Recenzja filmu

Noe: Wybrany przez Boga (2014)
Darren Aronofsky
Marek Robaczewski
Russell Crowe
Jennifer Connelly

Przymierze?

Kto oczekiwał subtelnej interpretacji wersetów Księgi Rodzaju, wyjdzie z kina rozczarowany. Aronofsky, z historii o biblijnym potopie, zrobił epopeję fantasy na miarę "Władcy Pierścieni" Petera
Kto oczekiwał subtelnej interpretacji wersetów Księgi Rodzaju, wyjdzie z kina rozczarowany. Aronofsky, z historii o biblijnym potopie, zrobił epopeję fantasy na miarę "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona. Mam wrażenie, że reżyser "Pi" próbował stworzyć dzieło wypośrodkowane, które kupi jak największe grono odbiorców. Jednym słowem, jest to mało wymagająca papka dla przeciętnego Amerykanina.



Każdy może tutaj znaleźć coś dla siebie. Serca fanatyków religijnych uderzą mocniej, kiedy do Noego przemówi Bóg. Wielbicielom fantastyki zabłysną oczy na widok kamiennych Strażników. Widzowie żądni romantycznych przygód także zostaną zaspokojeni. Narastająca miłość między Semem i przygarniętą Ilą osiągnie punkt kulminacyjny podczas zbierania jagód.
 
Emma Watson ponownie wcieliła się w bezbarwną Hermionę, co prawda, z większym popędem seksualnym. Z kolei Russell Crowe w ciekawy sposób wykreował postać o dwóch twarzach, na przemian budzącą sympatię i niechęć. Poza tym nie można napisać nic szczególnie pochlebnego na temat odtwórcy roli Noego. Mimo że Jennifer Connelly w kilku scenach zaprezentowała swój kunszt aktorski, jej warsztat dramatyczny nie został w pełni wykorzystany. Anthony Hopkins mógł sobie spokojnie darować udział w tym filmie. Jest to kolejna rola obok, chociażby, "Maski Zorro" czy "Thora", która zaszkodziła wizerunkowi aktora.
 
Dużą zaletą filmu jest muzyka Clinta Mansella. Kilka utworów z soundtracku to prawdziwa uczta dla ucha. Na uwagę zasługują również zdjęcia Matthewa Libatiquea. Dynamiczna praca kamery i zapierające dech w piersiach krajobrazy wciskają w fotel. Od strony technicznej "Noe" nie prezentuje się najlepiej. Zwierzęta, Strażnicy oraz zjawiska natury wyglądają sztucznie. Gdzie miliony wpompowane w efekty specjalne?
 
Aronofsky i Ari Handel przywdziewają buty ekologów. "Nie niszczmy flory! Nie zabijajmy fauny!" - wołają - "Wszyscy, bez wyjątku, winni jesteśmy powolnego unicestwiania Zielonej Planety!". Niewątpliwie reżyser "Czarnego Łabędzia" wybrał dobry moment, aby z pomocą kina uświadomić ludziom błędy, które popełniają. Pojawia się jednak pytanie: kto będzie na tyle wielkoduszny, aby poprzeć jego stanowisko, ba, zacząć działać? Scenarzyści są jednak ludźmi wielkiej wiary. W imieniu Stwórcy, rękami Noego, dają ludzkości drugą szansę. Warto mieć na uwadze, że nie każdy oczekuje od filmu wskazówki: jak żyć. Na pewno taka sytuacja mocno zirytuje wielu widzów.
 
Podważona jest tu także kwestia moralności. Darren Aronofsky, nie pierwszy w historii kina, usiłuje dowieść, że nic nie jest do końca białe albo czarne. Sceny, w których ludzie walczą o przetrwanie, są bardzo emocjonalne, wywołują nerwowe mruganie.



Urzekła mnie wizja powstania świata. Odczytanie metafory sześciu dni w kontekście wielkiego wybuchu i ewolucji było imponujące. Gdyby cały film utrzymany został w tej konwencji, miałby szansę stać się jednym z arcydzieł kinematografii. Niestety, pojawił się pierwszy człowiek promieniejący światłem niczym żarówka i tętniące życiem jabłko. Nie rozumiem, dlaczego Aronofsky nie potraktował grzechu pierworodnego w ten sam sposób, co stworzenia świata. Z każdą sceną jest już tylko gorzej. Próba adaptacji fragmentu Biblii na podstawie komiksu nie była dobrym pomysłem. "Noe" jest do bólu patetyczny. Brakuje chwili wytchnienia od ciężkiego, dusznego klimatu. 
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Motywy śmierci i odrodzenia pojawiały się w twórczości Darrena Aronofsky'ego niejednokrotnie, dlatego... czytaj więcej
Darren Aronofsky zapragnął przedstawić biblijną wizję potopu, a znając wcześniejsze filmy tego reżysera... czytaj więcej
Noe i jego Arka po raz kolejny trafiają na ekran, tym razem dzięki Darrenowi Aronofsky'emu. Używane przez... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones