Wally Pfister

Walter C. Pfister

8,5
2 873 oceny zdjęć
powrót do forum osoby Wally Pfister

Bo nie wniósł swoimi dobrymi,acz wtórnymi zdjęciami niczego świeżego do kina. Najlepszym dowodem są pierwsze lotnicze ujęcia w "Bezsenności" i "DKR", które są tylko dopiskiem do spektakularnych ujęć z intro do "Lśnienia".

Pfister oświetla plan z finezja programu telewizyjnego. Wyjątkiem jest "Prestiż" i poniekąd "Begins". Z kolei "incepcja" i "DKR" są oświetlone zwyczajnie bezpłciowo. Nie ma tam ani malarskiej miękkości i finezji "Hero" czy "Drogi do zatracenia", nie ma epickiego oddechu "Aviatora" ani agresywnej surowości "Miasta Boga". Nie ma charakteru, pazura. Nie ma tego fascynującego kontrowego oświetlenia "Zabóstwa Jessego Jamesa", czy mglistej poświaty "Zagadki nieśmiertelności", świetnych zdjęć wnętrz jak w "Innych". Nic, kompletnie nic co można by przywołać, wyróżnić, zapamiętać.

Poza "Prestiżem", w którym fajnie przywołuje klimat epoki. Ale to za mało.

7/10

użytkownik usunięty
krzychun

taa zdjęcia oddatjące stan nieważkość, zabawa percepcją też są wtórne? Następnym razem zastanów się 10 razy zanim jakąś głupotę palniesz

Zdjęcia to światło, kompozycja czy perspektywa. To są sprawy fundamentalne dla malarza,fotografa czy operatora i tutaj Pfister się nie wyróżnia. Wie to każdy kto ma jakieś obycie w historii sztuki, Ty nie masz i podniecasz się odpustowymi sztuczkami.

krzychun

Zresztą, zadam Ci prościutkie pytanie żeby sprawdzić czy masz jakiekolwiek pojęcie o zdjęciach czy jesteś tylko ślepym fanem Nolana.

Uważaj. Stoisz w pomieszczeniu na przeciwko lustra. Nie chcesz się w nim odbijać ale nie chcesz też zmieniać położenia matrycy/filmu wobec lustra. Jakiego obiektywu używasz ?

Odpowiesz poprawnie, rozmawiamy dalej. Nie chce mi się gadać ze ślepym o kolorach

użytkownik usunięty
krzychun

He, nie zmieniaj tematu, albo może po prostu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Zwróciłem uwagę na twój komentarz w którym zarzucałeś wtórność jego zdjęciom podając za argument pojedyncze scenki które sobie wybrałeś. A ty mi tutaj wyskakujesz z jakimiś z tekstem o kolorach sprowadzając dyskusje zupełni na inny tor.

A co do pytania to i tak odpowiem - Nie wiem, to nie moja profesja, ale za to mogę cię pocieszyć, że ślepym nie jest i kolory jeszcze potrafię odróżnić.

Zdjęcia pokazujące stan nieważkości są wtórne chociażby wobec tego co zrobił Kubrick w "Odysei". "Zabawa percepcją" to bardzo mgliste określenie, nie wiem o co Ci chodzi.

krzychun

Myśląc o "Mrocznym rycerzu" mam w głowie przede wszystkim surowe, oblane zimnym światłem zdjęcia miasta. W "DKR", "Incepcji" i "Bezsenności" jest podobnie. W "Prestiżu" i "Batmanie: Początek" jest owszem coś, co można by nazwać malarską miękkością, ale charakter i pazur w twórczości Pfistera stanowi właśnie ten chłód i swoista przezroczystość (które ty pewnie masz za bezpłciowość) w filmach, które wymieniłem na początku. Opinie o nijakości uważam więc za mocno przesadzone.

A to protekcjonalne pytanie i odpowiedź na nie, które ma uprawniać do dyskusji z Tobą jest żałosne. Założyłeś temat na filmwebie, publicznym serwisie dostępnym dla wszystkich zainteresowanych filmem, a nie na specjalistycznym forum sztuki operatorskiej. I robiąc to, automatycznie akceptujesz fakt, że będą tutaj ludzie o różnym stopniu ślepoty.

Możesz po prostu nie podjąć dyskusji, ale takie "pytanie" jest obraźliwe. I nie żebym dyskredytował znawstwo i wiedzę. Lepiej jednak gdy wynikają one z merytorycznej treści postów, a nie z takiego umniejszania poziomu rozmówcy, bo wygląda to na zwykłe przechwałki.

voagar

W przypadku normalnej, kulturalnej odpowiedzi nie zadałbym takiego pytania. Ale jeśli ktoś rzuca hasło " Następnym razem zastanów się 10 razy zanim jakąś głupotę palniesz" bez rozwinięcia to szybko weryfikuje jego wiedzę i sprowadzam do parteru. Zresztą widzisz, że gość wyleciał z filmwebu więc pewnie nie tylko ja uznałem że nie nadaje sie do dyskusji.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
voagar

Ta "biel" to tylko i wyłącznie wina słabego transferu obrazu na bluray. "Mroczny Rycerz", w porównaniu do zwiastunów czy samego filmu wyświetlanego w kinie został potraktowany wręcz barbarzyńsko.
http://screenshotcomparison.com/comparison.php?id=73751
http://screenshotcomparison.com/comparison.php?id=73767
http://screenshotcomparison.com/comparison.php?id=73760
Tony Edge Enhancement, DNR, rozproszona ziarnistość.

Podobnie było w przypadku Gladiatora, który na szczęście doczekał się edycji zremasterowanej.
http://screenshotcomparison.com/comparison/56308/picture:3

krzychun

"Bo nie wniósł swoimi dobrymi,acz wtórnymi zdjęciami niczego świeżego do kina."

Czyżby? Bo akurat tak się składa, że jest on pierwszym autorem zdjęć w historii kina który zaczął stosować kamery IMAX a było to w filmie pt. Mroczny Rycerz. Zgrywasz wielkiego znawce w tej dziedzinie a nawet tak oczywistego faktu nie wiedziałeś, zabawne.

ApolloCreed_

Cały post jest o oświetleniu, co mnie obchodzi wymiar taśmy?

ApolloCreed_

Poprawka to Nolan chciał Mrocznego rycerza np kręcić na Imaxie a Wally tego nie chciał bo te kamery są wielkie, nie poręczne i hałasują

krzychun

"Najlepszym dowodem są pierwsze lotnicze ujęcia w "Bezsenności" i "DKR", które są tylko dopiskiem do spektakularnych ujęć z intro do "Lśnienia"."
Ależ ujęcia z lotu ptaka były w wielu filmach, także przed "Lśnieniem". To naprawdę nie są jakieś nietypowe ujęcia, więc twój zarzut uważam za bezpodstawny. Wszystko tak naprawdę już było i upatrywanie w "świeżości" wyznacznika pierwszorzędnej operatorki jest słabe. Moim zdaniem mistrza w danej dziedzinie wcale nie musi cechować oryginalność. Można korzystać z dorobku poprzednich pokoleń w sposób mistrzowski.
PS: Zgadzam się, że ujęcia w "Batman: Begins" są najlepsze. Jak i sam film najlepszy z trylogii. Może dlatego, że jest zdecydowanie bardziej kameralny i mniej hollywoodzki niż kolejne.

jojok21

ja bym dał batman: begins 10/10, gdyby nie to, że przez ostatnie pół godziny po prostu się napierdalali, i to tak niezbyt wciągająco.

Heinkel_filmweb

Największym minusem w filmach o Batmanie Nolana są sceny walki gdzie w pierwszych 2 częściach w ciągu sekundy mamy ujęcie z 15 kamer, w 3 części nastąpiła pewna poprawa ale te walki wyglądały jakby 2 pijaczków spotkało się i pokłóciło kto dziś kupuje wino oraz w pewnych momentach kamera jest ustawiona w złych miejscach i widać że aktorzy markują ciosy co nie powinno występować.

Dark1624

no, dużo lepiej wychodzi nolanowi zabawa konwencją pościgu/napadu. zwłaszcza, że tam wszystko, co oglądamy na ekranie, jest prawdziwe :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones