Recenzja filmu

Cała zima bez ognia (2004)
Greg Zglinski
Gabriela Muskała
Marie Matheron

Wypaleni

To niewątpliwie duża sztuka opowiedzieć historię, która streszczona brzmi jak melodramat i uciec od sentymentalizmu. Trzeba przyznać, że <a
To niewątpliwie duża sztuka opowiedzieć historię, która streszczona brzmi jak melodramat i uciec od sentymentalizmu. Trzeba przyznać, że Gregowi Zglińskiemu (Szwajcarowi polskiego pochodzenia) świetnie się to udało. Jego film "Cała zima bez ognia" został właśnie oficjalnym kandydatem Szwajcarii do Oscara. Bohaterowie "Całej zimy bez ognia" to ludzie, którzy stracili wszystko. Jean i jego żona nie mogą otrząsnąć się po śmierci pięcioletniej córeczki, która zginęła w pożarze. Ona popada w szaleństwo i trafia do szpitala psychiatrycznego. On, nie mogąc utrzymać zrujnowanej farmy, podejmuje pracę w fabryce. Tam poznaje Labinotę (doskonała rola Gabrieli Muskały), która uciekła z Kosowa przez zawieruchą wojenną. Ta dwójka naznaczona cierpieniem stopniowo staje się sobie coraz bliższa. Jean staje przed trudnym wyborem. Ten kameralny film opiera się na grze przeciwieństw i sprzeczności. Mamy tu całą gamę kontrastów kolorystycznych i charakterologicznych. Na tle surowego, zimowego pejzażu Zgliński pokazuje bohatera, który gaśnie i poszukuje czegoś, co potrafi obudzi jego ogień wewnętrzny. Zima, biel, monochromatyczność, fabryka, ogień - to symbole, przy pomocy których reżyser opowiada o wewnętrznej kondycji człowieka. Symbolika obecna w filmie jest dość oczywista, ale ogromna dbałość o szczegóły sprawia, że ta misterna konstrukcja z każdą minutą coraz bardziej fascynuje i wciąga. Każdy detal ma tu swoje znaczenie. Największe wrażenie robi obraz, który najczęściej nie potrzebuje opisu i komentarza. Oszczędność w ukazywaniu emocji i konstruowaniu dialogów wyszła filmowi zdecydowanie na dobre. Zgliński opowiada o ludziach, którzy wbrew wszystkiemu kurczowo trzymają się życia, mimo, że stracili to, co najcenniejsze. Czy człowiek w każdej sytuacji potrafi się pozbierać i zacząć życie od nowa? Nie taka prawda wypływa z filmu. W "Całej zimie bez ognia" nie ma miejsca na zwykły happy end, jest za to miejsce na nadzieję, którą dostaje bohater.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones