mojemu koledze, że na jednym zdjęciu wygląda jak Johnny Depp w Sweeny'm Todd'zie, to powiedział, że kocha mnie za to co powiedziałam! He He He!!! Zresztą chodzę do
szkoły muzycznej z małą ilością ludzi (ok 50 gimnazjum + liceum) i są tam częściej, że tak powiem "ludzie na poziomie" :P

XdevildollX

*50 osób łącznie w gim. i lic.

<za krótki>

użytkownik usunięty
brudna_swinia_

u mnie pamiętam w szkole, nikt praktycznie nie znał się na kinie. wszędzie słyszałem tylko ""Hostel" był zajebisty, jak chcesz to ci pożycze". Wiecznie tylko chwalili gnioty, a jak się pytałem parę osób co myślą o "Ojcu chrzestnym" albo o "Skazanym na Showshank" to się spytali czy to horrory. Ten pan nie stał się symbolem gimnazjalistów, a jeżeli już, to tylko tych co znają się mniej więcej na kinie. A to że dziewczynki +14 uwielbiają Deppa za "Sweeneya" czy "Piratów" to inna sprawa.

mało znam dziewczynek +14, które oglądały "sweeney todd"

użytkownik usunięty
mordoklejkaa

ja też, ale są dowody na to, że takowe istnieją:)

brudna_swinia_

Wyluzujcie - to tylko zapatrzony w siebie chłopiec próbuje przez internet leczyć swoje kompleksy.

francis

A Wy wszyscy jesteście ofiarami jego prowokacji GZ inteligencji : D

Antonio_Montana

dokładnie, daliście się podpuścić. Gość funta kłaków nie jest wart i próbuję wzbudzić kontrowersję i zamieszanie wokół własnej osoby aby się dowartościować. Ujmę to tak produkcję Burtona mogą wydawać się infantylne ale to dla tych którzy są intelektualnie ograniczeni albo brakuję im wyobraźni. Burton to kino pełne alegorii niedociągnięć (celowych), te filmy uczą myśleć w niespotykany sposób, tworzą aurę magiczności oplatającą naszą szarą rzeczywistość. Powtórzę to jeszcze raz kino Burtona jest ambitne i nie jest dla wszystkich, pod przykrywką wydawałoby się przeciętnego scenariusza, nie wnoszącego nic nowego w dany temacie kryję się całe bogactwo nauk i prawd życiowych. Burton przygotowuje to wyśmienite danie w znamienity sposób sprawia, że wilk jest syty a owca cała: tworzy dzieło, którego przesłanie to podstawowe zrozumie każdy natomiast głębszego sensu będą poszukiwać Ci, którzy potrafią patrzeć.
Mógłby jeszcze godzinami wychwalać Burtona ale wydaję mi się, że już wystarczy. Co do autora - przykro mi, że muszę się zniżać do Twojego poziomu ale daruj sobie takie posty, nienawidzę ludzi Twojego pokroju ponieważ wprowadzają zamęt i doprowadzają do tego, że rodzi się złość, złość natomiast generuje nienawiść a jedna nienawiść rodzi drugą i doprowadza do błędnego koła zła. Może przesadzam ale tak to mniej więcej wygląda, zawsze znajdzie się jeden niezadowolony, który będzie się starał zniszczyć ład i porządek bo dlaczego wszyscy mają mieć dobrze skoro on ma źle, jesteś po prostu zwykłym samolubem a rzekłbym, iż raczej jesteś egocentrykiem (wbrew pozorom to nie jest to samo). Przestań stawiać siebie na pierwszym miejscu i spoglądaj częściej poza czubek własnego nosa, zanim coś powiesz (napiszesz) pomyśl czy nie skrzywdzisz tym innych ludzi. Ok, bo odbiegam od tematu w każdym bądź razie Burton jest geniuszem, który rodzi się raz na jedno pokolenie i chylę czoło w kierunku jego twórczości albowiem jest ono wyjątkowe. Ci którzy nie rozumieją jego twórczości są jak lokalne ptactwo natomiast jego twórczość jest jak wielobarwny egzotyczny ptak, który uciekł z klatki, chcąc zaznać wolności zostaję zabity przez lokalne ptactwo, dlaczego? ponieważ ludzie albo zazdroszczą albo boją się tego co jest inne od nich, dopiero po tego stracie dochodzą do wniosku, iż zniszczyli coś pięknego tylko tyle, że wtedy jest już za późno...

Dark_Sider

Jezu sicku! ale błędów żem narobił ^^ za bardzo się podnieciłem xD