Nie rozumiem zachwytów nad tą aktorką. To jest drewniana gra. Typ: mimozowata intelektualistka, ładna, ale nie lalka, grzeczna dziewczynka z warszawskiego domu z tradycjami oraz rodzicami ze znajomościami. Przyznam szczerze: widziałam ją tylko w serialu Rojst i w jakimś teledysku. Jedna mina, wyćwiczona sztuczna dykcja, bardzo grzeczna gra. Przypomina mi takie kujonki ode mnie z liceum które miały piątki ze wszystkich przedmiotów były zawsze grzeczne, uśmiechnięte, dobrze wychowane, kulturalne, sztucznie wyluzowane nudne i nie do wytrzymania.