Recenzja filmu

Dla niej wszystko (2008)
Fred Cavayé
Diane Kruger
Vincent Lindon

Wierność po francusku

"Wszystko dla niej" jest z całą pewnością obrazem interesującym, a próba innego podejścia do tematu - jak najbardziej chwalebna.
Ucieczka z więzienia była tematem niejednej kinowej fabuły. Zazwyczaj jednak były to filmy sensacyjne bądź akcji. Fred Cavayé postanowił opowiedzieć o tym zupełnie inaczej, wykorzystując konwencję typowego dramatu. Wszystko zaczyna się od śniadania. Dla Lisy i Juliena jest to dzień, jakich wiele. Codzienna rutyna zostaje jednak nagle przerwana, kiedy do mieszkania wkracza policja i na oczach zszokowanego męża i małego synka Lisa zostaje aresztowana. Oskarżona o morderstwo zostaje ostatecznie skazana na wieloletnie więzienie. Kobieta zapewnia, że jest niewinna. Zamknięcia w więzieniu nie jest w stanie znieść i usilnie próbuje popełnić samobójstwo. Julien, który nigdy nie przestał jej wspierać, nie może tego wytrzymać i postanawia zorganizować ucieczkę. Samo opracowanie i egzekucja planu ucieczki są dość typowe dla tego rodzaju historii. To, co film wyróżnia, to mocne zaakcentowanie relacji psychologicznych, a przede wszystkim więzi pomiędzy głównymi bohaterami. Duża w tym zasługa aktorów: Diane Kruger i Vincenta Lindona. To oni nadają całej historii wiarygodności i dynamiki niezbędnej do utrzymania zainteresowania widza. Chwilami można trochę żałować, że niektóre sceny bądź wątki zostały potraktowane po macoszemu, lecz wynika to przede wszystkim z przyjętej przez reżysera konwencji. To, na ile miał on rację, postępując tak, a nie inaczej, to już odrębna kwestia. Osobiście uważam, że film zbyt mocno trzyma się konwencji opowieści o więziennych ucieczkach. Jeśli już Cavayé wybiera formę dramatu, to powinien być w tym konsekwentny. Dlatego też mniej powinno być na ekranie planowania, a więcej o dylematach bohaterów. Dlaczego samotna matka, która zainteresuje się Julienem, nie pojawia się częściej? Dlaczego emigranci, od których bohater chce kupić fałszywe dokumenty, zostają potraktowani całkowicie przedmiotowo? Jednak podstawowym błędem reżysera było nietrzymanie się własnego motta, powtarzanego na domiar złego kilkakrotnie: "Ucieczka jest prosta, to zostać na wolności jest trudno". Skoro taka jest myśl przewodnia, to ja bardzo chętnie obejrzałbym film mówiący właśnie o tym. Biorąc pod uwagę, że bohaterami są bądź co bądź kryminalni amatorzy, mogłoby to być nader ciekawe. Niezależnie jednak od niedociągnięć formalnych czy też wątpliwych decyzji, "Wszystko dla niej" jest z całą pewnością obrazem interesującym, a próba innego podejścia do tematu - jak najbardziej chwalebna. Ponieważ zaś całość została sprawnie wykonana, ma solidny, choć mało inspirujący scenariusz i aktorów, którzy wiedzą, co robią, wypada na tyle dobrze, by nie tylko nie irytować, ale i stanowić całkiem niezłą rozrywkę.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones