to naturalne dla fanów kreacji Mela, on stworzył legendę i nie tak łatwo jej dorównać... a Tom w inny sposób był "mad" wiele zależało od jego motywów w nowym Maxie... tym bardziej że reżyserowi zależało na innym scenariuszu dla niego, taka po prostu inna wizja nowego Maxa... aa i główna bohaterka Furiosa, to był o niej film:)) dla mnie tom najlepiej wypadł w masce-kagańcu wtedy był naprawdę "mad", bardzo się potrafił zmienić psychicznie do takiej roli i za to go podziwiam