Recenzja filmu

Predator 2 (1990)
Stephen Hopkins
Danny Glover
Gary Busey

Z dzikiej dżungli do Miasta Aniołów

Oszałamiający sukces "Predatora" w wykonaniu Johna McTiernana zaowocował powstaniem jego sequela. "Predator 2 – Starcie w miejskiej dżungli" nie kontynuuje bezpośrednio wątków z części pierwszej,
Oszałamiający sukces "Predatora" w wykonaniu Johna McTiernana zaowocował powstaniem jego sequela. "Predator 2 – Starcie w miejskiej dżungli" nie kontynuuje bezpośrednio wątków z części pierwszej, lecz stanowi odrębny film, w którym zawarto tylko małą wzmiankę odnośnie wydarzeń z pierwowzoru. Tym razem, jak wskazuje podtytuł, akcję przeniesiono z dzikiej dżungli do miasta, a dokładniej do Los Angeles. Jest rok 1997, miasto znajduje się w szponach gangów narkotykowych, które nieustannie toczą ze sobą walki. Policja jest bezradna wobec narastającej przemocy. Podczas jednej ze strzelanin dochodzi do bestialskich mordów, a ofiarami padają członkowie jednego z tutejszych gangów. Porucznik Mike Harrigan (Danny Glover) postanawia za wszelką cenę dopaść tajemniczego osobnika, który odpowiedzialny jest również za śmierć jego przyjaciela, Danny'ego (Rubén Blades). Harrigan jednak nie wie, z czym w rzeczywistości ma do czynienia. Na trop obcego wpadają także agenci CIA…   "Predator 2" nie mógł już nikogo w niczym zaskoczyć, bo wiadomo przecież było od początku, z kim mamy do czynienia (ja w rzeczywistości najpierw oglądałem właśnie drugą część), dlatego element zaskoczenia należało zastąpić wartką akcją. Taką też drogą poszedł Stephen Hopkins, reżyser filmu. Przeniesienie akcji z dżungli do miasta było dobrym posunięciem. Mamy jeszcze więcej przestrzeni i więcej ciekawszych lokacji, słowem Predator ma pełne pole do popisu. Broń idzie w ruch częściej, niż przedtem. Czasem jest chyba nawet dynamiczniej, bo prędkość akcji od początku przykuwa naszą uwagę. Nie ma miejsca na nudę, a to już duży plus, bo mimo odświeżenia pomysłu sprzed trzech lat, "Predator 2" wciąż ma nam wiele do zaoferowania. Aktorzy wykonali swoją pracę bardzo dobrze. Ich postacie są pełnokrwiste i mają temperament. Szczególnie wyróżnia się Danny Glover, jako porywczy policjant. Bohaterowie podobni do niego w kinematografii pojawiali się dość często – policjant, który poddawał się niesubordynacji w celu pomszczenia bliskich. Jednak postać Glovera jest bardzo sympatyczna i pod względem manier odbiega trochę od pewnych schematów, przez co nie da się go nie lubić. Momentami aż nazbyt przypomina bohatera "Zabójczej broni" - Rogera Murtaugha – w którego również wcielił się Danny Glover. Harrigan rzuca teksty podobne do Murtaugha. Może to było jakieś nawiązanie? Być może, ale nie ma to żadnego znaczenia dla odbioru filmu. W postać Predatora ponownie wcielił się niezawodny Kevin Peter Hall (to jeden z jego ostatnich filmów zanim zmarł). Tym razem pojawia się on na ekranie znacznie częściej, nie dziwię się temu, że zrezygnowano z utrzymywania widza w niepewności, bo przecież niemal wszystko w kwestii Predatora wyjaśnił nam McTiernan. Choć z drugiej strony w "dwójce" dokładniej ukazywano jego działania, a na koniec pojawiają się nawet pobratymcy Predatora. Umiejętnie odwzorowano także klimat Los Angeles, którymi rządzą gangi narkotykowe. Nadaje to całości pewnego wyrazu, który sprawia, że seans staje się przyjemniejszy. Sequel jest jeszcze bardziej brutalny, a krew leje się częściej, co niektórych bardzo zadowoli. Jedną z lepszych scen filmu jest masakra w rzeźni, kiedy to Predator wybija cały oddział CIA. Dobre wrażenie pozostawia po sobie również akcja w metrze. Harrigan na jakieś dwadzieścia minut przed końcem filmu odznacza się zbyt naiwną mężnością, ale należy na to przymknąć oko. W końcu to podobieństwo do pierwszej części, a w tamtych czasach takie zjawisko było codziennością w filmach akcji.   "Predator 2 – Starcie w miejskiej dżungli" to kontynuacja jak najbardziej udana. Mimo że luźno nawiązuje do wydarzeń z części pierwszej, ma swój charakter i wyraźnie widać, że robiony był z pasją. Ci, którzy widzieli część pierwszą i im się spodobała, powinni bez żadnego zastanowienia sięgnąć po sequel. Jeżeli nastawicie się na dobre kino akcji, to się nie zawiedziecie i przy okazji będziecie się świetnie bawić.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Są w kinie bohaterowie, którzy na trwałe wpisują się do historii kinematografii, czarne charaktery, które... czytaj więcej
Powstały w 1987 roku "Predator" dziś jest niewątpliwie klasykiem gatunku sci-fi. Obraz potęgujący... czytaj więcej
Sequel filmu z żelaznym Arnoldem "Predator 2" nie mógł zaskoczyć, ukazując postać przeciwnika głównego... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones