Tak przeglądam stare wątki aż trafiłam na Twój kpiący komentarz...:) Jednak całkiem niezły był z niego Bane.. musisz przyznać...
To najlepszy Bane jakiego mogliśmy (w sumie bardziej pasuje mogłyśmy :D) sobie wymarzyć :) Męski, seksowny Bane :D
założyciel tematu ocenił zanim zobaczył...
A to jak Hardy ''przemienił'' sie w Bane'a ...no cóż, przeszedł chyba samego siebie...
Pamiętam ja wypłynęły pierwsze fotki Bane'a i weszłam na profil Toma, nie mogłam uwierzyć że to ten sam facet...
Bardzo bym chciała żeby dostał chociaż nominację do Oskara bo to co zrobił było niezapominane..
Jest takie fajne angielskie słowo ''mesmerising'' ....Idealnie do niego pasuje ;)
Tez uwazam, ze powinni go nominowac.
Lubie go rowniez za role w Wojowniku i Incepcji. W Gangsterze pokazal klase :)
I ten glos. Niski, zachrypniety...
Głos ma taki, że ciarki przechodzą. Jak to jest możliwe, że istnieje ktoś tak seksowny, pociągający i nieosiągalny. Ktoś kto ma takie kaptury i plecy. Chciałabym go dotknąć :D
Prawdą, jest, że jest niesamowicie mocno zbudowany, ale nie wygląda na "steryda"... Tylko proszęnie myśleć, że go bronię.
Jest niesamowicie zbudowany, bo jadł i ćwiczył. Niczego sobie nie wstrzykiwał i nie ''jechał na sterydach''. Wszystko, co widzimy na ekranie to efekt ciężkiej i TRUDNEJ pracy : )
Podejrzewam że nie robił rozpiętek z hantlami tylko wyciskał sztangę. Mój brat i ja tak samo mieliśmy tylko sztangę do dyspozycji, ale bardziej do Hardy`ego podobny jest z budowy mój brat. W czasach jak były tanie aminokwasy Aminostar-u to sobie kupiłem i z 65 kilo przytyłem do 75 kg. Dobra jest też kreatyna - cell pump , ale to na krótki okres. Wcale nie trzeba brać sterydów by tak wyglądać
Ta niczego sobie nie wstrzykiwał :/ to spójrz na jego suty(gino) w batmanie. Widać , że ładowali mu teścią bo tak ulany , ze hej.
No jak nie trudne?? Wiesz...może i ze mnie leń ale nie ciężko mi się zmobilizować aby pójść na siłkę 2 razy w tygodniu a on musiał ćwiczyć codziennie:) I to nie biegać na biezni ale pakować, pakować i pakować:) Nie jest łatwo być systematycznym, wytrwałym nawet jak Ci płacą.
Jak napisałem wyżej - zależy jaką dietę stosujesz. Najpierw na pewno musiał wyrobić masę czyli jadł pizzę i kurczaki i pewnie jakieś aminokwasy (z doświadczenia wiem że najlepsze są jajeczne). Następnie zaczął ćwiczyć nad rzeźbą. P.S. u mojego brata też nie widać kręgosłupa jak u Hardy`ego
Wybacz, kolego, ale o dietetyce nie masz pojęcia. Robiąc masę nikt normalny nie jada pizzy, bo to gówno to potęgi. Masując potrzebujesz nadwyzki kalorycznej, to fakt, ale to nie znaczy, że masz jeść co popadnie. KAŻDY mający elementarną wiedzę kulturystyczną powie, że takie rzeczy jak pizza, wszelkie fast-foody, słodycze, słodkie napoje unikamy za wszelką cenę, bo to puste kalorie. Nadwyżki kaloryczne osiągasz dobrymi, złożonymi węglowodanami, takimi jak ciemny ryż, ciemne pieczywo, kasze, płatki owsiane czy zdrowe tłuszcze - oliwy, orzechy itp. Życzę szczęścia tym wszystkim, których tłuszcz cholernie zaleje po diecie pizzowej - zapłacą za to sowicie próbując potem wycinać mięśnie :)
No dobra, ale dlaczego w takim "Flexie" czy Muscle Development wskazują by jeść pizzę, burgery, masło orzechowe i inne?
Są dwie opcje. Albo się mylisz i nic takiego tam nie piszą, albo Oni się mylą. Na zdrową logikę - kulturystyka to sztuka doprowadzenia własnego ciała do perfekcyjnego wyglądu poprzez dostarczanie mu bodźców do rozwoju ( trening ) jak i doskonałej jakości pokarmu celem odbudowy mikrouszkodzeń w mięśniach ( dieta) Naprawdę sądzisz, że fast-foody, które przeciętnemu Kowalskiemu odradza KAŻDY lekarz i dietetyk będą dobre dla kogoś, kto potrzebuje jedzenia z najwyższej półki ? Pomyśl trochę, to nie boli.
Jeśli twoim zdaniem trening na siłowni jest łatwy to chyba nie miałeś nigdy z tym nic wspólnego kolego...
Nominacji oczywiście nie dostanie, musiałby umrzeć. ; ) Aczkolwiek również uważam, że zagrał rewelacyjnie w The Dark Knight Rises, a powiedzmy sobie szczerze, granie jedynie oczami nie jest takie proste, trudniej miał chyba tylko Hugo Weaving w roli V, gdzie ''gra'' głosem.
Eh. Nie rozumiem jakimi kategoriami kierują sie nominujący, według mnie powinno być tak, że jak ktoś już dostał Oscara w jakiejś kategorii to dowodzi to, że jest w tym najlepszy i nie musi byc już nominowany np. za rok. Kilku wielkich aktorów ma więcej niż jednego Oscara, a uważam, że niepotrzebnie. Jeden im w zupełności wystarczy :D całokształt twórczości plus Oscar = wielki talent. Ale trzeba również doceniać innych.
Jeden zupełnie wystarczy? O nie, nie. Jeśli ktoś zasługuje ma Oscara za wybitną rolę, powinien go dostać. Nawet jeśli to piąta czy dziesiąta statuetka w jego karierze.
Wiesz, nie wiem czy zauważyłaś, ale Akademia nie nagradza, ani nawet nie nominuje aktorów za role w takich filmach jak Batman, Watchmen czy inne tego typu filmy. Oczywiście teretycznie gra aktorska nie jest w nich tak ważna jak akcja i efekty, jednakże każdy wie jak to wygląda w praktyce. Czy Jackie Earle Haley nie zasłużył na Oscara za swoją kreację Rorschach? Wg mnie zasłużył, ale Akademia po prostu nie bierze takich ról pod uwagę. Co jest oczywiście nieprawiedliwe, ale nic z tym nie możemy zrobić.
Oczywiście można powiedzieć, że wyjątek stanowił Heath Ledger, jednak wątpliwe jest, aby zgarnął tę nagordę, gdyby żył. I żeby nie było - nie uważam, aby nie zasługiwał! Wręcz przeciwnie, byłą to najlepsza kreacja z nominowanych, jak dla mnie, przynajmniej. Jednakże trzeba spojrzeć na to obiektywnie. Hollywood uwielbia takie ckliwe historyjki, oto aktor pośmiertnie dostał nagrodę. Wzruszające.
Masz racje, ja jednak zostane przy swoim zdaniu :) a co do posmiertnego Oscara dla Ledger'a to zgadzam sie z toba, zaslugiwal na niego, ale nie dostalby go, gdyby nadal zyl. Na pewno nie za ta role... moze za jakas inna, ktora by zagral w niedalekiej przyszlosci, ale na pewno nie za role Joker'a, bo tak jak mowisz, nie nominuja za role w filmach o takiej fabule :) pozdr
moze ktos przetlumaczyc na jezyk Polski ? czy to jest taki mega debilizm ,ze az nie moge w niego uwierzyc ?
No fakt, Weaving gra nie tylko głosem, co tez i ciałem. Ogolnie twarzą nie mógł nic wyrazić, ale i tak sobie poradził w roli V.
no jasne. ludzie juz nie przesadzajcie. Fajnie zagrał ,ok - mógłby tam coś dostac, ale oskara?? BEZ przesady..
Widnieje na liście płac. Choć w wspomnieniach pokazanych w filmie pierwsze wrażenie miałem...Keanu Reeves