Recenzja wyd. DVD filmu

Iwan Groźny: Spisek bojarów (1945)
Siergiej Eisenstein
Nikolai Cherkasov
Serafima Birman

Zakazany owoc

Kontynuacja "Iwana Groźnego" z roku 1944 jest filmem o nietypowej historii. Chociaż pierwsza część spodobała się Stalinowi, to druga – "Iwan Groźny: spisek Bojarów", gotowa już w 1946 roku,
Kontynuacja "Iwana Groźnego" z roku 1944 jest filmem o nietypowej historii. Chociaż pierwsza część spodobała się Stalinowi, to druga – "Iwan Groźny: spisek Bojarów", gotowa już w 1946 roku, została przez niego zakazana. Powodem tego była postawa tytułowego cara. Reżyser dzieła – Sergei M. Eisenstein, spotkał się osobiście ze Stalinem w celu załagodzenia jego decyzji. Chciał przerobić swoją produkcję, wycinając sporne sceny i dokręcając takie, które będą pokazywać siłę i moc władcy. Nie udało mu się tego jednak dokonać i z czystym sercem mogę stwierdzić, że to bardzo dobrze. Zamiast tego został nakręcony film krótkometrażowy. Zakazane dzieło natomiast musiało czekać 12 lat na swoją premierę, która odbyła się w roku 1958. Akcja "Iwana Groźnego: spisku Bojarów" zaczyna się powrotem cara do Moskwy, czyli od razu po zakończeniu części pierwszej. Powołuje on opryczników, co złości Bojarów, których z kolei ignoruje. Są oni mu wrodzy i nie podoba im się jego styl władzy. W konsekwencji ich wzajemnych, złych stosunków zaczynają spiskować... Należy zadać sobie pytanie, jak to się stało, że po pierwszej części – chwalonej przez radzieckie władze, druga została zakazana. Otóż w filmie z 1944 roku car został przedstawiony jako stanowczy władca, który pragnie dobra Rusi, chce ją zjednoczyć i poszerzyć granice. W drugiej części natomiast car staje się chwiejny, a jego decyzje nie zależą tylko od niego (jedna z początkowych scen z popem). Do tego obawia się Bojarów i otacza oprycznikami, którzy nie mają też zbytnio dobrych manier: lubią popić i poszaleć. Coraz bardziej pragnie nieograniczonej władzy tylko dla siebie, aż w końcu dochodzi na skraj obłąkania. Taki obraz cara niepokoił ówczesne władze, gdyż nieuniknione były skojarzenia filmu z sytuacją polityczną Związku Radzieckiego. Właśnie dlatego wielkie dzieło Eisensteina stało się owocem zakazanym. Cóż, cenzura radziecka nie oszczędzała tamtymi czasy wielu produkcji, ale ta była wyjątkowa. "Iwan Groźny: spisek Bojarów" jest obrazem profesjonalnie zrealizowanym. Scenariusz jest napisany solidnie, choć na początku pojawiają się nieliczne, krótkie momenty przestoju, ale nie wpływają one zbytnio na niekorzyść tego filmu. Gra aktorska była równie dobra. Oczywiście na największe oklaski zasługuje Nikolai Cherkasov za rolę cara. Niezwykła była również muzyka skomponowana przez Sergeia Prokofieva. Wzmacnia ona monumentalny charakter tej produkcji. Dzieło Eisensteina od strony technicznej prezentuje się bardzo solidnie. Szczególną uwagę należy zwrócić na kostiumy, które znakomicie odzwierciedlają Ruś XVI wieku. Nie należy zapominać jednak o zdjęciach. Zapaść w pamięć mogą sceny wywodzące się z ducha ekspresjonizmu. Chodzi mi tu o grę światła i cienia, która genialnie odzwierciedla uczucia postaci tytułowej. W odróżnieniu od wcześniejszych filmów radzieckiego mistrza w "Iwanie Groźnym: spisku Bojarów" (i pierwszej części też) nie mamy dynamicznego montażu pojawiającego się w innych obrazach tegoż reżysera. W zamian natomiast dzieło to jest bardziej dostojne i patetyczne. Ciekawostką może być to, że pod koniec filmu pojawia się sekwencja scen kolorowych. Została nakręcona na niemieckiej taśmie, która była łupem z II wojny światowej. "Iwan Groźny: spisek Bojarów" jest jednym z lepszych filmów, jakie widziałem w moim życiu. Dlatego też namawiam wszystkich gorąco do zapoznania się z tym obrazem. Oglądanie go z pewnością nie będzie stratą czasu. Polecam!
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones