Recenzja filmu

Most do Terabithii (2007)
Gabor Csupo
Elżbieta Kopocińska-Bednarek
Josh Hutcherson
AnnaSophia Robb

Prosty, ale nie prostacki

Może i Terabithia nie jest tak olbrzymia i zróżnicowana jak Śródziemie, może nawet nie wciąga w wir przygód bohaterów tak bardzo jak Narnia. Jednak Terabithia posiada coś, czego w tych krainach
Może i Terabithia nie jest tak olbrzymia i zróżnicowana jak Śródziemie, może nawet nie wciąga w wir przygód bohaterów tak bardzo jak Narnia. Jednak Terabithia posiada coś, czego w tych krainach zabrakło. Nie, nie chodzi o magię, bo tej jest tu znikoma ilość, nie chodzi o cudowny świat CGI, modeli i scenograficznych cudów, bo ten jest raczej skromny. Tym czymś jest zapomnienie. Zapomnienie o dwóch pyskatych cwaniakach ze szkoły, którzy terroryzują klasę, o problemach w domu, krzyczącym ojcu i wrednych siostrach, o braku akceptacji talentu malarskiego, który nie jest użyteczny w porównaniu do uprawy roli, o śmierci przyjaciela, który pokazał, że dzięki wyobraźni jesteśmy w stanie zrobić wszystko.



"Most do Terabithii" lawiruje pomiędzy dramatem a fantasy, z naciskiem na ten pierwszy gatunek. To, co z pozoru wydaje się kolejnym filmem o przygodach małoletnich bohaterów, którzy trafiają do magicznej krainy nękanej przez zło, przeradza się, biorąc pod uwagę docelową widownię produkcji, w dość cierpki dramat, Tam, gdzie spodziewamy się fajerwerków CGI spece od efektów ledwie zaznaczają swoją obecność, tam, gdzie czekamy na tęczę, jednorożce, garnce ze złotem i godziny nieustających walk, potyczek i przygody dostajemy dzieciaki toczące bitwę na szyszki z wyimaginowanym przeciwnikiem. Pierwsze skrzypce w tym filmie gra dramat, nieco rodzinny, nieco szkolny. Świat magiczny nie przenika się tutaj z tym prawdziwym, bohaterowie traktuję ten zaczarowany jako ucieczkę od rzeczywistości, a nie jako integralną część ich życia, gdzie podjęte decyzje mają również wpływ na ich los. Dlatego żadne z nich nie musi się martwić o swoje zdrowie w Terabithii, bo to właśnie dzieciaki kształtują ten świat i jeśli grozi któremukolwiek upadek z wysokiego drzewa, zawsze znajdzie się wielka, pomocna dłoń trolla, który szybko złapie spadającego nicponia i delikatnie odstawi go na ziemię. To, co prawdziwe, okazuje się prawdziwym złem. Nie żaden wilkołak, gigantyczny pająk czy wąż, wystarczy stary, przetarty sznur i chwila nieuwagi.



Twórcy zmyślnie rozkładają akcentu filmu, tak że to, co na pierwszy rzut oka przypomina kolejną, naiwną i prostoduszną produkcję dla najmłodszych, okazuje się niezwykle dorosłym, jakkolwiek to brzmi, dramatem, niosącym wielki ładunek emocjonalny. I zasługa w tym nie tylko świetnie spisujących się młodych aktorów (duet Robb-Hutcherson), ale również scenariusza, który dotyka całej gamy tematów. Można doszukać się w nim wątków rodzinnych (zestawienie rodzin na podstawie klasyfikacji do poszczególnych klas społecznych), przygodowych (przygody w Terabithii), elementów refleksji nad egzystencją (skoro świat jest tak piękny, to czy Bóg nie powinien dbać o niego, a nie zajmować się karaniem grzesznych ludzi?), wątków sentymentalnych (jesteśmy dziećmi, jeszcze nie czas, abyśmy dorośli, to czas zabawy). Wszystko to składa się na przejmujący obraz świata z perspektywy dzieci, gdzie podział na dobro i zło jest prosty, gdzie bronią do walki ze złem tego świata są kredki, a marzenia są równie wielkie co domki budowane na drzewach.



"Most do Terabithii" to film o dzieciach, dla dzieci, robiony przez "duże dzieci", które nie chcą dorosnąć. OK, produkt Csupo zalatuje ckliwością i naiwnością, ale czy nie za to kochamy dzieci? Za ten prosty, ale nie prostacki sposób postrzegania świata? Nieważne, że to niemądre, niedorosłe, niepoważne. Ja nie wierzę w Terabithię, ja w niej żyję!
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Napisy końcowe już dawno się skończyły i po półtoragodzinnej przerwie świat jak zwykle miał powrócić do... czytaj więcej
Mały rozgłos. Reklama informująca, że oto wychodzi nowy film o tajemniczym przejściu do magicznej krainy... czytaj więcej
Powstało już wiele filmów familijnych o dzieciach, psach grających w piłkę czy małpach hokeistach.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones