Recenzja filmu

Scott Pilgrim kontra świat (2010)
Edgar Wright
Michael Cera
Mary Elizabeth Winstead

Jest Scott?

Film młodzieżowy, komedia, parodia, film fantasy, komediodramat, romans, film karate i być może jeszcze wiele innych... "Scott Pilgrim kontra świat" zawiera elementy ich wszystkich, bo gatunek
Film młodzieżowy, komedia, parodia, film fantasy, komediodramat, romans, film karate i być może jeszcze wiele innych... "Scott Pilgrim kontra świat" zawiera elementy ich wszystkich, bo gatunek filmowy to jeszcze jedno z ograniczeń, jakie dzielny bohater z gracją pokonuje.

Jeszcze nikt nigdy nie przełożył języka komiksu na język filmu tak dosłownie, konsekwentnie, a w dodatku udanie, jak Edgar Wright. Jego "Scott Pilgrim..." to ekranizacja popularnego komiksu pod tym samym tytułem. Głównym bohaterem jest Scott (Michael Cera), dwudziestodwuletni chłopak, grający w garażowym zespole, który właśnie zaczął chodzić z licealistką Knives Chau (Ellen Wong). Nie podoba się to jego przyjaciołom z zespołu, współlokator-gej (świetny Kieran Culkin) to olewa, a siostra Stacey (Anna Kendrick) przepowiada tragedię. Dlatego, że na horyzoncie niespodziewanie pojawia się ta jedyna, w osobie Ramony Flowers (Mary Elizabeth Winstead), w której Scott natychmiast się zakochuje. Sytuacja komplikuje się z minuty na minutę, gdyż zespół Scotta (Sex Bob-omb) startuje w konkursie talentów, a były chłopak Ramony wyzywa go za pomocą e-maila na pojedynek... A to dopiero początek.

Fabuła gna na złamanie karku, nie dając nawet chwili na wytchnienie. Szybkie montażowe cięcia, jeszcze szybsze dialogi, momentalne przejścia i przeskoki narracyjne sprawiają, że "Scotta..." ogląda się tyleż interesująco, co... intensywnie. Zawdzięczać to możemy rewelacyjnemu, miejscami absurdalnemu, prześmiewczemu i parodystycznemu humorowi, który jest znakiem rozpoznawczym Edgara Wrighta ("Hot Fuzz", "Wysyp żywych trupów"). Reżyser i współscenarzysta bawi się konwencją, film aż skrzy bogactwem form narracyjnych zaczerpniętych z książek, komiksów, gier fabularnych i wideo. To niezwykła mieszanka wybuchowa, której nie sposób opisać tak, by czegoś nie ominąć. Znakomicie wpisują się w to popkulturowe tło aktorzy drugiego planu, na czele ze świetnymi Chrisem Evansem, Brandonem Routhem i Jasonem Schwartzmanem w epizodycznych rolach ex-chłopaków Ramony.

Scott, mimo że opornie, uczy się odpowiedzialności za własne czyny, a popowy, młodzieżowy kontekst, jaki został temu nadany przez twórców, będzie czytelny przede wszystkim dla osób młodych. Pomysł wyjściowy jest banalny i oklepany, jednakże forma, w jaką został oprawiony, to klasa sama w sobie i choćby dlatego, że film ten jest absolutnie unikatowy pod względem sposobu przedstawienia akcji, warto go zobaczyć.

Jeżeli jesteś osobą młodą, lubisz komiksy, gry fabularne, muzykę rockową, młodzieżowy styl bycia, masz absurdalne poczucie humoru i nie obce Ci są akronimy typu "OMFG", to jest to film adresowany specjalnie dla Ciebie. Pozostała Reszto Świata - Scott jest przeciwko Wam.
1 10
Moja ocena:
9
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones