Recenzja filmu

Wspaniała i kochana przez wszystkich (2007)
Hannes Holm
Martina Haag
Nikolaj Coster-Waldau

Jak być kochaną

Rażą zwłaszcza banalne portrety niewinnych niewiast i skontrastowane z nimi postaci nikczemnych facetów, żałosnych, pozbawionych charakteru pozerów.
Gdyby to faceci pisali grochoidalne powieści o trzydziestoparoletnich kobietach znajdujących się na życiowych zakrętach, szybko skończyliby w szufladkach z napisami: seksista, mizogin, głupi samiec. Traf chce, że bohaterki kolejnych książek o paniach w wieku średnim (bądź przedśrednim), a także heroiny z filmowych adaptacji tychże książek, nie są zbyt zachwycające. Głównie dlatego, że wszystkie są takie same. Zagubione, roztrzęsione, z matką wiszącą na drugim końcu telefonicznego kabla, marzą o miłości, zawodowym spełnieniu, białym rumaku, czarnym rycerzu, nieprzemijającej urodzie, powodzeniu i całej reszcie zazwyczaj nieosiągalnych celów. Sympatyczne i pierdołowate mierzą się z problemami życia codziennego. Niby bez dramatyzmu, ale zazwyczaj także bez wdzięku i jakiegokolwiek sensu. Nie inaczej jest z bohaterką "Wspaniałej i kochanej przez wszystkich" Hannesa Holma, opowiastki o szwedzkiej Bridget Jones i jej nielekkim losie.

Bella (Martina Haag) nie jest dzieckiem szczęścia. Niedługo stuknie jej czterdziestka, o czym uprzedzają coraz liczniejsze zmarszczki, jej kariera aktorska sprowadza się do udziału w telewizyjnym show i grania w malutkich teatrach (także kukiełkowych). Pocieszna, cokolwiek niezdarna blondynka czasem wygląda jak siedem nieszczęść. Wciąż jednak marzy o roli w głośnym serialu kryminalnym, o szczęśliwym życiu i późnej, lecz dużej karierze. Szansa na tę ostatnią zjawia się niespodziewanie - gdy zawodowy życiorys Belli trafia do producenta z Królewskiego Teatru w Sztokholmie, ten daje wiarę nieprawdziwej informacji o akrobatycznych umiejętnościach aktorki. Dzięki fikcyjnym talentom Bella otrzymuje angaż w "Wieczorze Trzech Króli", spektaklu reżyserowanym przez samego Ingmara Bergmana. Szkopuł w tym, że aby się nie skompromitować, w nieco ponad dwa miesiące musi nauczyć się całkiem skomplikowanych akrobatycznych układów.

"Wspaniała i kochana…"  powiela wszystkie schematy znane z filmów spod znaku Bridget Jones. Mamy bohaterkę z problemami, cynicznego przystojniaka (Nikolaj Coster-Waldau) próbującego ją wykorzystać, słodko-kwaśne zawodowe zmagania i żeńską przyjaźń, która poddawana jest próbie, by ostatecznie pokonać wszelkie przeciwności. W filmie Holma nie ma jedynie elementu zaskoczenia i krzty świeżości. Przenosząc na duży ekran popularną (a wydaną właśnie po polsku) powieść Martiny Haag, szwedzki reżyser nie sili się na oryginalność. Grzecznie trzyma się tekstu i filmowych schematów. Szkoda, bo jego film okazuje się przez to obrazem na wskroś wtórnym. Rażą zwłaszcza banalne portrety niewinnych niewiast i skontrastowane z nimi postaci nikczemnych facetów, żałosnych, pozbawionych charakteru pozerów (przystojny Micke zajada spaghetti z torebki, bez przerwy słuchając "Arii Królowej Nocy" z "Czarodziejskiego Fletu" Mozarta). Te łatwe opozycje, choć dobrze znane z podobnych obrazów, rażą banałem i genderową poprawnością.

Tym, co najbardziej zaskakuje w obrazie Holma, jest brak poczucia humoru. Szwedzkiemu twórcy z rzadka udaje się nas rozbawić, a większość filmowych dowcipów jest przewidywalna i nieśmieszna. I jeśli coś we "Wspaniałej i kochanej…" jest naprawdę zabawne, to portrety rodziców Belli, zidiociałych turystów-emerytów pozbawionych wrażliwości. Szkoda jedynie, że na drugoplanowych, dość marginalnych postaciach, nie da się zbudować przekonującej i wciągającej fabuły. Zostaje więc przeklejanie zgranych klisz i powtarzanie już wielokrotnie słyszanych opowieści o kobiecie, co chciała być piękna, kochana i bogata.
1 10 6
Rocznik '83. Krytyk filmowy i literacki, dziennikarz. Ukończył filmoznawstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracownik "Tygodnika Powszechnego" i miesięcznika "Film". Publikował m.in. w... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones