Recenzja filmu

Minecraft: Film (2025)
Jared Hess
Joanna Węgrzynowska-Cybińska
Jason Momoa
Jack Black

Świat zbudowany, historia ledwo poskładana

„Minecraft: Film” to próba przeniesienia jednej z najpopularniejszych gier wszech czasów na duży ekran. Produkcja z 2025 roku, skierowana głównie do młodszej widowni i fanów klockowego świata,
Minecraft: Film” to próba przeniesienia jednej z najpopularniejszych gier wszech czasów na duży ekran. Produkcja z 2025 roku, skierowana głównie do młodszej widowni i fanów klockowego świata, miała niełatwe zadanie – uchwycić ducha kreatywności i przygody znanego z gry, a jednocześnie opowiedzieć pełnoprawną filmową historię. Ostatecznie powstał film familijny, który potrafi bawić i odprężać, choć trudno nie zauważyć, że jego fundament – scenariusz – został potraktowany zbyt powierzchownie.

Minecraft: Film” to produkcja, która stawia na lekkość, humor i prostą przygodę. Śledzimy losy grupki bohaterów, którzy w obliczu zagrożenia muszą połączyć siły i odnaleźć w sobie odwagę, by ocalić swój świat. Wszystko to w konwencji zrozumiałej dla młodszych widzów, pełnej kolorów, charakterystycznych blokowych scenerii i lekkiego tonu.

Największym atutem filmu jest jego klimat – twórcy zadbali o to, by świat Minecrafta był rozpoznawalny i atrakcyjny wizualnie. Znane z gry lokacje, potwory, przedmioty i mechaniki zostały oddane z humorem i przymrużeniem oka. Widać tu próbę uchwycenia tego, co sprawia, że Minecraft od lat cieszy się niesłabnącą popularnością – poczucie swobody, eksploracji i twórczej zabawy.

Również warstwa familijna wypada nieźle – film przekazuje proste, ale uniwersalne wartości: współpraca, przyjaźń, zaufanie. Bohaterowie są sympatyczni, dialogi miejscami zabawne, a tempo utrzymuje się na poziomie, który nie pozwala się nudzić.

Niestety, scenariusz to najsłabszy element całej układanki. Historia jest przewidywalna, pozbawiona większych emocjonalnych zwrotów, a rozwiązania fabularne często wydają się zbyt uproszczone. Zabrakło również pogłębienia postaci – ich motywacje są często domyślne, a relacje rozwijają się zbyt mechanicznie. Dorośli widzowie szybko zauważą, że pod ładną warstwą estetyczną kryje się opowieść raczej banalna.

Mimo to „Minecraft: Film” spełnia swoje podstawowe zadanie – bawi i odpręża. Dla młodszych widzów będzie to dobra przygoda, a dla fanów gry – pretekst do uśmiechu. Dla dorosłych to raczej film do obejrzenia „z dzieckiem niż dla siebie”. 
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Minecraft: Film
Ekranizacje gier wideo od dekad próbują znaleźć idealny balans między wiernością materiałowi źródłowemu a... czytaj więcej