Recenzja filmu

Czeski błąd (2009)
Jan Hřebejk
Martin Huba
Daniela Kolářová

Pod powierzchnią

Jaki wniosek płynie z wybitnego filmu Hrebejka? Nawet jeśli nic nie zostanie zapomniane i wybaczone, to i tak musimy dalej żyć. Na przekór wrogom i wyrzutom sumienia. Będzie to zarazem pokuta
W powieści "Żart" Milan Kundera, duchowy patron nowego filmu Jana Hrebejka, pisze: Zemsta odkładana na później przeobraża się w coś fałszywego, w prywatną religię, w mit z każdym dniem bardziej oderwany od występujących w nim osób, które w micie zemsty pozostają ciągle takie same, chociaż w rzeczywistości (chodnik bez przerwy się porusza) są już dawno kim innym.

Kim są dzisiaj bohaterowie "Czeskiego błędu"? Pavel to ceniony profesor medycyny, który ma niedługo otrzymać nagrodę za nienaganną postawę moralną oraz opozycyjną przeszłość. Żona lekarza, Jana, dzielnie wspiera go we wszystkich działaniach. Z kolei Borek jest przebywającym na imigracji rzeźbiarzem. Kim byli kiedyś? Borek chodził z Janą i studiował na akademii sztuk pięknych, zaś Pavel stawiał pierwsze kroki w zawodzie, pracując w szpitalu psychiatrycznym. Które z nich popełniło większy błąd? Czy Borek, który po wyrzuceniu z uczelni za głupi dowcip popadł w pijaństwo i kazał Janie usunąć ciążę? A może szaleńczo zakochany w dziewczynie Pavel, decydujący się na współpracę z bezpieką w celu pozbycia się konkurenta? Jana też nie była lepsza – chociaż wiedziała, że doktor jest donosicielem, postanowiła wyjść za niego za mąż.

Hrebejk, swoim zwyczajem, wzdraga się przed jednoznaczną oceną bohaterów. Pokazuje, iż życie bywa dużo bardziej skomplikowane niż zapisy z ubeckich teczek, w związku z czym należy ostrożnie ferować wyroki. Znamienne, że najbardziej niesympatyczną figurą w filmie reżyser czyni zięcia Pavla, Ludka, który upublicznia informacje dotyczące niechlubnej przeszłości starszego pana. Ludek nie robi tego jednak z pobudek etycznych, lecz zwyczajnej zemsty – chce dogryźć teściowi, bo ten zepsuł rzekomo jego małżeństwo i pchnął go w ramiona kochanki.

Światy filmów Hrebejka zaludniają osobnicy słabi, ale przez to tak bliscy widzowi. Grzechy i grzeszki popełniają czasem z głupoty, kiedy indziej z powodu swojego małego charakteru. Chociaż w "Błędzie" brakuje owego słynnego czeskiego ciepełka, to na postaci i tak patrzy się z sympatią. Relacje między nimi zawsze wypełnione są drobnymi niuansami dającymi nam poczucie obcowania z ludźmi z krwi i kości, a nie kukłami. Dlatego to, co początkowo wygląda na publicystykę i lustracyjną anegdotkę, zamienia się w dramat, w którym każda ze stron ma parę mocnych argumentów na swoją obronę.

W wybornej scenie rodzinnego spotkania przy jednym stole zasiadają po latach Pavel i Borek. Ten drugi wymienia: Ch..., sk..., świnia, bydlak, lachociąg. Bardzo długo marzyłem o tym, by nazwać cię którymś z tych określeń. Dziś już nie chcę. Jaki wniosek płynie z wybitnego filmu Hrebejka? Nawet jeśli nic nie zostanie zapomniane i wybaczone, to i tak musimy dalej żyć. Na przekór wrogom i wyrzutom sumienia. Będzie to zarazem pokuta i nagroda  za nasze decyzje z przeszłości. Czyściec i niebo. Kto wie, może na końcu tej drogi uda się znaleźć (nie)święty spokój? <!-- @page { size: 21cm 29.7cm; margin: 2cm } P { margin-bottom: 0.21cm } -->
1 10
Moja ocena:
9
Zastępca redaktora naczelnego Filmwebu. Stały współpracownik radiowej Czwórki. O kinie opowiada regularnie także w TVN, TVN24, Polsacie i Polsacie News. Autor oraz współgospodarz cyklu "Movie się",... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
On, ona... ktoś tam jeszcze... i cała masa problemów. Czy to nie tak wygląda schemat większości filmowych... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones