Chłopak na opa? ctwie

W 2007 roku stacja BBC zabrała się za przygotowanie kolejnych ekranizacji powieści Jane Austen. Jedną z nich jest "Northanger Abeby" ("Opactwo Northanger"), najbardziej chyba udana z tej serii
W 2007 roku stacja BBC zabrała się za przygotowanie kolejnych ekranizacji powieści Jane Austen. Jedną z nich jest "Northanger Abeby" ("Opactwo Northanger"), najbardziej chyba udana z tej serii ekranizacji. Akcja filmu rozgrywa się w modnej miejscowości uzdrowiskowej Bath, gdzie starsi ludzie przyjeżdżają podreperować zdrowie, zaś młodzi - rozerwać się na balach, a przy okazji znaleźć sobie żonę czy męża. Zjawia się tu także siedemnastoletnia Catherine Morland (w tej roli znana z m.in. z "Niefortunnej czarownicy" Felicity Jones) pod opieką bogatych państwa Allenów. Niedoświadczona życiowo panna Morland zakochuje się w pierwszym napotkanym na balu młodzieńcu, czarującym panu Tilneyu (JJ Feild). Zaprzyjaźnia się też ze śliczną Isabellą Thorpe, o której względy stara się brat Catherine. Natomiast serce Catherine próbuje podbić brat Isabelli, John. Panna Morlad zdecydowanie woli jednak Henry?ego Tilneya i jego sympatyczną siostrę. Przyjemny nastrój spotkań z młodymi Tilneyami zakłóca jedynie postać ich ponurego ojca. Mimo swojej surowości generał Tilney jest na tyle uprzejmy, by zaprosić Catherine do swojej posiadłości ? tytułowego opactwa Northanger. Panna Morland, której wyobraźnię rozpalają gotyckie romanse, podejrzewa, że w murach ponurego opactwa rozegrała się jakaś mrożąca krew w żyłach historia. Książka Jane Austen napisana była przede wszystkim jako krytyka awanturniczych powieści, które wzbudzają niezdrową sensację w umysłach młodych ludzi. W filmie to ironiczne spojrzenie jest może mniej wyczuwalne, na plan pierwszy wysuwa się historia miłosna. Felicity Jones świetnie sobie radzi z rolą naiwnej panienki z prowincji, której każdy może zawrócić w głowie, i która, nie patrząc na konwenanse, mówi to, co myśli. Na uwagę zasługuje też postać brata Isabelli, Johna Thorpe'a. Grający go William Beck wydaje się być wręcz odrażający w swej bezczelności i arogancji. Ale niewątpliwą atrakcją tej ekranizacji jest rola Henry'ego Tilney'a z wdziękiem zagrana przez JJ Feilda. Aż się nie chce wierzyć, że aktor ten nie przepada za rolami kostiumowymi, bo na ekranie wygląda, jakby urodził się w surducie. Do tego jest umiarkowanie przystojny, czyli taki, jaki - wedle książki - Henry być powinien. Nie brak mu też pogody ducha i ironicznego spojrzenia na świat. A jednocześnie potrafi okazać irytację, gdy przychodzi mu mówić o różnicach pomiędzy powieściowymi intrygami a prawdziwym życiem. Choć ekranizacja ta odbiega, chwilami nawet dość znacznie, od książkowego pierwowzoru, to ogląda ją się naprawdę z ogromną przyjemnością. W porównaniu z koszmarnym "Northanger Abbey" z 1986 roku, ten film wydaje się być niemal arcydziełem. Oczywiście arcydziełem w swoim gatunku. Najnowsze "Opactwo" na pewno nie zawiedzie oczekiwań wielbicieli Jane Austen.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones