Recenzja filmu

Shin Gojira (2016)
Hideaki Anno
Shinji Higuchi
Satomi Ishihara
Yutaka Takenouchi

Nowy Godzilla

Godzilla jest w Kraju Kwitnącej Wiśni prawdziwym symbolem. Nie tylko jest to widoczne w "Godzilla kontra Destruktor" czy "Ostatniej Wojnie", które oddawały monstrum swoisty hołd. Podkreślone to
Godzilla jest w Kraju Kwitnącej Wiśni prawdziwym symbolem. Nie tylko jest to widoczne w "Godzilla kontra Destruktor" czy "Ostatniej Wojnie", które oddawały monstrum swoisty hołd. Podkreślone to też zostało premierą "Powrotu Godzilli", rok po premierze "Godzilli" Rolanda Emmericha. Film, początkujący serię Shinsei, powstał z myślą o nobilitacji wizerunku słynnego jaszczura po fatalnie przyjętej wersji amerykańskiej. Trzeba też jednak zaznaczyć, że od debiutu w 1954 roku Godzilla w samej Japonii także był różnie przedstawiany. Raz był uosobieniem niszczycielskiej i niepowstrzymanej siły natury, innym razem sprzymierzeńcem ludzkości. Tym samym filmy z jego udziałem miały różny wydźwięk. Powstały zarówno obrazy poważne i mroczne oraz wręcz bajkowe z myślą o najmłodszych. Ostatnim filmem produkcji studia Toho był wspomniany już "Godzilla: Ostatnia Wojna". Od jego premiery minęło już jednak dwanaście lat. Długie oczekiwanie na rodzimy powrót Króla Potworów dobiegło jednak właśnie końca. Godzilla wraca za sprawą, twórcy "Neon Genesis Evangelion", Hideaki Anno. Wraca, należy dodać, w zupełnie nowym stylu.

"Shin Gojira" w jednym z alternatywnych tłumaczeń przedstawiono jako Prawdziwy Godzilla. I faktycznie można się z tym w pełni zgodzić. Sama czołówka jest już bowiem uhonorowaniem pierwszego filmu z 1954 roku. Pojawia się logo studia w wersji właśnie z połowy ubiegłego wieku i słychać charakterystyczny ryk potwora. Również sam Godzilla został ponownie ukazany jako nieokiełznana siła, przed którą nie można się w zasadzie obronić. W obrazie Anno brak też innego potwora, który byłby oponentem Godzilli. Jest to kolejna zbieżność z oryginałem. Historia koncentruje się na reakcji ludzkości postawionej przed nieznanym dotąd zagrożeniem.

Reakcji władz twórcy poświęcają sporo miejsca i narracji. Przedstawiony jest rozbudowany aparat rządowy i biurokratyczny, który nie jest zdolny szybko podjąć odpowiednich kroków. "Shin Gojira" momentami jest wręcz czystym aktem oskarżenia wobec władz za zlekceważenie trzęsienia ziemi i powstałych w jego wyniku fal tsunami, które z kolei doprowadziły do katastrofy elektrowni jądrowej w Fukushimie w 2011 roku. Twórcy wielokrotnie akcentują postawę najbardziej prominentnych polityków, którzy wykorzystując swoją pozycję, podejmują decyzje, które bardziej mają im zapewnić utrzymanie stanowiska niż bezpieczeństwo obywateli. Równocześnie przedstawione są też młode osoby, bardziej postępowe, które starają się znaleźć sposób zażegnania kryzysu.

Oprócz tego oczywiście głównym punktem pozostaje sam Godzilla. "Shin Gojira" jest kolejnym dowodem, że Japończycy mogą sobie pozwolić na więcej w kreowaniu wizerunków swych monstrów. Wcześniej przykładowo w "Godzilla, Mothra, Król Ghidorah..." tego ostatniego, pierwszy i jedyny raz, ukazano jako obrońcę ludzkości, a w "Mosura 2" ukazano z kolei transformację Mothry, po której bardziej przypominała ona szerszenia niż ćmę. Prawda jest taka, że gdyby takie odstępstwa od tradycji ukazano za oceanem, uznano by je za profanację jak obraz Emmericha. "Shin Gojira" idzie jeszcze dalej, gdyż słynny jaszczur w nim ewoluuje i ma kilka faz rozwoju. Trzeba od razu zaznaczyć, że pierwsza z nich w niczym nie przypomina finalnej i w ogóle Godzilli jakiego znamy. Pomysł z transformacjami wypada średnio, by nie powiedzieć słabo. Nie dlatego, że sam w sobie jest kontrowersyjny i w ogóle go zastosowano. Pierwsze stadium Godzilli wypada po prostu sztucznie. Oczy potwora prezentują się wręcz głupio, jednak całemu kostiumowi daleko do ideału. Na myśl automatycznie przychodzi równie nieudany kostium Juniora z "Godzilla kontra Kosmogodzilla". Także fazy pośrednie wypadają nieprzekonująco. Godzilla imponuje dopiero, gdy osiąga finalny wygląd. Prezentuje się wtedy wręcz upiornie. Jest to zupełnie nowy image, ale w pełni udany. Wrażenie robią też nowe moce Godzilli jeśli chodzi o wykorzystanie radioaktywnego snopu. Scena, gdy Król Potworów używa go pierwszy raz robi niesamowite wrażenie, zrealizowana jest perfekcyjnie pod względem efektów. Dodatkowo Godzilla używa go nie tylko z pyska, ale też z całego grzbietu, a nawet ogona. Są to kolejne kontrowersyjne pomysły, ale w "Shin Gojira" podkreślają jedynie potęgę potwora i dzięki temu bronią się.

Prócz nieudanych kostiumów pierwszych stadiów Godzilli momentami źle też wypada aktorstwo. Chwilami jest ono po prostu sztuczne, wręcz amatorskie. Równie słabo wypadają momenty, gdy dialogi prowadzone są po angielsku. Aktorstwo rekompensuje jednak ścieżka dźwiękowa autorstwa Shirô Sagisu. Nie zabrakło w niej najbardziej znanych i charakterystycznych motywów z wcześniejszych filmów, którymi są przykładowo: "Godzilla", "King Kong kontra Godzilla", "Terror Mechagodzilli", "Ghidorah", "Godzilla kontra Mechagodzilla 2" czy oczywiście "Evangelion". Utwory te uzupełniają nowe, z których najbardziej w pamięć zapadają Persecution of  the Masses, Evolves i Tragedy/Who will Know. Ten ostatni idealnie oddaje ogrom grozy, gdy Godzilla pierwszy raz atakuje poprzez radioaktywny snop. Całość stanowi z kolei naprawdę wartościowe połączenie nowości i tradycji.

"Shin Gojira" jest udanym powrotem Króla Potworów. Jest też jednak bardzo kontrowersyjny, a wykorzystane w nim pomysły z pewnością nie wszystkim przypadną do gustu. Największym atutem filmu Anno jest zachowanie stylu japońskich filmów Kaiju. "Ostatniej wojnie" wielu zarzucało zbytnie naśladowanie zachodnich produkcji (zwłaszcza "Matrixa"). Tutaj nic takiego nie ma. "Shin Gojira" hołduje ideałom oryginału. Jest poważny i mroczny, Godzilla jest ukazany jako wręcz niezniszczalne monstrum. Dodatkowo twórcy wprowadzili własne pomysły, które wyróżniają ich dzieło spośród wszystkich do tej pory powstałych. Wszyscy sympatycy Króla Potworów powinni się z nim zapoznać.
1 10
Moja ocena:
8
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones